Obowiązek taki wynika z art. 304 § 2 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
Czyny, o popełnieniu których SN ma prawny obowiązek zawiadomić prokuraturę, to czyny wypełniające znamiona czynu opisanego w artykule 249 pkt 4 Kodeksu karnego tzn. przeszkadzanie przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych.
SN jest w trakcie postępowania mającego za cel wydanie uchwały (na piśmie) o ważności lub o nieważności wyborów Prezydenta RP. Wydanie takiego dokumentu przewiduje art. 324 § 2 Kodeksu wyborczego, zatem jest to dokument wyboczy.
Poseł Giertych zamieścił w Internecie kopię protestu wyborczego złożonego przez siebie do SN. Na kopii tej widniała pieczęć biura podawczego SN. Zatem każdy, kto skopiował treść tego protestu i we własnym imieniu wniósł go do SN, bez cienia wątpliwości popełnił przestępstwo z art. 249 pkt 4 Kodeksu karnego, bowiem zrobił to z pełną świadomością, że protest taki merytorycznie jest tożsamy z protestem posła Giertycha i jedynym skutkiem wniesienia takiego pozwu będzie generowanie czynności biurowych i badanie przez SN tożsamości treści takiego protestu z treścią protestu posła Giertycha, co w sposób oczywisty prowadzi o oceny, że złożenie takiego protestu miało za jedyny cel podstępne przeszkadzanie w sporządzeniu dokumentu w postaci uchwały SN o ważności lub nieważności wyboru Prezydenta RP.
Zatem na mocy art. 304 § 2 Kodeksu postępowania karnego SN obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić prokuratora o takim stanie rzeczy.
Poza postrzeganiem SN w przestawionych wyżej okolicznościach znajduje się art. 18 § 2 Kodeksu karnego, penalizujący podżeganie do popełnienia przestępstwa. Co nie znaczy, że prokurator jest zwolniony od zbadania czy nie doszło do podżegania do masowego popełniania wyżej wskazanych czynów przestępczych.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka
