Kocham Wielki Piątek - kocham Nabożeństwa Drogi Krzyzowej i bliskość cierpiącego z Miłości do nas Jezusa. Jego szaleństwo Miłości. To chodźmy kochani razem z Nim. Już czas....
DROGA KRZYŻOWA I
.„Boże pozwól działać we mnie tajemnicy, naucz działania w ciele, które słabość przenika”(Karol Wojtyła)
Jezus rzekł do swoich uczniów:
„ Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i mnie naśladuje ”.
Przyjmujemy Twoje zaproszenie Panie Jezu,
Pragniemy przejść z Tobą dzisiaj drogę krzyżową, chcemy ulżyć Twej męce i z Tobą przeżywać cierpienia.
Oto stajemy na Golgocie u stóp Twego krzyża, obok Twej Najświętszej Matki i wraz z Nią rozważając Twoją bolesną mękę dostrzegamy w niej wszystkie cierpienia człowieka: udręczenie, wzgardę, opuszczenie, niezrozumienie, poniżenie, ból, samotność. Oczami duszy widzę naszych Żołnierzy Wyklętych, Rotmistrza Pileckiego - tak - oni dzielnie stawali na Polskiej Drodze Krzyżowej i swoje życie oddali za nas.
W Tobie Jezu Chryste uświęcony został każdy ludzki ból i ten fizyczny i ten duchowy. Dlatego dzisiaj w sposób szczególny przy Twoim Krzyżu z wielką pokorą i ufnością składamy różnorakie nasze trudy i cierpienia a w naszą modlitwę chcemy włączyć wszystkich niepełnosprawnych, chorych, cierpiących, samotnych, opuszczonych, naszą ukochaną Ojczyznę i Bohaterów, którzy nie mają swoich grobów, a także nasze osobiste intencje. Chcemy wynagradzać i przepraszać Cię za nasze grzechy.
Duchu Święty przyjdź, otwórz nasze serca, daj wyciszenie, modlitwę naszą uczyń miłą Bogu. A nam uproś łaskę właściwego zrozumienia i podejścia do cierpienia.
„Boska dobroci, uderz w serce moje,
By dziś wylało, łez obfitych zdroje.
Nad niebios Panem męki ponoszącym , Krzyż dźwigającym !”
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
S T A C J A I
Pan Jezus na śmierć skazany
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Zadrżyj, ma duszo, oto stwórca świata,
Został skazany na śmierć przez Piłata!
Za twoje grzechy życie swe Syn Boży
Na krzyżu łoży!
Niesprawiedliwie, niewinnie na śmierć skazany Jezus nie mówi ani słowa.
Stoi przed Piłatem i patrzy na nas z miłością.
Jezu masz takie wielkie serce, że w nim zmieściliśmy się wszyscy.
Kiedy krzyczeli...Na krzyż z Nim, stałeś tak cichutko, spokojnie i milczałeś. Jak łagodny bezbronny Baranek...
Po niesprawiedliwym procesie i okrutnym biczowaniu usłyszałeś z ust Piłata:oto król wasz!- a po chwili z ust ludzi -precz z Nim! Ukrzyżuj Go!
I wyrok:Na krzyż! A Ty przyjąłeś ten wyrok bez protestu...
Jezu! Oto jestem teraz przed Tobą, nie skazujesz mnie, nie patrzysz na moje błędy, ale pragniesz mnie z nich oczyścić, uratować. Dzięki Ci Panie za to!
"Panie, któryś za mnie cierpiał, niech będą moje oczy otwarte na Ciebie. Tu mnie Panie znalazłeś na moim łożu boleści i nie zaniechaj mnie nigdy".
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A I I
Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezus ze drżeniem bierze krzyż w ramiona,
Usty całuje chociaż na nim skona,
Lecz Swoją śmiercią Imię Ojca wsławi,
A ludzi zbawi.
Kiedy kazano Mu wziąć krzyż, podniósł Go w milczeniu.
Nie mówił, że ciężki, nie pytał dlaczego.
Trudno milczeć, gdy nie wiadomo skąd i dlaczego spada cierpienie.
Gdy przychodzi nieoczekiwane niepowodzenie, wielki smutek. Wtedy najczęściej krzyczymy –nie, dlaczego?!Dlaczego to na mnie przyszło? Dlaczego właśnie mnie to spotkało?
