Antoni Dudek Antoni Dudek
390
BLOG

Jaruzelski o 1989

Antoni Dudek Antoni Dudek Polityka Obserwuj notkę 78

 

Pamiętacie Państwo Egona Krenza? Zastąpił Ericha Honeckera w roli przywódcy NRD na kilkanaście dni przed upadkiem muru berlińskiego. Później zaś spędził kilka lat w więzieniu za wydanie rozkazu strzelania do uciekinierów z NRD oraz fałszowanie wyborów. Zanim jednak te straszliwe kary spadły na Egona, 2 listopada 1989 r., wracając z Moskwy zatrzymał się na chwilę w Warszawie i odwiedził prezydenta PRL gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który podzielił się z nim swoją oceną wydarzeń kilkunastu minionych miesięcy. Warto przytoczyć ówczesną relację generała, który dziś inaczej przedstawia wydarzenia z 1989 r. usiłując uczynić z nich tarczę ochronną dla swej komunistycznej przeszłości. Tytułem ciekawostki dodam, że notatkę, którą w całości opublikuję w drugim tomie „Zmierzchu dyktatury”, sporządził Sławomir Cytrycki, późniejszy minister skarbu w rządzie L. Millera oraz szef Kancelarii Premiera Marka Belki.
 
[…] Nie udało się nam tak reali­zować odnowy, żeby wyprzedzać przeciwnika. Zaczęły też narastać trudności gospodarcze, wynikające z pętli zadłużenia, z presji ludzi pracy na wzrost płac, czemu nie potrafiliśmy się przeciwstawić, ze wzrostu dotacji, które zniekształcały prawidłowe relacje gospodarcze.
W rezultacie najpierw w maju, a następnie w sierpniu ubiegłego roku - zaczęły wybuchać strajki. Przewidywaliśmy gorącą jesień. Wysunięta została oferta "okrągłego stołu", która rozładowała napięcie. Odbyło się X Plenum KC PZPR. Poszliśmy też na kolejny krok, jakim były wybory. Nie robiliśmy tego na ślepo, szeroko to konsultowaliśmy. Rząd Rakow­skiego miał pewne sukcesy, co pozwalało sądzić, że wybory odbędą się w lepszej atmosferze. Wszyscy mówili, żeby robić wybory. Świadczyło to o wielkim braku rozeznania. Partia stała się przez te lata sprawo­wania władzy "superurzędem", rozleniwiła się politycznie, straciła umiejętność przekonywania. W okresie kampanii wyborczej okazało się, że nie potrafi walczyć, pozyskiwać ludzi. Do tego doszły rozliczenia historyczne okresu stalinizmu. Nałożyły się też na to narastające trud­ności gospodarcze. Wszystko to obróciło się obiektywnie przeciw nam. Na tym tle nastąpiła też "zdrada" naszych dotychczasowych sojuszników - ZSL i SD. Trzeba jednak samokrytycznie powiedzieć, że było w tym sporo naszej winy. Traktowaliśmy ich bowiem przez wiele lat bez kultury politycznej, jak satelitów. W tej sytuacji nie mieliśmy innego rozwiązania, poza wyprowadzeniem czołgów, czego nie mogłem sobie wyobrazić.
W obecnym układzie mamy "pakiet kontrolny". Jest nim Prezydent, kontrola nad armią i aparatem bezpieczeństwa, zachowanie ważnych tek w rządzie. Ale to są tylko bezpieczniki. Najważniejszą sprawą jest, z jednej strony, umocnienie koalicyjnej współpracy, z drugiej zaś umocnienie partii, która głęboko przeżyła tę porażkę i nie jest przygotowana do walki parlamentarnej. Musimy się tego uczyć. Ale jedyna droga do odbudowania pozycji wiedzie przez rozum i serce, a nie przez fotele. W tym kon­tekście Prezydent odnotował także, że jego dotychczasowa współpraca z Premierem układa się dobrze.
Prezydent stwierdził następnie, że poszukujemy "optymalnej wizji socjalizmu". Chcielibyśmy, aby był to socjalizm efektywny gospodarczo, sprawiedliwy społecznie, demokratyczny politycznie, a moralnie, psychologicznie i obyczajowo atrakcyjny, bliski ludziom. Najtrudniejszym zadaniem jest pogodzenie efektywności gospodarowania i sprawiedliwości społecznej. Trzeba znaleźć rozwiązania, które tak sprawnie działają w kapitalizmie, nie gubiąc - w sensie sprawiedliwości społecznej - niczego z dorobku socjalizmu. Stwarza to wielkie pole do działania dla partii, która powinna być rzecznikiem tych wartości. Partia jest też gwarantem sojuszu z ZSRR, z NRD i z innymi krajami, będąc przez to ważnym czynnikiem bezpieczeństwa. Ale i na ten problem trzeba patrzyć szerzej. Partia nie ma monopolu na przyjaźń. Musi dbać o to, żeby być w awangardzie, ale nie może pozbawiać innych sił prawa do rozwijania stosunków i współpracy z ZSRR. Musimy zwalczać antysowie­tyzm, pozyskiwać dla współpracy z ZSRR wszystkie siły. […]
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka