Joanna Lichocka pisze, że rząd PO przyjął nową strategie, polegającą na atakowaniu mediów i grożeniu dziennikarzom. Wynika ona z tego, że premier Tusk czuje, że jego sytuacja systematycznie pogarsza się, i dlatego boi się mediów.
Premier Donald Tusk powiedział, że w sprawie domniemanych podpisów Grasia pod
dokumentami niemieckiej spółki, wierzy rzecznikowi swojego rządu. Premier stwierdził, że oskarżenia wobec Grasia są nieprawdziwe i delikatnie pogroził mediom.
To samo zrobił inny polityk z rządu Tuska, Radosław Sikorski. Ogłosił on, że jego adwokat Roman Giertych złoży pozwy do sądu przeciwko "Rzeczpospolitej" oraz "
Gazecie Polskiej" za to, że ukazała się w nich informacji, iż obecny szef MSZ okłamał Władysława Bartoszewskiego.
Według Joanny Lichockiej taka spójność w stosunku do mediów u Sikorskiego i Tuska, nie jest przypadkowa - to nowa strategia rządu.
Lichocka twierdzi, że Tusk zdaje sobie sprawę, że słabnie, dlatego atakuje media: "Te groźby oraz ostrzeżenia wskazują na jedno- strach przed mediami. Chyba po raz pierwszy widoczny tak wyraźnie u tej ekipy" -
pisze w swoim komentarzu.
Inne tematy w dziale Polityka