Musze przyznac ze impulsem do napisania tej notki jest obelzywy termin jakiego uzyl Eli Babur w stosunku do Dani Londono, kolumbijskiej prostytuki, a raczej co sama z duma podkresla " prepago", ktora stala sie przyczyna zmian w kierownictwie amerykanskiego Secret Service.
- "Przypomnę dyskretnie, że w kwietniu 2012 - w przedzień weekendowego szczytu „34” - Organizacji Państw Amerykańskich* - 12 goryli prezydenckich sprowadziło sobie do Hotel Caribe 21 kolumbijskich k*rew."
Nie lubie sie czepiac slowek, ale uzycie termiu k*rwa na okreslenie osoby takiej jak Dania i 20 innych dziewczyn, ktore tamtej nocy znalazly sie w Hotel Caribe jest jak najbardziej nietrafne, a takze wielce niestosowne. Wiekszosc z imprezujacych dziewczyn spedzala noc z amerykanami wykonujac "czynnosci sluzbowe" zwiazane z ich zawodem, a inne znalazly sie tam na zasadach towarzysko-romantyczno- sentymentalnych i na nic, oprocz doznan w sferze uczuciowej nie liczacych.
K*restwo od prostytucji, pomimo wielu technicznych podobienstw rozni sie zasadniczo a ze sfera romantyczno- awanturniczo-przygodowych peregrynacji to juz na pewno nie ma nic wspolnego.
Wedlug definicjii prostytucji jaka mozna bez problemu znalezsc w Wikipedi, prostytucja to:
- " Prostytucja – oddanie własnego ciala do dyspozycji większej liczbie osób w celu osiągnięcia przez nie zadowolenia seksualnego i pobieranie za to wynagrodzenia materialnego. Przy prostytucji ma więc miejsce świadczenie usług seksualnych za pieniądze lub inne korzyści.
Osoba oferująca usługi seksualne nazywana jest prostytutką; termin ten odnosi się również do mężczyzn („męska prostytutka”)."
Czytamy dalej:
-"Historycznie prostytucja określana jest mianem „najstarszego zawodu świata”. Prostytucją od najdawniejszych znanych czasów zajmowały się, bądź z powodów religijnych, bądź rodzinnych czy materialnych"
Prostytucja zatem jest zawodem i to na dodatek najstarszym na swiecie i jako praca a w szczegolnosci dobrze wykonana - nie hanbi.
K*restwo, jezeli wierzyc vox populi - to nie zawod a charakter i z takim spotykamy sie w kazdej sferze zycia. Z k*restwem spotykamy sie na codzien w polityce, w dziennikarstwie i wszedzie tam gdzie toczy sie walka o byt i utrzymanie statusu, pozycji i przywilei. K***wo, jest to "dawanie ciala" w przenosni i doslownie, w celu osiagniecia okreslonych korzysci w tym korzysci materialnych wlacznie i taka dzialalnosc "cichodajska" jest haniebna.
Do uprawiania prostytucji w wiekszosci przypadkow zmusza los i warunki, a do uprawiania k*stwa potrzebny jest charakter a raczej brak takowego.
Paradoksalnie, mozna zatem byc prostytutka i zachowac ( pomimo uprawianego zawodu ) czystosc i mozna byc wielkim autorytetem i jednoczesnie ordynarna k*rwa!
P.S.
Dania Londono byla umowiona z agentem Secret Service na $800 za spedzenie razem nocy, a nie na $ 45 jak pisze Eli.
Inne tematy w dziale Rozmaitości