No to mamy dylemat. Bez Wąsa czy Radek? Oj, czemu ordynacja nie dopuszcza dwukandydatury lub przynajmniej modelu amerykańskiego, z prezydentem i jego drugą polityczną połową.
Radek Sikorski jest idealny na kandydata PiS. A jakby nim był jeszcze któryś z Kaczyńskich! Działa na nich jak płachta na byka, z wzajemnością zresztą. W bezpośrednim starciu, w drugiej turze, nawet Radkowa taka pewna bufanowatość wyglądałaby w tym wypadku ze wszech miar korzystnie. Kolejna słabość, zwłaszcza w naszym pięknym katolickim, absolutnie nie antysemickim kraju, czyli Szanowna Małżonka i zachodnie koneksje - to też by można ładnie sprzedać w kontraście z Panem Prezydentem. I najważniejsze - Sikorski ma absolutnie osobisty powód by walczyć. Odegrać się. Bez Wąsa Komorowskiemu tego brakuje.
Problem polega na tym, że do tej drugiej tury trza się dostać. A tu prędzej wyleci Radek niż Bez Wąsa. Komorowski jest zdecydowanie bezpieczniejszą opcją, bo praktycznie gwarantuje wyjście z pierwszej tury. Ale w drugiej... Powtórzę się: Komorowski to takie lżejsze, bardziej uśmiechnięte, wcielenie Lecha Kaczyńskiego. Również bez charakteru. I bez budowanego latami wizerunku: Szeryfa z Warszawy, Dziadka Rodziny, Profesora czy Piłsudsko-Dmowskiego. Sejm to zupełnie inne terytorium łowieckie, czy Komorowski zdaje sobie z tego sprawę?
Platforma popełnia pewien podstawowy błąd. Zapomina o tym, że leming to nie pelikan. Pelikan zagłosuje na wszystko, choćby i Cimoszewicza, byleby z plakietką PiS. Ojczyznę trza bronić! Leming na Komorowskiego czy Sikorskiego, tylko dlatego że wystawia go PO? Wolne żarty. A czasu jest mało.