Ze spółką Bud-Invent, inwestorem zastępczym przy budowie lotniska w Modlinie, która zakończyła się wielką kompromitacją, wiążą się także skandale w Słupsku i Siedlcach. Mimo to firma, której postępowaniu przygląda się prokuratura, dostaje dziesiątki zleceń. Jak sprawdziła „GP” – przede wszystkim od podmiotów publicznych, w tym od ZUS i od jednego z ministerstw.
Obok firmy Erbud to właśnie warszawski Bud-Invent jako inwestor zastępczy (jednostka, której powierza się przygotowanie i prowadzenie procesu budowlanego) odpowiada za to, co stało się na lotnisku w Modlinie.
Śledztwo w sprawie wadliwego wykonania pasa startowego, które doprowadziło port lotniczy do strat sięgających ponad 10 mln zł, prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Wszczęto je z zawiadomienia lotniska w Modlinie. – Postępowanie prowadzone jest w sprawie wyrządzenia znacznej szkody w mieniu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin poprzez niedopełnienie obowiązków inwestora zastępczego. Chodzi też o poświadczenie nieprawdy w dokumentach potwierdzających, że roboty zostały wykonane zgodnie z projektem budowlanym, czyli mówiąc potocznie o fałszerstwo – mówi „GP” zastępca prokuratora okręgowego Mariusz Piłat.
Jak się dowiedzieliśmy, śledztwo zostało przedłużone do 11 kwietnia 2013 r. Przesłuchania i inne czynności procesowe powierzono Wydziałowi ds. Przestępstw Gospodarczych Komendy Stołecznej Policji.
Przed Modlinem były inne skandale
Lotnisko w Modlinie to niejedyna sprawa, w której prokuratura bada zdarzenia związane z działaniami Bud-Invent. Wcześniej spółka ta wygrała rozpisany przez gminę Słupsk przetarg na „zarządzanie i nadzorowanie kontraktu” dotyczącego budowy w tym mieście parku wodnego. W maju 2012 r. dyrektor Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na złożeniu nieprawdziwych oświadczeń inżynierów, których zatrudnił Bud-Invent (fachowcy nie mieli wymaganego doświadczenia zawodowego). Do tego okazało się, że podpisy inżynierów na dokumentacji dotyczącej parku wodnego zostały sfałszowane.
W słupskiej prokuraturze dowiedzieliśmy się, że postępowanie w sprawie podrobienia podpisów zostało umorzone w wyniku niewykrycia sprawców. – Sam fakt sfałszowania podpisów inżynierów zatrudnionych przez spółkę Bud-Invent jest jednak bezsporny – potwierdza w rozmowie z „Gazetą Polską” prokurator Jacek Korycki z Prokuratury Okręgowej w Słupsku. – Ponadto trwa śledztwo w sprawie posłużenia się tymi podrobionymi dokumentami. Wyjaśniamy też, czy przetarg został przeprowadzony w sposób prawidłowy – dodaje.
Sprawę fałszerstwa ujawnił lokalny „Głos Pomorza”. Gazeta ta dotarła m.in. do pewnych dokumentów. Wynika z nich, że układ dróg w projekcie opracowywał inżynier, który kilka miesięcy wcześniej... zmarł. „Teraz domyślam się, w jakiej sprawie półtora miesiąca temu przyszło do męża wezwanie z policji. Ktoś wziął pieniądze na nazwisko mojego męża. To oszustwo!” – mówiła „Głosowi Pomorza” oburzona wdowa po inżynierze. Projektantów – tak przynajmniej twierdzi lokalna prasa – miał weryfikować Bud-Invent.
Firma nadzorująca skandaliczną przebudowę w Modlinie i pojawiająca się w niejasnej sprawie budowy parku wodnego w Słupsku przewija się także przy budowie aquaparku w Siedlcach. Umowę podpisano w 2011 r. – z firmą Zambet jako wykonawcą i z Bud-Inventem jako inwestorem zastępczym. W marcu 2012 r. zwycięzca przetargu niespodziewanie odstąpił od wykonania projektu, zostawiając rozkopany plac budowy. Pół roku później Agencja Rozwoju Miasta Siedlce zmuszona była wybrać do kontynuacji prac nad parkiem wodnym zupełnie inną spółkę.
Wcześniej Zambet i Bud-Invent zajmowały się wspólnie rozbudową szpitala w Garwolinie. Także ta inwestycja zakończyła się skandalem – postawiono zarzuty pięciu osobom, które według słów Krystyny Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, poświadczały nieprawdę w celu uzyskania korzyści majątkowych przez wykonawcę robót, czyli firmę Zambet, oraz inwestora zastępczego, firmę Bud-Inwent. Szef współpracującego z Bud-Inventem Zambetu Arkadiusz D. ma też postawiony zarzut o sfałszowanie referencji burmistrza Wawra podczas przetargu na pływalnię w Garwolinie. Sprawa – jak dowiedziała się „Gazeta Polska” w siedleckiej prokuraturze – czeka na finał w sądzie.
Bud-Invent buduje w całej Polsce
Bud-Invent nie może narzekać na brak pracy. Wygrywa kolejne przetargi i dostaje wciąż nowe zlecenia, głównie od podmiotów publicznych.
