Informacja ze strony IPN o braku zainteresowania Ministerstwa Finansów sprawą budynku centrali Instytutu wywołała następujący komunikat ze strony resortu:
W dniu 14 marca br. Pan Łukasz Kamiński, prezes Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu spotkał się w Ministerstwie Finansów z podsekretarz stanu w MF Hanną Majszczyk w sprawie środków finansowych na zakup siedziby. Na spotkaniu tym prezes IPN został poinformowany, że w celu zrealizowania tego wydatku musi dokonać wewnętrznych przesunięć i oszczędności. Jednocześnie został powiadomiony, że w budżecie nie ma rezerw, z których mógłby zostać sfinansowany ten wydatek. Bezzasadne jest zatem twierdzenie, że IPN od lutego nie otrzymał z Ministerstwa Finansów żadnych informacji. Należy podkreślić, że budżet IPN w ustawie budżetowej na rok 2012 wynosi 223,2 mln zł, a na przestrzeni ostatnich 10 lat wzrósł o 170 proc. IPN powinien zatem przygotować plan naprawczy, który pozwoliłby na zabezpieczenie wydatków IPN, w tym realizację niezbędnej inwestycji.
Szczegółową odpowiedź na ten komunikat i zawarte w nim nieścisłości można znaleźć nastronie IPN. Czytamy w niej m.in.:
(...) Budżet Instytutu Pamięci Narodowej na rok 2012 wynosi 223,2 mln zł. (Centrala i 11 Oddziałów), w tym na wydatki majątkowe jedynie 12,1 mln zł., z czego na zakup budynku ostatecznie można było przeznaczyć 5,0 mln zł.Wobec powyższego nie istniała żadna możliwość wygospodarowania z budżetu IPN kwoty 36,9 mln zł. na zakup nieruchomości przy ul. Towarowej 28 w Warszawie. (...)
Jasno z tego wynika, że IPN miał tylko jedną możliwość realizacji „planu naprawczego” zalecanego mu przez resort ministra Rostowskiego: zwolnienie kilkuset pracowników, by zaoszczędzone w ten sposób na ich płacach środki przeznaczyć na zakup budynku. To zaś oznaczałoby początek końca Instytutu. Trudno wątpić by w Ministerstwie Finansów nie zdawano sobie z tego sprawy.
Inne tematy w dziale Polityka