Lesnodorski Lesnodorski
295
BLOG

Pytanie do Pana Prezydenta: Żywe obrazy Rzeczypospolitej, jaki czeka je los?

Lesnodorski Lesnodorski Polityka Obserwuj notkę 2

Panie Prezydencie, do licznych zaniedbań, jakie na swoim koncie ma III RP należą te, które dotyczą unikatowej ojczystej spuścizny w postaci obrazów dokumentujących dorobek Polski niepodległej oraz związanych z nią czołowych postaci życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego. Z różnych przyczyn rządzący do tej pory nie przykładali wagi np. do ocalenia nagrań filmowych oraz fotografii, które związane są z okresem walk o niepodległość, początkami I Rzeczypospolitej, zwłaszcza zaś nieprawdopodobnym bogactwem Kresów.

Stąd wiedza o nich jest żadna.

Najbardziej oczywistym przykładem takich skandalicznych zaniedbań jest los nieznanej ogółowi unikatowej kolekcji, której autorem jest fotograf Henryk Poddębski, który wykonał ponad 20 tysięcy fotogramów Kresów (część z nich niestety spłonęła). Dziś rolę domowego strażnika tego dziedzictwa, które w większości nigdy nie zostało opublikowane, pełni córka artysty - p. Krystyna Kukiela. Kresy przetrwały dla potomnych również dzięki tytanicznej pracy wykonanej przez badacza Romana Aftanazego, który opisał w 11 tomach 1500 polskich rezydencji i dworów. Jego „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej”, wydane zostały jakimś cudem przez Ossolineum w… 1000 egzemplarzy.

Kto ma o nim choć blade pojęcie?

Karygodne jest podejście do dorobku polskiej kinematografii. To bardzo dziwne, że w kraju, który jest jedną z kolebek kina i wydał na świat wielu twórców światowej kinematografii, prawdziwe skarby X Muzy niszczeją w archiwach.

Nie ma jakiegokolwiek powodu, aby filmy wyprodukowane w międzywojniu oraz powojenne, wśród nich np. arcydzieło polskiego kina, wspaniale oddające polskiego ducha, czyli “Zakazane piosenki”*, były zdejmowane z półek jedynie przy okazji jakichś rocznic, albo wcale. Przypomnę, że ten unikatowy film powstał w 1946 (!) roku w autentycznej scenerii powojennej Warszawy (Danuta Szaflarska wspominała niedawno, że podczas kręcenia jednej ze scen spotkała kobietę, która w ruinach Warszawy wciąż szukała swego syna).

Proszę mi powiedzieć, dlaczego oglądamy „Zakazane piosenki” (i inne wspaniałe polskie filmy) w stanie, który wręcz woła o pomstę do nieba?

Jakby były wyświetlane z domowego projektora na prześcieradle.

To wielka zaleta starej techniki, że obrazy światłoczułe, nawet te zarejestrowane z trudnych warunkach, zawierają ogromne bogactwo szczegółów, które współczesna technika cyfrowa pozwala wydobyć bez większego problemu. Na szczególną uwagę zasługują filmy dokumentalne. Są wśród nich choćby takie perły jak zapisy konferencji pokojowej w Wersalu z udziałem Ignacego Paderewskiego oraz Romana Dmowskiego, rejestracje dotyczące wojny-polsko bolszewickiej, zapisy tworzenia podwalin pod polski przemysł, a także organizacji polskiego państwa podziemnego. Obrazów tych można szukać nie tylko w archiwach państwowych i domowych w Polsce, ale także w poza jej granicami (w dawnych studiach Gaumont, UFA czy Columbia).

Łatwo wyobrazić sobie, jakie odkrycia czekają na polskich badaczy, skoro z różnych przyczyn był to przez ponad siedem dekad temat zakazany.

Filmy archiwalne są nie tylko dokumentami, ale niosą także wielki ładunek emocji. Możemy obejrzeć na nich życie w Polsce we wszystkich barwach, również etnicznych i religijnych. Zaglądając na Youtube łatwo można przekonać się jak piorunujące wrażenie robią dzisiaj na widzach sceny rejestrowane w międzywojennej Warszawie czy Krakowie.

Dlatego zwracam się do Pana Prezydenta o objęcie osobistym patronatem wszelkich działań mających na celu przywrócenie świetności polskim obrazom i udostępnienie ich widzom w postaci na jaką zasługują. Piszę o tym dlatego, że w ostatnich latach znalazły się w Polsce środki na przywrócenie świetności filmom fabularnym, także i tym, które w fałszywym świetle prezentują nasz kraj. Filmowe i fotograficzne archiwa, należy do nich między innymi Narodowe Archiwum Cyfrowe, zasługują dodatkowo na szczególną ochronę prawną oraz bezpośredni patronat Pana Prezydenta, stanowiąc bardzo wrażliwe świadectwo wielokulturowego bogactwa Rzeczypospolitej.

*Jakiś czas temu „Zakazane piosenki” nazwano „siwym półkownikiem III RP”. Nie są upubliczniane, bowiem nie pozostawiają złudzeń kto rozpętał II wojnę światową i był katem Polski w latach 1939 – 1945.

 

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka