Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski
245
BLOG

Oglądać warto bardziej niż rozmawiać, czyli o seksie po Polsku

Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski Polityka Obserwuj notkę 17
Ostatnio byłem widzem programu, który pobił na głowę "show" Majewskiego i Wojewódzkiego. "Warto Rozmawiać" pana Jana Pospieszalskiego było nad wyraz pouczającym doświadczeniem, mimo że wartość poznawcza programu była zerowa. Wbudowany poprzez dobór gości światopoglądowy konflikt i doprawiony najbardziej drastycznymi materiałami pasującymi pod tezę jaką miał udowodnić wykluczył możliwość racjonalnej dyskusji.



Tematem była edukacja seksualna,o której "dyskutować" mieli tacy giganci intelektu jak posłanka Seneszyn, Palikot vel "Gej z SLD", oraz sławetny "WC" Cejrowski. Wspomnieć należało by również o pani Najfeld i pedagogu Nalaskowskim, postaciach mniej barwnych - niż wymienione wyżej, ale ważnych dla "show".

Program był interesujący głównie dlatego, że nie trzeba być prof. Starowiczem, aby posiadać własne zdanie od edukacji seksualnej. Przybyszewski miał rację mówiąc: "na początku była chuć", bo wszyscy reagujemy na słowo "seks" i goliznę odruchowo. Przez to czujemy się kompetentni... niezależnie od naszego podejścia do biologicznej strony naszej natury.

W tym z resztą leży problem

Wszyscy dyskutanci za wyjątkiem Palikota, który ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu okazał się głosem rozsądku, w tym udającym dyskusję mordobicu, nie próbowali spojrzeć na problem z dystansu. Cały czas traktując go... osobiście. Problemem były najwidoczniej własne doświadczenia erotyczne, naturalne polityczne antypatie i betonowy światopogląd.

Pani Seneszyn bezkrytycznie przyjmuje, że wczesne uświadamianie dzieci w sprawach seksu jest sine qua non nowoczesnego społeczeństwa. Najfeld z kolei nieświadamie(sic!) promuje wizję edukacji seksualnej polegającej na rysowaniu pod ławką "gorących" trójkącików między damskimi udami. Pedagog Nalaskowaki zachowywał się z kolei, jakby seks był tematem tabu, nawet w naszym liberalnym i konsumpcyjnym społeczeństwie.

Przez udające merytoryczne(albo i nie...) wypowiedzi wzajemnymi atakami Seneszyn, Cejrowskiego i Nalaskowskiego przebijał się czasem głos Najfeld, która podrasowaną statysyką biła w łeb "libertynów", lub Palikota który ogólnikami starał się to wszystko wypośrodkować, w sposób bliski przeciętnemu Polakowi, który nie traktuje seksu tylko jako potrzeby fizjologicznej, ale też nie patrzy nań jak na sacrum.

Problemem był styl

Personalne wycieczki godne forum onetu, retoryka będąca karykaturą szlachetnej ( w tym kontekście ) sztuki erystyki i kompletna impregnacja na argumenty drugiej strony. Ale to sugeruję zobaczyć na stronie iTVP, ja nie mam słów.

A przecież to takie proste...

...jesli zdajemy sobie sprawę z warunków wyjściowych. Żyjemy w społeczeństwie, które cały czas zmierza w kierunku niemalże libertyńskiego modelu seksualności preferowanego w Europie Zachodniej. Zmierzającego powoli, gdyż wciąż czynnikiem moderującym jest płytka, ale silniejsza niż w innych krajach, religijność. Seks staje się towarem konsumpcyjnym, który można kupić i sprzedać. I jak każdy towar niosący potencjalne niebezpieczeństwo, powinien mieć dobrze napisaną instrukcję, zasady BHP.

Nawet najbardziej zatwardziali konserwatyści i religijni zealoci muszą przyznać, że proces komercjalizacji seksu postępuje coraz szybciej. Ptytanie brzmi, czy opierając się na niemal genetycznym konserwatyźmie Polaków spróbujemy się ograniczyć, do przekazywania koniecznej wiedzy, jaką niewątpliwie jest wiedza o antykoncepcji, konsekwencjach aborcji i rozpoczynania współżycia zbyt wcześnie. Czy też pójdziemy za Europą, popadając w patologie jakie zaprezentował Jan Pospieszalski w swoim programie?

Disclaimer Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu. Motto A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! Jacek Kaczmarski Zasady Copyright Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License. Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka