W
W
Almanzor Almanzor
461
BLOG

Ekologizm to zjawisko bardzo niebezpieczne

Almanzor Almanzor Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Na portalu salon24.pl, w dyskusji pod umieszczonym tam artykułem: 

Abp Jedraszewski o Grecie Thunberg: Ekologizm to zjawisko bardzo niebezpieczne 

bloger Slej2, 25 grudnia 2019 o 17:29, napisał i powtórzył we własnej publikacji:

Czy Kościół w Pol­sce nawróci się na ekologizm?

wystawionej 2.lutego'20 w portalu Salon24.pl:

„Z doświadczenia wiem, że jeżeli chcę mieć miły dom, samochód, cokolwiek, to muszę o to dbać. 
Jak chcę aby moja planeta ziemia była miejscem przyjaznym i miłym, to też muszę o nią dbać.
Niestety warchoł tego nigdy nie zrozumie i wchodzi ci w gumiakach z gnoju do mieszkania, zostawia syf, a gdy go upomnisz, krzyczy że go napadłeś. Warchoły zawsze będą warchołami.”

Uderzyło mnie to rozumowanie blogera Sley2. Poddajmy je analizie!

Pierwsze jego stwierdzenie jest racjonalne.

Drugie - też. O nasze środowisko i również o całą naszą ziemię powinniśmy bezustannie dbać. Sley2 rozumuje podobnie jak chyba większość ludzi. 

Przyjrzyjmy się tematowi dokładniej! 

Co to jest „dbanie o planetę”? W pierwszej kolejności powinno nim być sprzątanie z ziemi wszelkich zanieczyszczeń własnych i przybyłych do nas zza granicy. 

Coraz więcej mówi się o zanieczyszczeniu ziemi plastikiem. Spo­wo­do­wa­ły je głó­w­nie działania kon­cer­nów COCA i PEPSI
  oraz firm je naśladujących, które z powodów „eko­no­micznych”, zamiast na­po­je - jak dawniej - wlewać w zwrotne butelki szklane, od 1995 leją je do bu­te­lek plas­ti­ko­wych. Ta­kiemu zaśmiecaniu naszej ziemi plastikiem Polska powinna zdecydowanie się przeciwstawić. Fi­r­my COCA i PEPSI oraz naś­la­du­ją­ce je inne firmy należy zwalczać tak, jak in­nych win­nych zaś­mi­ece­nia ziemi - zwła­sz­cza, że obecnie niemal każdy napój jest oferowany w butelce pla­s­ti­ko­wej. Nie­któ­re na­po­je pakuje się w karton, metal lub szkło - niestety butelki z plastiku w polskich sklepach dominują. 

Nie zauważa się by Ekologiści intensywnie i skutecznie przeciwko temu protestowali. 

Stałe odpadki leżące na gruncie lub zanieczyszczenia krążące w atmosferze blisko gruntu jak spaliny z aut lub z domowych pieców, to nie jedyne ani nie naj­groź­niej­sze za­nie­czysz­cze­nie ziemi. Dużo gor­sze są za­nie­czysz­cze­nia py­ło­we. Bar­dzo szkodzą tu samoloty, zwła­sz­cza niemieckie z powodu ich du­żej liczby i prze­miesz­cza­nia się od strony do­mi­nu­ją­cych ku nam wia­t­rów. Silniki lotnicze emitują pro­du­kty spa­la­nia zawierające po­wa­ż­ną ilość toksyn. 

Pierwsze badania naukowe w tym zakresię rozpoczęto pod koniec lat 80. XX wieku, je­d­nak nie pod­ję­to stosownych kro­ków prawnych, które mogłyby temu prze­ciwdziałać.

Spaliny lotniczych silników turboodrzutowych zawierają szkodliwe dla ludzi (NOx) - tlenki azotu, (SOx) - tlenki siarki, (CO) - tlenek(!) węgla, (HC) - węg­lo­wo­do­ry, (UHC) - niespalone (Unburned) węg­lo­wo­do­ry. Związki te, w wyniku dalszych reakcji fotochemicznych przebiegających w at­mo­s­fe­rze, po­wo­du­ją szereg niekorzystnych zjawisk: kwaśne deszcze, smog fotochemiczny, zwiększenie stę­że­nia ozo­nu troposferycznego, itp. 

Groźnym dla ludzi jest to, że silniki lotnicze emitują pyły respirabilne - to znaczy docierające bez­poś­red­nio do dróg oddechowych: PM10(cząstki mniejsze niż 10µm) i PM2,5(cząstki mnie­j­sze niż 2,5µm), które absorbują na swojej powierzchni liczne związki kancerogenne (m.in. wie­lo­pie­rś­cie­nio­we węg­lo­wo­do­ry aromatyczne) oraz metale ciężkie, kumulując je w ludzkim or­ga­niz­mie. Szcze­gól­nie nie­bez­piecz­ne są bardzo małe cząstki PM2,5, które docierają do pęcherzyków płuc­nych i do krwi wy­wo­łu­jąc choroby alergiczne, ataki astmy i nowotwory (WHO 2006). 

Wy­so­kie stężenia PM2,5 i ozonu troposferycznego emitowane przez samoloty w obszarach za­bu­do­wa­nych powodują, że każ­de­go roku na świecie przedwcześnie umierają tysiące ludzi miesz­ka­ją­cych blisko lotnisk. 

CAŁA WARSZAWA ULO­KO­WA­NA JEST W PRO­MIE­NIU 20 KM OD LOTNISKA. 

Lotnictwo wprowadza do środowiska dużą ilość tlenków azotu i tlenków siarki. W wy­ni­ku wzra­sta­ją­cej zawartości NyOx w atmosferze spowodowanej emisją tych tlenków przez silniki lot­ni­cze wzrasta stężenie ozonu troposferycznego O3, wywołującego dysfunkcje układu od­de­cho­we­go ludzi i za­kłó­ce­nia w fotosyntezie roślin. 

Ekologiści na to nie zwracają uwagi. 

Toksyczne emisje pochodzące z budynków stojących na grucie, emisje z pojazdów poruszających się przy po­wie­rz­ch­ni ziemi lub z samolotów lecących poniżej pułapu 7..10 km - wszystkie lub po­wa­ż­na ich część wraz z desz­cza­mi rozprasza się na gruncie tak, że w znacznym stopniu mo­gą się one zn­e­u­tra­li­zo­wać. Nie­ste­ty, obecne sa­mo­lo­ty komunikacyjne latają znacznie po­wy­żej 10 km, nawet prze­wyż­sza­ją pułap 15 km. Tam chmury deszczowe nie sięgają.

Wszystkie to­k­sy­ny emi­to­wa­ne przez sa­mo­lo­ty na tych wy­so­koś­ciach po­zos­ta­wać będą w atmosferze wiecznie. 
EKOLOGIŚCI TYM SIĘ NIE INTERESUJĄ. 

Ekologiści są dla życia ludzi poważnym zagrożeniem, bo ich wrzaskliwa walka z CO2 odwraca uwa­gę od trucizn, jaką w powietrzu jest przede wszy­s­t­kim TLE­NEK WĘ­G­LA - czad, który co roku zabija około ty­sią­ca Po­la­ków. 

Ekologiści kła­mią, że szkodliwym - a nie­kie­dy u nich sły­chać że tru­ją­cym - gazem jest DWU­TLE­NEK WĘG­LA. Mylą się bardzo, bo

DWU­TLE­NEK WĘGLA - TO GAZ ŻYCIA.

Natarczywa pro­pa­gan­da „walki” z CO2. jakoby szkodliwym dla życia na ziemi doprowadziła do takiego ogłupienia wielu ludzi, że uważają iż CO2 jest dla ludzi trujący 

DWUTLENKIEM WĘGLA nikt się nie otruł, - gazem silnie trującym jest TLENEK WĘ­G­LA. 

Niestety, z racji propagandy Ekologistów nie każdy o tym wie. 2 marca 2019 o godzinie 12, pod­czas transmisji z debaty sejmowej o ko­ro­na­wi­ru­się na pasku TVP-Info zobaczyłem tekst informujący, że w Bytomiu zmar­ły 3 osoby zatrute dwu­tlen­kiem(sic!) węgla. Redaktor TVP-Info mając pomieszanie w głowie propagandą walki z CO2 po­my­lił zdrowy dla życia dwutlenek węgla z silnie trującym tlenkiem węgla zwanym CZADEM. 

CO2 TO GAZ ŻYCIA 

CO2 - tępiony przez ekologistów wszystkich maści i przez wielu aktywnych polityków, to

GAZ ŻY­CIA.

Bez obie­gu węg­la w przy­ro­dzie - którego noś­ni­kiem jest CO2 - na ziemi nie byłoby ży­cia jakie ma­my.

Eko­lo­giś­ci powinni byli nauczyć się tego jeszcze w szkole podstawowej. 

W procesię fo­to­syn­te­zy, z energii Słoń­ca w środowisku­ CO2 powstają wszy­s­t­kie niezbędne życiu na ziemi roś­lin­ne skła­d­ni­ki ży­wie­nia będące początkiem łańcuchów żywieniowych dla wszystkich żyjących istot na ziemi.

FOTOSYNTEZA

(stgr.– światło + łączenie) – jest to proces wytwarzania związków organicznych z ma­terii nie­or­ga­nicz­nej, zachodzący w komórkach zawierających chlorofil lub bakteriochlorofil, przy u­dzia­le świa­tła.

Jest to jedna z najważniejszych przemian biochemicznych na ziemi.

Proces ten, którego medium roboczym jest CO2, utrzymuje odpowiednio wysoki poziom tlenu w atmosferze oraz przyczynia się do wzrostu ilości węgla organicznego w puli węgla, zwiększając go kosztem materii nieorganicznej, tworząc tym roś­lin­ny pokarm niezbędny dla całego życia na ziemi. Piszę to spec­jal­nie dla Ekologistów, Polityków i niektórych Profesorów, którzy o tym pojęcia nie mają chociaż powinni się byli tego nauczyć w podstawówce, a teraz mówić i pisać prawdę a nie kłamać dla otrzymywania za to rządowych grantów.

Fotosynteza zachodzi w dwóch etapach – faza jasna (określana jako faza przemiany energii), w której światło jest absorbowane, a jego energia jest zamieniana na energię wiązań chemicznych, a jako pro­dukt uboczny wydzielany jest tlen, oraz faza ciemna, w której energia wiązań chemicznych, związ­ków powstałych w fazie świetlnej, jest wykorzystywana do syntezy związków organicznych. Obie fazy zachodzą jednocześnie. Wydajność zamiany energii światła na energię wiązań chemicznych węg­lo­wo­da­nów wynosi 0,1–8%. W uproszczonej formie sumaryczny przebieg fotosyntezy z glukozą jako syntezowanym węglowodanem zapisuje się:

6H2O + 6CO2 + h × mi (energia świetlna) -» C6H12O6 + 6O2 = -2872 kJ/mol (–687 kcal/mol)

gdzie: h – stała Plancka ; mi – częstotliwość fali

Najczęściej substratami fotosyntezy są dwutlenek węgla i woda, produktem – węglowodan i tlen, a źródłem światła – słońce. Zarówno bezpośrednie produkty fotosyntezy, jak i niektóre ich pochodne (np. skrobia i sacharoza) określane są jako asymilaty.

U roślin organami zawierającymi komórki z chloroplastami są głównie liście, będące podstawowymi organami asymilacyjnymi. Pewne ilości chloroplastów zawierają także komórki niezdrewniałych ło­dyg oraz kwiatów i owoców.

CD w przypadku zainteresowania czytelników nastąpi

Almanzor
O mnie Almanzor

PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24 Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości. W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia". Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie. Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów. Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne." Janina Paradowska Ciężko być cynglem ... Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja." ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny." Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane" (-Stanisław Michalkiewicz) O  dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel. Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel. Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel. Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel. Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel. wg. Henryka Krzyżanowskiego Zapraszam do przeczytania moich notek: 1. - bliskich Powstaniu: ~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej ~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci ~ Czy ktoś jeszcze pamięta? ~ Nasza barykada Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności. * Blog z Przeszłości *Blog Longina Cz. 1 Wstęp.   *Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole   *Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce   *Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową   *Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka   *Blog Longina Cz. 6: Rok 1918   *Blog Longina Cz. 7: Rok 1920   *Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 9. W.S.H.   *Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca   *Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin   *Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki   *Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu   *Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra   *Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot   *Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar   *Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy   *Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski   *Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34   *Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina   *Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry   *Blog Longina Cz.21 - Hania *Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej 38. Okupacja 39. Rok 1940         1941         1942         1943 40. Powstanie Warszawskie 41. Ewakuacja 42. Milanówek 43. Obóz w Gawłowie 44. Powrót z obozu 45. Ucieczka Niemców 46. Powrót do Warszawy 47. Praca organizacyjna w Banku 48. Wrocław 49. Warszawa - praca w Banku 50. Więzienie 51. Powrót do domu 52. W poszukiwaniu pracy 53. C.Z.S.P.J.D. 54. Sp. „Plan” 55. Sp. W.S.P.U.TiR 56. Rok 1956 57. Spółdzielnia „Plan” NAPISZ DO MNIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości