W zbankrutowanym państwie bardzo potrzebne są pieniądze. Trzeba je poszukać tam gdzie jeszcze są i najlepiej wmówić OFErmom, że to reforma i dla ich dobra. Nikt przy tym nie zająknie się, że to przez nadmierne zadłużanie.
Następnie po nacjonalizacji odkładanych pieniędzy zostanie wymyślony wskaźnik emerytalny wypłaty emerytur mniejszy od jednego. Grono autorytetów ekonomicznych, tych samych, co pomagali zadłużać państwo orzeknie, że to wspaniały pomysł (wskaźnik emerytalny), po co brać innych skoro Ci są najlepsi.
Wskaźnik emerytalny zostanie dobrany w taki sposób, że nawet te wysokie emerytury będą niskie a niskie bardzo niskie, ale nie mniejsze niż względny próg egzystencji.
Nastąpi spłaszczenie emerytur i ludzie będą oczekiwać z pożądaniem podwyższenia progu egzystencji a rząd będzie kupować sobie wdzięczność wyborców.
Tylko, co to ma wspólnego z emeryturami kapitałowymi?
Wydymani 2013 z grą wstępną (jak głosi definicja), ale bez obopólnej satysfakcji.
Inne tematy w dziale Gospodarka
