Alex.Delarge Alex.Delarge
1600
BLOG

Przemysł pogardy,czyli kto niszczył wizerunek Lecha Kaczyńskiego

Alex.Delarge Alex.Delarge Polityka Obserwuj notkę 32
„Lech Kaczyński był wysokim wysportowanym Murzynem i tylko złośliwe media wykrzywiły jego obraz”.
Ten wymyślony kiedyś przeze mnie  cytat pasuje do książki "Przemysł pogardy" Sławomira Kmiecika, w której autor z masochistycznym uporem zebrał dowody i świadectwa „jak brutalnie i w sposób zorganizowany poniżano, wyszydzano i ośmieszano prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w jak nieprzyjaznym i agresywnym otoczeniu pełnił najwyższy urząd w państwie. To dokument pokazujący, że inwektyw i drwin nie szczędzono mu także po śmierci.”
Nie czytałem jeszcze tej książki, i nie wiem czy autor płytko skupił się tylko na efekcie działań Kaczyńskiego, czy może pokusił się o jakąś analizę tego co spowodowało, że większość społeczeństwa w krótkim okresie czasu znienawidziła „Prezydenta tysiąclecia”. Bo to nie jest tak, że kogoś się nie lubi tylko dlatego, że jest niewysoki lub, że ma brata bliźniaka.
Lech  Kaczyński początkowo miał bardzo duży kapitał społecznego zaufania, który pozwolił Mu wygrać wybory prezydenckie w 2005 roku, nie wątpię że w życiu prywatnym mógł być znakomitym mężem i ojcem, lubił zwierzęta, miał przyjaciół z którymi lubił wieczorami gawędzić, a jednak coś sprawiło, że w krótkim okresie 4 lat poparcie dla niego spadło z 54 do 18%.
Jestem pewien, że Lech Kaczyński sam sobie zasłużył na swoje spadające notowania i na powszechną niechęć społeczeństwa wyrażaną poprzez kpiny, żarty i szyderstwa. Przede wszystkim nie radził on sobie z rolą prezydenta, był małostkowy i nie posiadał dystansu do siebie. Za wszystko kazał się przepraszać, obrażał się za jakieś nieistotne sprawy, potrafił z powodu karykatury w mało znanym niemieckim brukowcu zerwać szczyt „Trójkąta Weimarskiego”, nie szanował innych: słynne „spieprzaj działu”,  „małpa w czerwonym”, obraźliwa nominacja premiera Tuska w 2007 roku, gdzieś w korytarzu, zastraszanie dziennikarzy - „Stokrotka”, brak własnego zdania – dzwonienie podczas szczytu w Lizbonie  do brata, po radę, wpychanie się na szczyty UE na które jeżdżą premierzy (walka o stołek), tworzenie konfliktów z naszymi sąsiadami w imię jakiejś wyimaginowanej „racji stanu”, przykłady można mnożyć w nieskończoność. Równoczesne wmawianie wszystkim przez usłużnych (dzisiaj „niepokornych”) dziennikarzy, że jest On wybitnym politykiem i mężem stanu,  tworzyło efekt znany z czasów komuny, gdzie nachalna komunistyczna propaganda była wyśmiewana przez normalnych, myślących Polaków, którzy swój rozum maja i w większości nie są ciemnym ludem, który wszystko kupi.
Tak więc Lech Kaczyński, przy pomocy brata i gromady propagandzistów, sam zniszczył swój wizerunek.

Osobna sprawą jest wykrzywianie obrazu Lecha Kaczyńskiego po jego tragicznej śmierci. Normalnym w naszej kulturze jest to, że o zmarłym nie mówi się źle. W ten sam sposób potraktowano Lecha Kaczyńskiego, prasa przestała skupiać się na jego wadach i zaczęto eksponować jego zalety, czyli przestano mówić o jego prezydenturze, a zaczęto eksponować życie rodzinne. Stan dosyć powszechnej sympatii, niestety, został od razu zepsuty przez Jarosława Kaczyńskiego, który zgodził się (załatwił ?) pochówek Lecha na Wawelu. Był to policzek dla wielu rodaków, w tym i dla mnie, bo uważam, że Lech Kaczyński nie zasłużył na Wawel. Dodatkowo, nachalna Pisowska propaganda zaczęła znowu kreować Lecha na Wielkiego Przywódcę, zawłaszczono miejsce przed pałacem prezydenckim, gdzie różni nawiedzeni osobnicy zaczęli odprawiać szopki, wymyślono tezę o „zamachu smoleńskim”, zaczęto kreować różne fantastyczne teorie, powołano groteskowy zespół Macierewicza. Niestety, takie działania przekładają się negatywnie na postać Lecha Kaczyńskiego i stąd bierze się reakcja ośmieszania i wyszydzania. Zwłaszcza, że po okresie żałoby jego postać przeszła do historii i może być oceniana jak inni nasi historyczni przywódcy typu Bierut, Gomułka, czy Gierek.  

 

Ps. a książkę o Lechu na pewno kupię, lubię takie pogodne lektury. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka