Wolontariusze pracujący non stop od dwóch tygodni długo już nie wytrzymają. Jak sobie poradzić z coraz większą falą uchodźców z Ukrainy ?
UE nie jest gotowa do szybkiej rezygnacji z rosyjskiej ropy i gazu. Jakie sankcje mogą skutecznie uderzyć w Rosję Putina ?
Wolontariusze pracujący non stop od dwóch tygodni długo już nie wytrzymają. Jest to całkowicie zgodne z doświadczeniami z podobnych sytuacji w innych miejsc na świecie. Po mniej więcej 2 tygodniach zaczyna brakować sił i nawet ludzie o najlepszych intencjach zaczynają się wycofywać. Tymczasem wielka fala uchodźców z Ukrainy nie słabnie a może być jeszcze większa kiedy walki przeniosą się na zachodnią Ukrainę. Jak sobie z tym poradzić ? Kim zastąpić wolontariuszy którym zaczynają się wyczerpywać siły ?
Rozwiązanie jest bardzo proste. Do obsługi fali uchodźców należy zaangażować ukraińskich uchodźców. Osobom młodym bez dzieci należy zaoferować zakwaterowanie , wynagrodzenie i regularną pracę przy wszechstronnej obsłudze fali uchodźczej. Na brygadzistów czy liderów powinny trafiać osoby znające również język polski. W ogromnej masie uchodźców bez problemu można by znaleźć osoby, które chętnie podejmą się takiej pracy za minimalne wynagrodzenie. Model niemiecki, w którym uchodźcy siedzą, nic nie robią i są od początku do końca obsługiwani przez miejscowych jest absurdalny. Ukraińców przybywających do Polski należy jak najszybciej aktywizować zawodowo. A do pracy, którą wykonują obecnie polscy wolontariusze nadaje się bardzo wiele osób, które przybywają do Polski jako uchodźcy.
Większość krajów UE nie jest gotowa do zastosowania radykalnych sankcji na rosyjską ropę i gaz, ponieważ nie jest w stanie szybko zastąpić surowców dostarczanych przez Rosję, dostawami z innych kierunków . Zresztą takie sankcje mogłyby nie być do końca skuteczne bowiem zdjęcie z rynku części rosyjskich węglowodorów spowodowałoby gwałtowny wzrost cen na rynkach światowych. Rosja mogłaby utrzymać dużą część przychodów z ropy i gazu pomimo ilościowego spadku eksportu. Obecne wysokie ceny ropy i gazu wynikają z sankcji wcześniej nałożonych przez USA na Iran oraz Wenezuelę. Również przemysł naftowy Iraku oraz Libii pracuje z wydajnością daleką od potencjalnych możliwości. Cztery wymienione wyżej kraje w przeszłości były czołowymi producentami ropy i gazu a teraz ich eksport jest mocno ograniczony. Dopiero ostatnio USA podjęły wysiłki aby poluzować sankcje w odniesieniu do Iranu i Wenezueli. Jednak przywrócenie pełnych zdolności produkcyjnych w tych państwach zajmie lata. Patrząc historycznie to najlepsze rezultaty odnośnie nacisku na kraje produkujące ropę przyniosło nie zdejmowanie z rynku ropy poprzez sankcje a przeciwnie, zalanie rynku ropą. Bardzo tania ropa na początku lat 90 przyczyniła się do upadku ZSRR. W ciągu ostatnich 10 lat polityka USA była jednak zupełnie przeciwna i polegała na eliminowaniu z rynku kolejnych producentów ropy co prowadziło do wzrostu cen. Teraz USA dodatkowo wprowadziło sankcje na rosyjską ropę. Jednak Rosja bez problemu sprzeda ropę eksportowaną tankowcami do Chin , Indii i innych krajów, które nie mają zamiaru wprowadzać żadnych sankcji. Ceny przy tym będą bardzo wysokie.
Europa oczywiście powinna podejmować wysiłki w celu stopniowego uniezależniania się od rosyjskiej ropy i gazu. Ale to zajmie sporo czasu. Podejmowanie tutaj jakiejś szarży bez przygotowania będzie skazane na niepowodzenie. Nie da się w ten sposób szybko wykończyć Rosji a koszty dla europejskiej gospodarki byłyby kosmiczne. Nawet Polska nie jest na dzisiaj gotowa do natychmiastowego odcięcia rosyjskiego gazu i ropy. Jak dobrze pójdzie do będziemy do tego gotowi za rok.
Jakie sankcje zatem powinny zostać wprowadzone aby dla Rosji były destrukcyjne a mało dolegliwe dla gospodarki Zachodu ? Zdaje się, że prawie wszyscy są tak zapatrzeni w ropę i gaz, że nie dostrzegają innych, całkiem prostych możliwości. A wystarczyłoby wprowadzić całkowity zakaz eksportu do Rosji jakichkolwiek części zamiennych. W bardzo krótkim czasie cała rosyjska infrastruktura, transport i przemysł stopniowo zaczęłyby się degradować i sypać. Brak części zamiennych do maszyn, elektroniki, komputerów, samochodów, samolotów, turbin, pomp, pociągów, rozdzielni elektrycznych itd. byłby dla Rosji niezwykle dolegliwy. Brak łożysk, uszczelek, części elektronicznych, kółek zębatych powoli ale bardzo skutecznie rozkładałby rosyjską gospodarkę. Dla Zachodu utrata korzyści z eksportu części zamiennych do Rosji byłaby setki razy mniej dolegliwa niż brak owych części zamiennych dla Rosji.