Tym krzykiem chwytamy się wszystkiego, co mogłoby nam pomóc.
Panie, Ty wiesz, że ludzka natura wzbrania się przed cierpieniem.
Dlatego przy tej stacji przypominasz nam, że krzyż wziąłeś na swoje ramiona z miłości do wszystkich potrzebujących wsparcia na drogach zbawienia oraz żeten jest Twoim uczniem - kto przyjmie i będzie dźwigał swój codzienny krzyż, krzyż pracy, choroby, krzywdy, opuszczenia, odrzucenia, niesprawiedliwości, gdy marzenia i dorobek całego życia obracają się w niwecz... Gdy na naszych oczach dobro przegrywa…
Jezu Ty dobrowolnie wziąłeś krzyż, pozwoliłeś znęcać się nad sobą i milczałeś, aby nas zbawić i uratować.
Wyjednaj nam łaskę umiejętności przyjmowania i niesienia krzyża w naszym życiu.
"Serce Jezusa gorejące jak
stos ofiarny,
w Tobie szukam mocy
na te codzienne zmagania,
na trud, na smutek, bezsilność
na nadzieję trwania".
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami !
S T A C J A I I I
Pan Jezus upada pod krzyżem
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
„ Jezus pod krzyżem z trudu już omdlewa,
Na twarz upada pod ciężarem drzewa.
Znęca się nad Nim i przeklęstwa miota
Żołdaków rota
"On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby" (słowa proroka Izajasza)
Jezus upadł na twardy kamienisty bruk. Drogę, po której szedł, znaczył swoim potem i krwią. Kochany Panie Jezu patrzę jak upadłeś po raz pierwszy. Wiem, że krzyż, który się niesie, nawet z własnej woli, może być bardzo bardzo ciężki. Ty nie musiałeś go dźwigać lecz chciałeś! Szedłeś drogą cierpiącego człowieka. Mogłeś jedną myślą wezwać Chóry Anielskie, ale nie zrobiłeś tego. Stałeś się nam podobny we wszystkim, z wyjątkiem grzechu. Kiedy patrzę na Ciebie i myślę o moich grzechach i upadkach mogę tylko wyszeptać:Przebacz mi …Kiedy żyje się tak szybko z czasem życie jakoś dziwnie traci sens... dni stają się jakieś dziwne... smutne... puste... Człowieku XXI wieku - wszystko wiedzący i nikogo niepotrzebujący ...zwolnij i zobacz, że Jezus też upadł, że był odepchnięty, wzgardzony, opuszczony.Upadający Jezu bądź naszą nadzieją i siłą.Ucz nas byśmy w każdym człowieku mogli dostrzec Ciebie umęczonego, a w chwilach naszej słabości i zwątpienia daj nam siłę byśmy na nowo mogli podjąć trud życia.
Tyle razy odrzucałam mój krzyż, wzbraniałam się przed nim, rozpaczałam. Ty, Jezu, upadłeś pod ciężarem krzyża, bo zbyt ciężkie były grzechy ludzkości, które wziąłeś na siebie, ale powstałeś!
Dopomóż Panie podnieść się z fizycznego i duchowego cierpienia. Niech Twój upadek uzdrowi mnie.
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami !
S T A C J A I V
Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
„ Boleść przebiła tkliwie Matki serce,
Kiedy ujrzała Syna w poniewierce.
Milczy w boleści, Tylko łzy
mówiły: Synu mój miły!”
Maryjo! Spotkałaś swego Syna na drodze na Kalwarię. Mogłaś Go pocieszyć tylko spojrzeniem. Ani przytulić, pogłaskać, ani nawet dotknąć z miłością..Prawdziwą miłość poznaje się w cierpieniu. Jezus dostrzegł w tłumie swoją Matkę pełną bólu, współczucia i miłości... Są spotkania, podczas których nie używa się słów... – to rozmowa kochających się serc. W spotkaniu spojrzeniem - oboje cierpieliście i nieśliście ten Krzyż z miłością .. Maryjo, któraś współcierpiała z Jezusem, wyjednaj mi, abym była wierna, tak jak Ty, Jezusowi. Matko Bolesna, powierzam Ci moje życiowe zmagania. Proszę Cię bądź przy mnie tak, jak byłaś ze swoim synem na Jego drodze. Uproś ukochanego Syna byśmy Go spotkali, niech cierpienie przemieni się w dobro.
Mama.Pamiętasz?- gdy byłeś chory... siedziała na łóżku i patrzyła na ciebie. Obserwowała, słuchała oddechu, patrzyła na twoją twarz, a serce mówiło bez słów- kocham... Pamiętasz?- gdy byłeś szczęśliwy... patrzyła delikatnie i promieniała Twoim szczęściem. Pamiętasz?... smutniej patrzyła gdy cię nie mogła zrozumieć, boś źle postępował. Patrzyła oczami niepokoju mówiąc swym cierpieniem: tak nie można! Pamiętasz?... Jak patrzyła na ciebie, gdy wszyscy cię opuścili?- patrzyła wytrwale, a oczy jej mówiły: jestem, nie martw się, jestem i kocham. Zawsze będę Cię kochać – za to że jesteś, za to że żyjesz.
Dobry Jezu, który jesteś Miłością ucz mnie stale najpiękniejszej miłości do mojej Mamusi i ufnego zawierzenia Twojej Najświętszej Mamusi - Maryi.
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna
przyczyń się nad nami!
S T A C J A V
Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezus z wdzięcznością patrzy na
Szymona, że z Nim krzyż ciężki
Wziął na swe ramiona.
Błogosławiony, że się z panem
Trudził, By zbawić ludzi”.
Mój Jezu, oprawcy chcieli Ci zadać jak największy ból i przybić Cię do krzyża, dlatego też zmusili Szymona, aby pomógł Ci dźwigać Twój krzyż-abyś nie umarł w drodze. .Przymusili go, gdy wracał z pola, był zmęczony i wcale nie miał ochoty pomagać, ale musiał. A Ty, Szymonie, jak się czułeś? Czy nie pomyślałeś: dlaczego ja? Dlaczego muszę uczestniczyć w Jego krzyżu? Rozumiem Cię, Szymonie, bo ja też ciągle pytam: dlaczego ja? Jednakże ty pomogłeś Jezusowi i zostałeś nagrodzony życiem wiecznym.
Ileż to razy na naszej drodze staje potrzebujący człowiek. A nam się spieszy, jesteśmy zmęczeni, mamy swoje sprawy i problemy, a może nawet ważniejsze od tego potrzebującego. Panie Jezu dajesz mi tyle sposobów by Ci usłużyć, by Ci pomóc, by okazać Ci miłość, a ja? Wciąż zapatrzony w siebie. I nie wiem czy do końca rozumiem Twoje słowa: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych mnieście uczynili".Panie Jezu pomóż mi. Otwórz moje skamieniałe serce i uczyń go wrażliwym i miłosiernym. Spraw bym nigdy nie przymuszał się do pomocy innym, ale czynił to z ochotą. Abym w każdym człowieku umiał dostrzec Ciebie potrzebującego pomocy.
Panie Jezu polecam Ci wszystkich, którzy z nadzieją szukają swojego dobrego Szymona. Spraw, aby odczuli Twoją bliskość i powrócili do domu gotowi nieść krzyż jedni za drugich, uczestnicząc w ten sposób w Twoim cierpieniu.
Dziękuję Ci, że uczysz mnie rozpoznawać i kochać w każdym człowieku siostrę i brata , że na nowo mogę zrozumieć prawdę, iż człowiek tyle jest wart, ile dobrego może uczynić dla innych.
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A V I
Święta Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Litością tknięta córka Izraela,
Chustą ociera lice Zbawiciela.
Jezus ją w zamian wizerunkiem
darzy+ Swej świętej twarzy.”
"Nie miał On wdzięku ani blasku (...) Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi. Mąż boleści oswojony z cierpieniem jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic".
Jezu - tak bardzo poraniono Twoją świętą twarz. Twoja krew zmieszała się z potem, nie można było Cię już rozpoznać, W chwili kiedy byłeś tak wzgardzony i upokorzony jaśniała Twa wewnętrzna cudowna piękność.
