To ciekaw, ale nawet najżarliwsi obrońcy cnoty PO nie podnoszą kwestii wydawałoby się oczywistej, europoseł w trakcie prezentacji we Frankfurcie nie był pijany. Nie może być pijany człowiek, który:
1. jest w stanie prowadzić konwersację jednocześnie w dwu obcych językach,
2. szczegółowo zapamiętywać treści wypowiadanych do niego w obcych językach w trakcie dosyć gęstej konwersacji,
3. szczegółowo zapamiętywać wygląd, w tym fryzury, swoich interlokutorów.
Innymi słowy nie może być pijanym człowiek realizujący live w swojej pamięci zapis audiowizualny w jakości Full HD.
Że już nie wspomnę o tym, że człowiek pijany, a jak twierdzi Bild słaniający się na nogach, nie jest w stanie poruszać się samodzielnie mając ręce kajdankami skrępowane za plecami.
Było tak jak relacjonuje Pan Wiceprzewodniczący Europy. Niemiecki celnik o wyglądzie kibola poprosił Pana Wiceprzewodniczącego o paszport. Odczytał z okładki, że jest to paszport dyplomatyczny. Otworzył ten paszport i po sprawdzeniu, że stoi przed nim właściciel tego paszportu, oddał paszport Panu Wiceprzewodniczącemu ze słowami „proszę tędy” (tu można nawet tego posłuchać). W odpowiedzi Pan Wiceprzewodniczący udzielił zgromadzonym tam celnikom wykładu z zakresu działalności ich matek i ojców w Auschwitz-Birkenau.
Dla niektórych czytelników może być zagadką to dlaczego Pan Wiceprzewodniczący w swojej jak najbardziej trzeźwej głowie dopuścił możliwość, że w XXI wieku urzędnik europejskiego kraju może zwracając się do obywatela, nawet do obywatela obcego państwa, użyć formy „wynocha”.
Dla tych czytelników wyjaśnienie, to się nazywa „mierzenie ludzi swoją miarą”. Innymi słowy Pan Wiceprzewodniczący słysząc, w swoim przekonaniu, wynocha od razu uznał, tak ja zrobiłbym tak samo, a nawet lepiej. Czyli sp....j.
Co w tej sytuacji pozostaje Panu Wiceprzewodniczącemu i żarliwym obrońcom jego cnoty? Zmiana taktyki, bo chowanie Pana Wiceprzewodniczącego za flaszką to ślepa uliczka. Prędzej czy później tak jak Pan Wiceprzewodniczący sobie życzy, zostaną upublicznione nagrania z monitoringu i wszyscy będą mogli zobaczyć Pana Wiceprzewodniczącego kroczącego dostojnie niczym biskup ordynariusz na swoim ingresie.
Sugeruję przejść z defensywy do ataku i uderzyć przejęzyczeniem. Tak, Pan Wiceprzewodniczący Europy się przejęzyczył i chcąc młodemu niemieckiemu celnikowi o wyglądzie kibola powiedzieć w jego języku do widzenia przejęzyczył się, i zamiast auf wiedersehen powiedział auschwitz. Izwienite eto prosto aszibka chciałoby się powiedzieć.
Życie zna takie przypadki.
-Dlaczego masz podbite oko?
-A przejęzyczyłem się.
-Jak to się przejęzyczyłeś?
-A była u nas w niedzielę matka mojej żony na obiedzie. Chciałem powiedzieć do niej
„mamusiu proszę podać mi sól” ale się przejęzyczyłem i powiedziałem „ty stara, głupia krowo całe życie mi zmarnowałaś”.
Inne tematy w dziale Polityka
