Jak zwykle bardzo ciekawą audycję zrobił Marek Wróblewski z kanału Widnokręgi odnośnie przyszłości naszego kraju.
Według jasnowidza być może jeszcze w 2024 roku nasz kraj zostanie podzielony na kilka stref różnych od siebie. I tak Polska zachodnia będzie strefą A tzw wolną, B będzie mniej więcej Polską środkową, a wschodnia strefa będzie najbardziej kontrolowana przez władze. Dodatkowo również powstanie kilka mniejszych pod stref, gdzie warunki życia będą zupełnie inne, a przemieszczanie się w nich i do nich będzie bardzo utrudnione.
I tak najwięcej stref specjalnego nadzoru ma powstać na wschodzie naszego kraju, przy granicy z Białorusią, Ukrainą i Litwą oraz Obwodem Kaliningradzkim. Podobna strefa znajdzie się mniej więcej od okolic Słupska do Olsztyna oraz co ciekawe na Dolnym Śląsku w okolicach Wałbrzycha i Kłodzka aż do granicy czeskiej i niemieckiej. Również podobnie ma być na Pomorzu Zachodnim, gdzie rejon Szczecin - Kołobrzeg także będzie objęty specjalną kontrolą wojskową i wzmożonym nadzorem ze strony wojska i różnych służb.
Najbardziej luźne będzie życie w strefie A i B. Strefy będą się różnić od siebie różnymi zjawiskami, takimi jak na przykład wolność słowa w internecie czy możliwością podróżowania bez zezwoleń. W Strefie A i B głównie będą rządzić władze cywilne, a w pozostałych strefach większe znaczenie będzie mieć wojsko i służby mundurowe. W takiej strefie B władza cywilna może mieszać się na przykład z władzą wojskową, ale tam codzienne funkcjonowanie nie będzie tak obarczone trudami jak na wschodzie kraju.
Zdaniem jasnowidza do Polski w najbliższych miesiącach lub latach napłynie bardzo wiele imigrantów z krajów obcych kulturowo, przez co my możemy gdzie nie gdzie czuć się nawet jako mniejszość . Zwłaszcza dużo takich miejsc będzie szczególnie w rejonie lubelszczyzny i świętokrzyskiego oraz mazowieckiego. Głównie będą to miejsca na wschodzie kraju, gdzie tych imigrantów będzie najwięcej. Dodatkowo potem za jakiś czas dojdzie również czynnik aktywności żywiołów, które powstrzymają szereg różnych planów.
Początkowo niektórym osobom może się wydawać, że dobrym krokiem będzie wyjazd za granicę, na przykład do Niemiec, ale po pewnym czasie okaże się, że to był błąd, gdyż większy zamordyzm panuje właśnie za Odrą niż u nas. Lepiej więc przeczekać najgorsze niż wyjeżdżać gdzieś na zachód Europy, gdzie sytuacja za jakiś czas znacznie się pogorszy, także w kontekście imigrantów i katastrof klimatycznych. W Polsce podział na strefy ma funkcjonować niemal około dwóch lat i skończy się dopiero koło 2026/2027 roku.
Jak zwykle zapraszam na mój kanał na YT odnośnie przyszłych zdarzeń na świecie - https://www.youtube.com/watch?v=XRCSpBlV8tM&t=4s
