Twardziel nie na żarty w buszu bieżącym niestrudzenie chowany,
będąc przy tym równolegle intensywnie wytatuowany,
raz w lokalu wylądował,
przyzwoicie się skołował,
tekstem 'Kocham Kena' w przedramieniu dzień następny przywitany.
Inne tematy w dziale Rozmaitości