Prokuratura Krajowa przedstawiła wyniki przeliczenia głosów z 250 wybranych komisji wyborczych. Zespół śledczy badał przypadki możliwych nieprawidłowości w wyborach prezydenckich. Jak poinformował rzecznik PK Przemysław Nowak, doszło do korekty wyniku o około 1,5 tysiąca głosów – na korzyść Rafała Trzaskowskiego, a ze stratą dla Karola Nawrockiego.
Co dokładnie ustalono?
– W wyniku przeprowadzonych przez prokuratorów oględzin 250 komisji Karol Nawrocki powinien otrzymać o 1538 głosów mniej, a Rafał Trzaskowski o 1541 głosów więcej niż wynikało to z oficjalnych wyników wyborczych. A więc mówimy o różnicy rzędu 1,5 tys. głosów po przebadaniu wszystkich 250 komisji, które były obarczone największym ryzykiem anomalii – powiedział prokurator Przemysław Nowak.
Warto podkreślić, że przeliczenie dotyczyło tylko wybranych komisji – tych, które według śledczych mogły zawierać największe błędy lub nieprawidłowości.
W których komisjach były problemy?
- W 166 z 250 komisji nie wykryto żadnych błędów. Podejrzenia się nie potwierdziły
- W 84 komisjach stwierdzono różnego rodzaju nieprawidłowości
Nieprawidłowości miały różny charakter – od poważnych błędów w przypisaniu głosów jednemu kandydatowi zamiast drugiemu, po bardziej subtelne różnice w uznaniu, czy dany głos był ważny czy nieważny.
Jakie błędy popełniono?
Prokurator Nowak podał szczegóły:
• W 42 komisjach część głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego została błędnie przypisana Karolowi Nawrockiemu.
• W 34 komisjach sytuacja była odwrotna – to Nawrocki stracił głosy na rzecz Trzaskowskiego.
• W 8 komisjach chodziło o nieprawidłowe uznanie głosów za nieważne lub ważne.
– Nieprawidłowości polegały od przypadków odmiennego przypisania głosów (…) do pojedynczych głosów uznanych za nieważne, a zdaniem prokuratora dokonującego oględzin głos był ważny. Wykazano więc od bardzo poważnych nieprawidłowości do nieprawidłowości drobnych – wyjaśnił rzecznik PK.
Co dalej z wynikami wyborów prezydenckich?
Przeliczenie głosów nie oznacza automatycznie unieważnienia wyborów. Na razie jest to element śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w sprawie możliwych przestępstw wyborczych. Wyniki oględzin mogą jednak wpłynąć na decyzje sądów wyborczych lub być podstawą do dalszych działań prawnych, jeżeli skala błędów okaże się istotna w kontekście końcowego wyniku wyborów.
red.
Inne tematy w dziale Polityka