Wczoraj administracja zachowała się bardzo nieładnie. Jako pierwszy na salonie24 napisałem notkę że krowa to nie koń a administracja parę godzin później przepisała to na swoim koncie i umieściła na SG. Moja notka nie dostała nawet taga.
Ponieważ u zwolenników pis pojawiają się wątpliwości czy ta krowa jest koniem to przygotowałem dla nich krótką prezentacje aby nie było już wątpliwości.
Pytanie jest czy Minister MSWiA Kamiński nie posiada fachowców którzy umieli by rozróżnić konia od krowy (po dobrej zmianie jest taka możliwość) czy może jest to bardziej mroczna tajemnica. Najprawdopodobniej Kamiński dobrze wiedział ze jest to koń ale celowo podał że jest to krowa aby trudniej było znaleźć film źródłowy z którego ta scena została ściągnięta.
Jednak Polacy nie są tak głupi jak Kamiński myśli i szybko się zorientowali że chodzi o klacz a nie o krowę i źródło szybko zostało zidentyfikowane.
Jest jeszcze drugie dno wmawianiu Polakom że koń jest krową. Jeżeli uda ci się wmówić swoim wyborcom że białe to czarne to później jak to mówi Kaczyński nie da się ich już przekonać że białe to białe a czarne to czarne i łatwo takimi wyborcami sterować
To że Kamiński manipuluje dowodami zostało już udowodnione na sali sądowej i został on w przeszłości za to skazany wyrokiem sądowy tak że później musiał go Duda ułaskawiać ale najgorsze jest to jak na te manipulacje reagują "patrioci".
TVP od razu sugerowała że najpierw "zgwałcił krowę a potem chciał do Polski" a tutejszy redaktor naczelny pisał o "Arabie z krową". Mam cichą nadzieje że Jastrzębowski dał się nabrać na rządową propagandę a nie jest on współtwórcą tejże propagandy.
Jeżeli chodzi o ścisłość, to rzekomo zdjęcie pochodziło od Afgańczyka a Agańczycy to Irańczycy (Persowie) a nie Arabowie. To tak jakbyśmy nazwali Polaków Germanami. Nie jest to zdjęcie tegoż uchodźcy a kadr z filmu zapewne starszego niż rzekomy posiadacz czyli to nie on był na tym zdjęciu. A dodatkowo krowa okazała się klaczą. Czyli w tekście Jastrzębowskiego nie ma ani kropli prawdy a są jedynie obraźliwe pomówienia.
Ci którzy są wychowani w kulturze katolickiej z Polską tradycją mają wpojony szacunek do bliźniego, pokorę do swoich złych uczynków i wiedzą że jak kogoś niesłusznie oczernią to powinni za to przeprosić. Niestety większość wychowana jest w kulturze komunistycznej gdzie nie odczuwa się żadnego wstydu za swoje niegodziwości, gardzi się innym człowiekiem, nigdy nie przeprasza a jedyne co się kocha to partię przewodnią i tylko jej się służy.
