"Ilekroć Niemcy mnie chwalą, tyle razy zastanawiam się, com złego Ojczyźnie uczynił. " Józef Marszałek Piłsudski
Małgorzata Gersdorf odebrała Nagrodę im. Theodora Heussa. To nie pierwsze wyróżnienie dla Małgorzaty Gersdorf. Pierwsza prezes Sądu Najwyższego odebrała tym razem Nagrodę Theodora Heussa. Jej pierwszym laureatem była zasłużona dla pojednania z Polską Akcja Znaki Pokuty. Fundacja im. Theodora Heussa wyróżniła Gersdorf za "wzorową niezłomność, jednoznaczną postawę i odwagę cywilną, z którą broni nieodzownych warunków demokracji".
Tegoroczną nagrodę otrzymuje "kobieta, która odmówiła podporządkowania się zarządzeniom (demokratycznie wybranego) polskiego rządu i polskiego parlamentu" - powiedziała w laudacji wiceszefowa fundacji, była minister sprawiedliwości Niemiec.
- Trudno znaleźć europejski kraj, w którym prawicowe ruchy i partie nie miałyby godnej odnotowania i rosnącej liczby zwolenników, a niekiedy, przede wszystkim w Polsce, na Węgrzech, w Austrii i od niedawna także we Włoszech odnoszą one budzące niepokój sukcesy wyborcze - mówiła polityk niemieckiej FDP.
I na koniec jeszcze perełka: Zdaniem działaczki FDP jesteśmy świadkami "zmasowanych ataków na legitymację i praworządność demokratycznych systemów rządzenia w UE i poza nią". Czujecie tego bluesa? Pani oskarża wszystkich innych dokładnie o to, co sama w tym momencie robi. Trzeba mieć tupet, co? I dotyczy to zarówno uzasadnienia przyznania nagrody, jak i postawy samej obdarowanej. Opinie polskich czytelników pod tekstem Interii są jednoznaczne, jednak ze względu na cenzurę nie będę ich przytaczał. Niech to motto Józefa Piłsudskiego budzi tą panią każdego dnia.
https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-malgorzata-gersdorf-odebrala-nagrode-im-theodora-heussa,nId,2986515
