Bosa-noga Bosa-noga
258
BLOG

Yell.

Bosa-noga Bosa-noga Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Bezmiar smutku śmieje się szeroko. 

Żal z  radości skacze w górę. Rękoma macha niezdarnie. 

Pękata pustka drwi w kącie cierpko.

Ból pręży się w błogostanie, jak to dziś wszystko się stanie?

 

Miłość nienawistnie tu i ówdzie spogląda.

Po domu się krząta, okna ze szczęścia osusza.

Głusza.

Na białym koniu przywiedziona. 

Nieznacznie zdradzona, tak w połowie. 

 

Śmierć pełną piersią oddycha.

Z życia garściami czerpie. Nie. Cierpię.

Przereklamowana normalność z wariatem trzyma się za ręce.

Wędrują razem w poszukiwaniu wczorajszego dnia.

Na horyzoncie jutra, niebo spłonęło do czerwoności. 

Z zazdrości.

 

Nieograniczona wyłączność. 

Prosta pętla.

Cichy wrzask.

Trzask.

 

Love sucks.

 

 

 

Bosa-noga
O mnie Bosa-noga

za dużo myśli...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości