Akcja na 2009: wygwizdać Tuska!

To jest wojna - tak?

Albo nieprzebierający w środkach Tusk z ekipą, albo my.

Albo życie w nędzy i w roli wsiowych głupków, którym banda fałszerzy wciska ciemnotę, albo...

Skoro MY!  To co możemy zrobić realnie?

1. Możemy NIE KUPOWAĆ Gazety Wyborczej, Dziennika itp., możemy  NIE OGLĄDAĆ TVP, TVN24, Polsatu...

Bo - POLAKU - SZANUJ SIĘ!

2. Możemy (jeszcze możemy...) organizować nadzór nad najbliższymi wyborami, choćby tymi do Europarlamentu.

Bo - NIE WOLNO DOPUŚCIĆ do sfałszowania wyników wyborów. Ostatnie wybory parlamentarne w Polsce były groteską! Oby to się już nigdy nie powtórzyło. Obyśmy umieli się tak zorganizować jak Powstańcy Wielkopolscy - wykorzystujący do zwycięstwa każdy praktyczny szczegół!

Obyśmy umieli wykorzystać szansę jaką daje Ordynacja Wyborcza: w każdym lokalu wyborczym nasz  PRAWY  człowiek!  I na każdym etapie zliczania głosów oczywiście!

My, blogerzy - mówmy o tym. Żądajmy tego od PiS, od Kościoła. Bo cóż to - PiS,potężna partia, nie mogłaby podjąć tego trudu organizacyjnego żeby delegować swoich mężów zaufania do komisji wyborczych? A Kościół - znający swoich parafian - nie mógłby przeprowadzić praktycznej lekcji na temat społecznej uczciwości?

3. Możemy liczyć na siebie.

Kiedyś, po klęsce narodowych powstań polskie damy nosiły czarne suknie i czarną biżuterię.

Kiedyś, kiedy komuna zdychając zaciskała nam łapy na gardle - nosiliśmy znaczki Solidarności lub oporniki w klapach.

Dziś nie te czasy, nie te okoliczności - rzekłby ktoś.

Ale gdyby tak zacząć chodzić pod siedzibę rządu i - gwizdać?

Kupię sobie gwizdek i będę nosić na szyi. Na wszelki-wielki. Chciałabym też mieć na swoim blogu gwizdek, symbol wygwizdania tej podłej ferajny...

Kiedyś trąby jerychońskie zrobiły swoje. Dzisiaj czas na nasze gwizdy.

 

                           WYGWIZDAĆ  TUSKA !!!