Elżbieta Radziszewska musi odejść!
Radzia ma rację!
Nazwała geja homoseksualistą!
Odmawia mu prawa do uczenia w szkole katolickiej, wstrętna homofobka!
Zboczeńcy precz od wychowania naszych dzieci!
Europejskie Trybunały was nauczą!!!
Wszystko w rękach Donalda Tuska! Jak wróci z Grecji to zdecyduje!
Ten spór jest gorący w ostatnich dniach. Nie przeczę, jest to debata ciekawa, mnie też wciągnęła. Tym niemniej, warto się zastanowić jakie jest znaczenie tego problemu dla państwa. W Polsce działa około 14 tysięcy szkół podstawowych. W tym około 140 szkół katolickich... to 1% wszystkich szkół. Myślę, że podstawą do zatrudnienia nauczycieli w takich szkołach jest, oprócz kryterium kompetencji, status rodzinny, może także opinia proboszcza. Myślę, że aktywni homoseksualiści nie czują się najlepiej w dość wymagającym otoczeniu katolickich szkół i wcale nie chcą tam uczyć. Inaczej mówiąc, problem homoseksualnych nauczycieli w szkołach katolickich jest problemem wysoce teoretycznym. Oczywiście, niewątpliwego uroku dodaje sprawie pytanie z kim sypia pan X i czy pani Radziszewska słucha swojego proboszcza uważniej, niż Komisji Europejskiej.
Sprawy prawa i światopoglądu są ważne, nie mam co do tego wątpliwości. Ale to są sprawy, które rozwijają się przez całe dekady lub nawet stulecia. W tych kwestiach mamy czas. Nie mamy natomiast czasu w trzech ważnych sprawach bieżących:
-długu publicznego (rząd wielkości 100 mld. zł rocznie)
-kontraktu gazowego (rząd wielkości 100 mld. euro)
-śledztwa smoleńskiego (stawką jest, być może, przetrwanie rządu i ważne kwestie geopolityczne)
Tymczasem, uwagę opinii publicznej rozprasza spór o to, czy pani minister przygadała panu działaczowi słusznie, czy podle. Minister Rostowski, przyznający się wczoraj do manipulacji idących w dziesiątki miliardów złotych, przybladł przy tym zupełnie. Dodać trzeba, że niemal na pewno opinia publiczna (może i skrycie) stoi po stronie pani Radziszewskiej. Centrowy i konserwatywny elektorat, w każdym razie, na pewno tak, co daje dodatkowe punkty Platformie Obywatelskiej. A lewicowym elektoratem zajmie się niedługo Janusz Palikot, któremu ta sprawa tylko doda skrzydeł.
Może warto zapytać, czy nieco akademickie, a nieco jarmarczne kłótnie pani Radziszewskiej z panem Śmiszkiem o to, kto z kim śpi i kto kogo lubi, nie są przypadkiem częścią oferty turystycznej biura podróży Nowak & Arabski dla premiera Donalda Tuska, oferty marki "Grecja na Ciebie czeka". Jeśli tak, to owo biuro rzetelnie zapracowało na dowolnie wysoką prowizję.
Wszak na stole leżą setki miliardów złotych i władza w dość znaczącym kraju europejskim.
A w Grecji ciepło.
Inne tematy w dziale Polityka