Dlaczego ?
Ano dlatego, że każdego człowieka ocenia się po tym nie jak kończy, ale jak czyni.
Trzaskowski łżący, że nie był posłem, że nie głosował w sprawie wieku emerytalnego, daje praktycznie pewność, że wróci z ustawą o podniesieniu wieku emerytalnego - w przypadku kobiet jest to praca o 7 lat dłużej.
Jak to się stanie ?
W prosty sposób - złoży projekt ustawy, dobierze niewydarzonych konfederatów i Gowina.
I 2 łyki matematyki, w sytuacji kiedy kobieta zamiast otrzymywać emeryturę z ZUS w wieku 60 lat pracuje do 67 roku życia(jak zafundował to Trzaskowski i koledzy), musi dymać do pracy, nawet jak pracuje już 40 lat:
przyjmijmy emeryturę w wysokości 2000 zł, 12 miesięcy i 7 lat dodatkowej pracy.
2000x12x7 = 168 000 zł
Gratuluję szczególnie zdurniałym feministkom, głosowania na tego kto ich okrada.