To co się z ludźmi w Polsce dzieje we mnie też wywołuje symptomy wariactwa. Nie wiem bowiem czy bardziej mnie to wszystko śmieszy, nudzi czy złości. Czy wśród pnad 4 tysięcy blogerów nie ma prawdziwych historyków, znajacych tajniki metodologii historycznej?
Dla prawdziwego historyka publikowanie jako dzieła naukowego pracy dotyczącej okresu bliższego niż co najmniej 30 lat, a często nawet 50 byłoby sprawą nie do wyobrażenia. Oczywiście jeżli rzecz dotyczy serrii faktów politycznych.
W Polsce dokumenty pracowicie tworzone w SB były czasem fałszowane od początku do końca, potem po 89. wędrowały tu i tam, część dalej fałszowano, przy czym zawsze można było stwiertdzić, że dysponuje sie tylko kopiami a współczesna technika pozwoliła na rózne "obróbki", w dodatku coraz większą rolę odgrywała bieżąca polityka. W rezultacie IPN dysponuje resztkami i to bardzo częśto sfałszowanymi materiałami "historycznymi." Jest to jedna z przyczyn dla których szanujacy się historyk nie będzie udawał, że pisze wielką pracę naukową w kilkanascie lat po wydarzeniu gdy w kraju działają politycy ci sami co poprzednio .
W sytuacji niepewności źródeł musi sie odczekac pewien okres czasu by niepewne dokumenty skonfrontować z innymi, nawet osobistymi wspomnieniami róznych ludzi nie mówiąc o danych np od wywiadów innych państw.
Istnieje taka dziedzina filozofii rozwijajaca się od Platona. Rozważa ona czy w ogóle możliwe jest wiedzieć coś na pewno. Nazywa sie epistemologią. Ci którzy uważają, że lepiej jest wierzyć niż wiedzieć niech lepiej do niej nie zaglądają bo mogą zwątpić w to czy faktycznie lepiej jest wierzyć ni przerazić się i Lista filozofów zajmujacych się tą materią jest długa i są to znane postacie. Acha, prawda nas nie wyzwoli bo jej nie poznamy...
Jestem średniakiem. Srednia inteligencja, średni wzrost i poniżej średniej emerytura.Interesuję się człowiekiem, jego twórczością, psychiką, reakcją na różne sytuacja i to prowadzi mnie do socjologii, psychologii społecznej i politologii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka