O. Rydzyk drąży odwierty geotermalne z dużo większym znawstwem niż jezuita Mądel kwestie religijne, świątopoglądowe i polityczne. O tym, że miesza mu się wszystko świadczy niedawna analiza katastrofy smoleńskiej, gdzie dał się poznać jako wybitny ekspert od awiacji. Fakt ten stawia pod znakiem zapytania, działalność kaznodziejską Księdza, której clou stanowią interpretacje Pisma Świętego. Jeśli są one równie uczciwe jak uwagi na temat przyczyn tragedii lotniczej w okolicach Katynia to nad Mądelem, jako kapłanem, można jedynie zapłakać. Według mnie Ksiądz nie kieruje się Duchem św., ale głównie własną pychą, kreując na wizjonera pokroju A. K. Emmerich, co może budzić jedynie pusty śmiech.Nie lepiej to pogadać po próżnicy z Obirkiem?
Albo wziąć do siebie fragment modlitwy św. Tomasza z Akwinu (polecam również innym blogowiczom): "Panie - Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym, rozumnym, lecz nie narzucającym się".
Inne tematy w dziale Polityka
