Bosa-noga Bosa-noga
293
BLOG

Do niego.

Bosa-noga Bosa-noga Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Wszystko już było. 
Wszystko niewypowiedziane,
w bezgłos przekręcane.

Bo na milczeniu wczoraj przyłapałam Cię!
Nie powiesz mi chyba, że nie?
Wzrok opuszczasz, przyznajesz się.
Patrz mi w oczy, nie zwodź mnie!
To nie przystoi, każde z nas to wie...

Gdy gniecie, kłuje, boli, łamie:
rozmawiaj!
Gdy nie rozumiem, karcę, mamię:
rozmawiaj!
Gdy trzasło, huknęło, pękło, prysło:
rozmawiaj!
Gdy mokro, zimno, ciemno, ślisko:
rozmawiaj!
Gdy sekunda, minuta, godzina, rok mija:
rozmawiaj!
Gdym jego, Twoja, żadna, niczyja:
rozmawiaj!
Gdy patrzysz, nie widzisz, a słuchasz, nie słyszysz:
rozmawiaj!
Gdy whisky czy wino, opium czy haszysz:
rozmawiaj!

Ze słów najprostszych buduj!...
wieżę wysoką tak dalece,
by skok z niej dołu sięgnąć nie pozwolił;
linę mocną i długą srodze,
byś po niej do mej studni się wgramolił.

Na fali słów
żył bezruch.
Dnia pewnego
spłynie w dół rzeką.
Po sobie zostawi,
co narosło latami.

Głusza?
Słowa?
Cisza?
Mowa?

Psyt. Sza!


 

Bosa-noga
O mnie Bosa-noga

za dużo myśli...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości