Amerykański sąd nakazał wypłacić firmie Monsanto odszkodowanie w wysokości 289 milionów dolarów na rzecz osoby chorej na raka. Beneficjentem jest Dewayne Johnson, szkolny ogrodnik mający wielokrotny kontakt w latach 2012-2015 z Roundupem, flagowym środkiem chwastobójczym koncernu. Tak naprawdę chodzi o glifosat będący składnikiem Roundupa. Johnson cierpi na chłoniaka nieziarnistego. Przypomnę, że już w 2015 roku WHO uznała, że glifosat "jest prawdopodobnie rakotwórczy u ludzi". Potem ukazywały się badania "konkurencyjnych ośrodków", które temu przeczyły. Medialna wrzawa przykryła temat. Glifosat jest do dziś stosowany w środkach ochrony roślin, ostatnio KE odnowiła na następne pięć lat - do 2022 - stosowanie tego środka w Unii. Mimo wielu negatywnych opini.
To odnowienie odbyło się na niezbyt jasnych zasadach gdyż w międzyczasie ogłoszono, że niemiecka firma sfinalizowała zakup Monsanto. Czekała tylko na zgody organów unijnych. Tak więc lobbyści zza Odry tam nieźle mieszali. Ostatecznie w czerwcu 2018 roku koncern Bayer uzyskał wszystkie potrzebne zgody i przejął za 63 miliardy dolarów koncern Monsanto. Niemiecki koncern farmaceutyczny, ten od aspiryny, stał się właścicielem najbardziej znienawidzonego po drugiej stronie Atlantyku koncernu chemicznego. Monsanto sobie nagrabił po wielokroć. Jest synonimem zniszczenia indywidualnego rolnictwa amerykańskiego m.in. przez przejmowanie patentów na nasiona i doprowadzanie do bankructw przed sądami rolników stosujących wysiew nasion z własnych zasobów. Nie kupujesz u nas, giniesz.
Na wieść o kłopotach Monsanto akcje Bayera na giełdzie spadły o 10% obniżając kapitalizację niemieckiego giganta o 9 miliardów euro. Za panem Dewaynem Johnsonem chce się ponoć udać z podobnymi skargami do sądów 5 tysięcy osób. Gdyby sądy amerykańskie okazały się równie hojne co w przypadku Johnsona to Monsanto musiałby szykować 1 445 000 000 000 dolarów czyli jeden bilion czterysta czterdzieści pięć miliardów dolarów. Monsanto wydaje się więc że jest trupem (chyba, że w drugiej instancji nie ostanie się pierwszy wyrok). Ze względu na charakter przejęcia Bayer może stracić 63 miliardy dolarów. Z tym sobie jakoś poradzi. Złożymy się wszyscy kupując aspirynę.
Pamiętam w latach siedemdziesiątych w naszej pracowni chemicznej w ogólniaku wisiało hasło: " Chemia żywi, leczy, ubiera i broni". Nie bardzo to rozumiałem. Dopiero dziś to do mnie dociera. Wyżywię Cię Roundupem, wyleczę aspirynką, ubiorę do trumny i obronię przed nieśmiertelnością.