I wtedy odważna kobieta - św. Weronika zbliżyła się by obetrzeć Twoje oblicze, a Ty pozwoliłeś, aby na swojej chuście znalazła odbitą Twoją twarz.
Jezu już wiem, że Ty chcesz aby moja twarz i moje życie były odbiciem Twojej twarzy i Twojego życia. Proszę Cię za tych wszystkich, którzy oczekiwali ode mnie więcej miłości i zrozumienia, podczas gdy ja byłam zapatrzona w siebie i moje osobiste sprawy i cierpienia. Proszę, aby Twoja światłość odbijała się w mojej twarzy i twarzach moich najbliższych.
Dziękuję Ci Jezu za tych ludzi, którzy bronią wzgardzonych i opuszczonych, bo w ten sposób Tobie pomagają przez nich.
Pozwól nam być Twoimi świadkami, Panie!
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A V I I
Pan Jezus po raz drugi upada pod krzyżem
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
„ O Jezu miły, znów upadasz srodze,
Leżysz pod krzyżem na golgockiej
Drodze, + Nie brzemię drzewa Ciebie
Tak przygniata Lecz grzechy świata.
"Jam robak a nie człowiek, pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą".
Zbawiciel upadł powtórnie.Wytęża Jezus siły, aby przez morze cierpień przenieść na swoich barkach nasze grzechy. Oczy zachodzą mgłą, płucom brakuje powietrza, stopy się plączą... Boski skazaniec traci równowagę... i znowu upada. Śmieją się z Jezusa zamiast pośpieszyć z pomocą po ponownym upadku. Było to na pewno bardziej bolesne i cięższe niż za pierwszym razem. I tym razem podniosłeś się Jezu i szedłeś dalej.
Przy tym drugim upadku proszę Cię za tych wszystkich, którzy ponownie upadają, wątpią w Twoje miłosierdzie. Dopomóż im Panie podnieść się z ich niedoli Spraw proszę, aby nikt nie był doświadczony ponad swoje siły i umocnij nas w drodze.
Prosimy Cię Jezu powstający z upadku - wspieraj nas swoim wstawiennictwem, abyśmy nigdy nie zwątpili w walce ze złem.
Któryś za nas cierpiał rany
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A V I I I
Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Z płaczem niewiasty załamują ręce,
Tkliwie współczują Jezusowej
Męce. On je pociesza, iże to
Cierpienie Da nam zbawienie.
"Za Jezusem szło mnóstwo ludu, także kobiety, które zawodziły i płakały. Lecz On zwrócił się do nich i powiedział: Córki jerozolimskie nie płaczcie nade mną, płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi".
Jezu cichy i pokornego serca, Twoja męka nie uczyniła Cię nieczułym.
Ujrzałeś płaczące niewiasty i ten objaw współczucia Cię wzruszył, pragnąłeś sam będąc w największym cierpieniu zachęcić je do głębokiej przemiany życia.
Panie, który dajesz łzy płaczącym za swoje grzechy, proszę Cię o łaskę mądrego smutku i zbawczego płakania, aby uzyskać przebaczenie Twojego wielkiego miłosierdzia.
Dopomóż nam otworzyć się przed Bogiem, aby Bóg działał przez nas .
Daj nam pojąć, że miarą człowieczeństwa jest zdolność do współczucia z innymi oraz odwaga w obronie najwyższych wartości. Tak jak robił to Rotmistrz
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A I X
Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Przypatrz się duszo, jak się Jezus
Słania, I po raz trzeci pada z
Wyczerpania.+ Leży jak robak w
Prochu przydeptany,+
Sponiewierany.
"Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zbawienie".
Idąc pod górę był bardzo zmęczony. Siły odchodziły, krzyż stawał się coraz cięższy. Wyczerpany, brutalnie skopany, poniewierany, wokół tylko przekleństwa i bluźnierstwa, krzyki... Upadł... upadł na kamienny bruk. To najcięższy upadek... jest już bliski śmierci. Umęczone ciało znowu przygniata ciężar krzyża.Jest u kresu sił.Leży tylko chwilę. Wie! Musi wytrwać - musi dojść do miejsca swego przeznaczenia, aby wypełnić wole Ojca... Czy warto się jeszcze podnosić?, gdy cierpienie tak długo trwa, gdy niesprawiedliwość wokoło, gdy zło dobrem się nazywa. Gdy nienawiść kłuje nasze serca. Gdy stajemy się nikomu nie potrzebni. Gdy widzimy tylko swoje nieszczęścia... Panie Jezu ty dałeś nam przykład, że nie ma takich upadków, z których nie można się podnieść. Wstałeś, abym i ja nie zwątpił w możliwość mojego powstania.
Ty, Panie przebaczyłeś swoim oprawcom, a swoje rany ofiarowałeś Ojcu Niebieskiemu za nas. Dziękuję Ci Panie za to.
Przy Twoim najcięższym upadku prosimy - daj nam tyle odwagi i sił, aby mimo zmęczenia i bólu pokonać własne słabości i podnieść się nawet z najcięższych upadków. A kiedy dopadnie nas zwątpienie nad sensem i bezsilnością w naszej drodze bądź naszym umocnieniem.
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A X
Pan Jezus z szat obnażony
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Śpiewa diakonia:
Stwórca, co niebo złotą zorzą stroi,+
Wstydem okryty wobec ludzi stoi!+
Pan wszechstworzenia co odziewa kwiaty,
+ Stoi bez szaty”
"Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa wzięli jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części, wzięli też tunikę".
Pan nieba i ziemi stoi odarty z szat. Z otwartch ran sączy się krew.
Na przenajświętszej twarzy maluje się wstyd..Panie Jezu, co oni Ci zrobili?! Zdarli z Ciebie szaty i zostawili Cię nagim. Ciebie Boga ogołocono. Ale ty Panie dopuściłeś do tego, aby zdjąć z nas przekleństwo grzechu i śmierci, a przyodziać nas w błogosławieństwo życia i zmartwychwstania.
Jezu przebacz , że większą uwagę poświęcam potrzebom ciała niż duszy.
Niech twoja łaska mnie napełni i okryje, aby od tej chwili żyć według praw Twego Ducha.
Proszę Cię Najdroższy Jezu, abyśmy wszyscy zostali okryci nową szatą Twojej nieskończonej dobroci.
Przebacz każdemu z nas z osobna grzechy wszelkiego zła i naucz nas przebaczać.
Prosimy daj nam szczególną wrażliwość i szacunek dla godności ciała ludzkiego.
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A XI
Pan Jezus do krzyża przybity
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
„ Ciało Jezusa ból przenika srogi,+
Gdy gwoździe biją w obie ręce, nogi,
+ Jak struna lutni drży na całym
ciele,+ Cierpiąc zbyt wiele.
„ A gdy przyszli na miejsce zwane „ Czaszką” ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców.
Lecz Jezus mówił: Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią.
A była godzina trzecia, gdy go ukrzyżowali.”
Oprawcy rozkładają ręce i nogi Jezusa na drzewie krzyża... Głuche uderzenie młotka... tryska krew... gwoździe miażdżą kości. Uszkadzają nerwy mocując ciało do drzewa... Jezus cierpi straszliwe męki... ból paraliżuje oddech... a całe ciało wypełnia konwulsja...
Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił?...
Jezus poddał się ludziom, pozwolił się ukrzyżować.
Dzięki Ci Panie z całego serca za Twą ogromną miłość do mnie...
Człowieku - Przytul się do krzyża i wsłuchaj się w to co chce ci powiedzieć Jezus...
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A XII
Pan Jezus na krzyżu umiera
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Jezus na krzyżu po skończonej męce,
+ Ducha oddaje w ojca swego ręce.+
Drży ziemia z trwogi, słońce blask
Zawiera, +Gdy Bóg umiera.
"Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego " Po tych słowach oddał ducha".
Upadnijmy na kolana!... Bóg człowiek kona na Golgocie pośród straszliwych cierpień... Boże mój, Boże czemuś mnie opuścił...
Jezu, chciałbym wołać nie umieraj!... nie zostawiaj nas samych... to serce nakazuje milczenie... więc milczę... i patrzę... jak Bóg z wysokości krzyża do serca człowieka spogląda z miłością...
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
S T A C J A XIII
Pan Jezus zdjęty z krzyża i oddany swojej matce
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
Siedzi pod krzyżem Matka
Nieszczęśliwa,+ Z ran swego Syna
Łzami krew obmywa.+
O święta Matko, swej boleści
Łzami+ Módl się za nami!
"Wszyscy co przechodzicie drogą, przyjrzyjcie się i zobaczcie czy jest boleść podobna do tej co mnie przygniata" (słowa proroka Jeremiasza)
Wielu było przy Jezusie, gdy nauczał. Ciągnęły tłumy, gdy uzdrawiał. Przerzedziło się gdy szedł na Kalwarię. A gdy umarł?... Tylko Matka pozostała wierna do końca. Matka wzięła martwe ciało na kolana,- jak przed laty małego Jezusa... i przytulała i łzami obmywała jego rany. Być wiernym komuś całe życie to wielka rzecz... Być przy kimś, kto nic nie znaczy, kto jest pozostawiony na boku, w zapomnieniu - to wielka sztuka. Aby dzisiaj być wiernym tej wielkiej sztuce bezinteresownej miłości trzeba ukształtować swoje serce na wzór serca Jezusowej Matki.
Święta Mario Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej...
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
I Ty, któraś współcierpiała Matko Bolesna
przyczyń się za nami
S T A C J A XIV
Pan Jezus do grobu złożony
Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Ciebie,
żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.
W grobie złożono Jezusowe Ciało,+
Które za ludzi tyle wycierpiało;+
Lecz dnia trzeciego, gdy przyjdzie
Świtanie, Znów żywe wstanie!
"Jak w Adamie wszyscy umieramy, tak w Chrystusie wszyscy będą ożywieni".
Grób - ostatnia stacja dla Jezusowego ciała. Pogrzeb Pana Jezusa odbył się skromnie. Maryja i najwierniejsi przyjaciele złożyli w grocie skalnej ciało Jezusa owinięte w prześcieradło.
Jezu, przyjąłeś krzyż, śmierć i grób, by stać się podobnym do nas. Przez krzyż uświęciłeś cierpienie, przez Swoją śmierć zwyciężyłeś śmierć, a przez Twój grób otworzyłeś wszystkie groby. Dzięki Ci, Panie, za to!
Grób Jezusa zamknięto ogromnym kamieniem
i opieczętowano. Strzegła go straż.
Lecz nadaremnie...
Dnia trzeciego z rana Pan Zmartwychpowstał
i grób pozostał pusty!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
ZAKOŃCZENIE
Dziękujemy Ci, Dobry Panie Jezu,
że pozwoliłeś nam przejść śladami Twojej Świętej męki,
że pozwoliłeś nam być tak blisko Ciebie,
że pozwoliłeś nam zobaczyć i odczuć,
jak bardzo nas ukochałeś.
Całujemy pokornie Twój Święty Krzyż, Twoje Święte rany.
Zostaw nam w duszy znak Twojej męki
i napełnij ogromną radością z Twojego Zmartwychwstania.
Ukryj nas na zawsze w Twoim najświętszym sercu.
Najświętsza Panno Mario bolejąca nad Ciałem Syna, wstawiaj się za nami, abyśmy cieszyli się Jego przebaczeniem i zawsze pamiętali o Jego męce, przez które przyszło zbawienie.
Amen
Płaczże, o duszo wszak ta śmierć dla
Ciebie,+ żebyś w wieczności żyła z
Bogiem w niebie: Żałuj za grzechy,
proś o zmiłowanie: + Odpuści mi Panie!
Któryś za nas cierpiał rany
Jezu Chryste , zmiłuj się nad nami!
"We śnie szłam przez życie
brzegiem morza z Panem
Po każdym minionym dniu
Zostawały na piasku ślady:
Pana i moje. Z czasem jednak widziałam
tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych
dniach mego życia.
Zapytałam: Panie, dlaczego
Zostawiłeś mnie samą, gdy
było mi tak ciężko?
On rzekł:
Córko moja, wiesz że Cię kocham i nigdy Cię nie opuściłem!
W te dni, gdy widziałaś
Tylko jeden ślad na piasku
Ja niosłem Cię na moich ramionach i
dalej Cię niosę,
bo Twoich śladów nie ma!
Zatem zaufaj mi, Córko!
Tak Panie - ufam Ci Miłości .... Błogosław Polsce !
Inne tematy w dziale Rozmaitości