Lista inwestycji, w które zaangażowana jest spółka, robi ogromne wrażenie: Bud-Invent zarządza i nadzoruje budowę Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, pełni nadzór inwestorski nad przebudową Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, a w kwietniu 2011 r. podpisała umowę na zarządzanie przebudową Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, za którą według „Kuriera Porannego” otrzymać miała 4 mln zł. W Toruniu – na zlecenie gminy miasta – spółce powierzono nadzór nad inwestycją o nazwie „Zagospodarowanie terenu Jordanek na cele kulturalno-kongresowe – wielofunkcyjna sala koncertowa w Toruniu”. Mińsk Mazowiecki wybrał z kolei Bud-Invent do zarządzania budową ośrodka sportowo-rekreacyjnego; podobne zlecenia firma otrzymała od władz miast Ostrów Mazowiecka, Iława i Oleśnica.
To tylko część działalności Bud-Invent w ostatnich latach. Spółka odpowiadająca za pas w Modlinie ma szczęście w wygrywaniu przetargów na inwestycje budowlane związane z kulturą. Renowacja Teatru Starego w Lublinie, przebudowa Teatru Tańca w Bytomiu, budowa siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, praca nad powstaniem Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, budowa Centrum Nauki i Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, rozbudowa Domu Kultury w Sierpcu oraz warszawskiej Biblioteki na Koszykowej czy wreszcie pełnienie funkcji inwestora zastępczego przy realizacji licznych zleceń w Zamku Królewskim w Warszawie (m.in. przebudowa i remont Pałacu pod Blachą oraz Arkad Kubickiego i remont zamkowego dachu) – za wszystkie te realizacje odpowiada firma Bud-Invent.
Inne inwestycje Bud-Inventu w ostatnim czasie to budowa Sądu Rejonowego w Białymstoku, nadzór inwestorski nad budową dróg dojazdowych do przeprawy mostowej w Płocku, rozbudowa oczyszczalni ścieków w Skierniewicach, budowa stadionu Legii Warszawa, kontrola prac nad budową siedziby ZUS w Warszawie oraz nadzór nad wartą 300 mln zł budową hali wielofunkcyjnej w Łodzi (zamawiający to Urząd Miasta Łodzi).
A najnowsze umowy spółki – już po wszczęciu przez warszawską prokuraturę śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Modlinie – to budowa Centrum Komunikacyjnego w Legionowie (Bud-Invent zarobi na tym prawie 550 tys. zł), budowa siedziby Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi, a także nadzorowanie prac związanych z budową infrastruktury drogowego przejścia granicznego w Połowcach
Modlin liczy straty
Jak wygrywa Bud-Invent? Oferuje w przetargach najniższe ceny. Słowo „najniższe” jest tu jednak niewystarczające, bo np. w przypadku Modlina zwycięska cena spółki stanowiła zaledwie 26 proc. (!) drugiej ceny oferowanej w przetargu.
Firma Parsons Brinckerhoff Limited, która w konkursie ofert na budowę pasa startowego w Modlinie zajęła drugie miejsce (jeżeli chodzi o cenę), stwierdziła w zawiadomieniu o proteście skierowanym do władz lotniska: „Bud-Invent w swoim wyjaśnieniu wielokrotnie powtarza, że ma bardzo profesjonalną i wysoko wykwalifikowaną kadrę. Bardzo profesjonalna i wysoko wykwalifikowana kadra inspektorów nadzoru inwestorskiego nie pracuje według takich stawek. Jeżeli inspektorzy nadzoru inwestorskiego w ogóle pracują według takich stawek, to są albo bardzo niedoświadczeni, albo nie pracują w takim wymiarze, jaki deklaruje Bud-Invent”.
Przypomnijmy, że lotnisko w Modlinie od 22 grudnia 2012 r. nie przyjmuje dużych samolotów pasażerskich. Właśnie wtedy bowiem nadzór budowlany wydał nakaz zamknięcia spękanego pasa startowego, za budowę którego odpowiadał Bud-Invent (jako inwestor zastępczy). W związku z tą decyzją tanie linie lotnicze Wizz Air i RyanAir przeniosły wszystkie loty do portu w Warszawie, a lotnisko zamarło.
Modlin traci ok. 180 tys. zł dziennie, co daje już ok. 10 mln zł strat, licząc od zamknięcia lotniska. Suma ta nie obejmuje kosztów związanych z gwałtownie zmniejszonym przychodem setek firm, które funkcjonowały (gastronomia, parkingi, hotele, transport na lotnisko, utrzymywanie porządku) dzięki portowi w Modlinie. To niewątpliwie jedna z największych afer budowlanych w III RP.
Czy Bud-Invent czuje się winny partactwa na modlińskim lotnisku i czy zgadza się z zarzutami wysuwanymi przez władze portu? W odpowiedzi na nasze pytania, spółka Bud-Invent przysłała obszerne pismo, w którym wyjaśnia m.in., że prawidłowo wypełniała swoje obowiązki wynikające z umowy z lotniskiem w Modlinie i że nie jest odpowiedzialna za dokumentację projektową w Słupsku.
Grzegorz Wierzchołowski, Leszek Misiak
JESTEŚMY LUDŹMI IV RP
Budowniczowie III RP
HOŁD RUSKI
9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło.
Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны.
Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил
Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka