Po wczorajszym ataku przed siedzibą TVP na Magdalenę Ogórek dzisiaj wszyscy powinni mieć kaca. Jak widzę te "wyrazy współczucia" Sławomira Neumanna, Tomasza Siemoniaka, Dominiki Wielowieyskiej, Elizy Michalik, czy Wojciecha Czuchnowskiego, to mam taki sam odruch wymiotny, jak po "wyrazach ubolewania" Joachima Brudzińskiego. Z jednej strony hipokryzja, zakłamanie i podłość, z drugiej coraz bardziej postępująca nieudolność i bezradność. Szef służb, jak mawia redaktor Michalkiewicz, zaczyna coraz groźniej kiwać palcem w bucie. Adrian Zandberg tym razem chyba jako jedyny użył właściwych do sytuacji słów "Głupota i zbydlęcenie. Jeśli komuś się wydaje, że plwocina na samochodzie p. Ogórek to skuteczna działalność opozycyjna, to jest idiotą. Dlaczego policja nie reagowała, @jbrudzinski?"
Bezradność naszej policji, bezradność służb specjalnych (o ile jeszcze takie mamy) coraz bardziej zaskakuje. Z długiego filmu, jaki możemy obejrzeć po tym linkiem: https://www.facebook.com/VidKOD/videos/369279860518983 wynika, że ta cała sytuacja zapowiadała się dużo wcześniej, od ponad dwóch godzin, przy całkowitej bierności ze strony policji. Widzimy jak przez cały ten czas są zaczepiane i obrażane osoby wchodzące i wychodzące z budynku telewizji, między innymi profesor Henryk Domański. Kuriozum całej tej sytuacji jest to, że ten cały akt i klimat terroru, bo tak to trzeba nazwać, jest dziełem małej grupki szaleńców, która wielokrotnie już dopuszczała się podobnych występków.
Na całym świecie terroryści są prewencyjnie rozpracowywani, a ich akcje są neutralizowane z wyprzedzeniem, tymczasem my od miesięcy oglądamy wciąż te same zadowolone, coraz bardziej rozzuchwalone bezkarnością, twarze w kolejnych zadymach i nic o nich nie wiemy. Ale wygląda na to, że nic o nich nie wiedzą także nasze służby (powtarzam, o ile jeszcze je mamy), nie mają pojęcia kim są ci znajomi z kolejnych zadym, w czyim imieniu i z czyjej inspiracji występują, kto im za to płaci? Bo zakładam, że nie są to uciekinierzy z zakładów psychiatrycznych, chociaż ich zachowanie często mogłoby to sugerować?
Jeszcze raz, Panie Ministrze Brudziński, litości. Weź się Pan w końcu do roboty, bo te słowa ubolewania, to taki akt bezsilności i bezradności, na które poważne państwa nie mogą sobie pozwalać. Jeśli brakuje umiejętności i odwagi, to trzeba mieć odwagę, aby odejść. Tak dłużej być nie może. Jeśli szkolenia policji w Polsce zawodzą, to może czas najwyższy skorzystać z doświadczeń "starszych i lepszych demokracji", jak chociażby ta z Francji. Tamtejsza policja w obronie demokracji nie waha się użyć środków przymusu, które przecież i u nas już były skutecznie stosowane za premierowania Donalda Tuska, a przecież jak wiemy władze Unii obecne rządy Macrona, jak i wcześniejsze Tuska, uważają za złoty okres demokracji europejskiej. W tym przypadku nie może być wahania.
