Tak sobie dzisiaj trochę posłuchałam debaty o OFE, tak sobie posłuchałam, i właściwie nic by mnie specjalnie nie zdziwiło, PiS w miarę merytoryczne wystąpienia, SLD w postaci Napieralskiego lanserka, i Żelichowski (pamiętacie jak mówi na PSL, a w szczególności na Pawlaka pewien mąż, ojciec, i dziadek? jeśli nie, to dla przypomnienia-gangsterzy) i tenże stateczny poseł był łaskaw wyskoczyć z tym zgranym (ale dla durni zawsze dobrym) tekstem, że minister Fedak jest autorką tego pomysłu o zapierdzieleniu nam konkretnej kasy.
Oczywiście, zważywszy na to określenie pewnego męża, ojca, i dziadka, można by sądzić, że w tej koalicji trafił swój na swego, i że ten pomysł mógł być autorstwa PSL-u. Zgoda, PSL-u, pamiętajmy, ale nie tej dziuni, wystawionej przez Tuska i Pawlaka na wabia.
Tak sobie myślę, że cały czas trzeba mieć PSL na celowniku, i cały czas się powinno ludziom przypominać, że "chłopki" są współautorami tego pomysłu o zapierdzieleniu nam kasy, i partycypują we wszystkich innych rozbojach tego rządu, a także we wszystkich jego zaniechaniach.
To się powinno podkreślać za każdym razem kiedy są tego typu akcje, a także przy każdej innej okazji. Marzy mi się, żeby wynik najbliższych wyborów zgasił im te przyklejone do pysków uśmiechy. Te usmiech mają zawsze wtedy, kiedy jakiś pismak prezentuje im wyniki sondaży, bo wiedzą że sondaże sondażami, a oni i tak uzyskają wynik pozwalający im wejść do Sejmu.
Marzy mi się, żeby taki Żelichowski albo ten od "stoi mi" i wszyscy inni musieli kiedyś zacząć zarabiać na siebie pracując na swoich gospodarstwach rolnych.
Wiem, marzenie, przecież ten pomysł PSL-u pozwolił Tuskowi na utrzymanie koalicji, a wspólnie z PO i PSL-owi na NIELIKWIDOWANIE (lub reformowanie) kłopotu jakim jest KRUS, na nierobieniu niczego co by sprawiło, że musieliby SOBIE TAKŻE coś odebrać z koryta.
Dla mnie ta cała sprawa to powinien być gwóźdż do trumny tych złodziei (kradzież OFE, podwyższone podatki, wzrost cen benzyny, a co za tym idzie wzrost wszystkich cen, ze szczególnym uwzględnieniem kurczaków i jabłek) nieudaczników (brak jakichkolwiek zmian w sądownictwie, ustawodawstwie, biurokracji papierowej, służbie zdrowia zmiany na gorsze, biurokracja urzednicza kwitnie, ich liczba się podwoiła od kiedy rządzi PO) i tchórzy (Smoleńsk) . Ale nawet gdyby wszystko to pominąć, to i tak powinno rozsądnym ludziom wystarczyć. Płacę podatki, zawarłam umowę kilkanaście lat temu, i teraz państwo JEDNOSTRONNIE (w podobno wolnej Polsce) zrywa ze mną te umowę w imię partykularnych interesów nicnierobienia.
Inne tematy w dziale Polityka