Czy wiecie państwo, że istnieje taka partia jak Porozumienie ? Nie tylko istnieje, ale ma w nowej kadencji osiemnastu posłów i dwóch senatorów. W zupełności wystarczy na założenie własnego klubu parlamentarnego!
Czy Jarosław Gowin to zrobi? Oprócz Lewicy, Koalicji Polskiej (PSL), Konfederacji to on może być największym beneficjentem wyborów. Ma ku temu wszystkie atuty. Reprezentujący katolicką inteligencję zdolny człowiek musiał dziwnie się czuć w towarzystwie szemranego towarzystwa Kuchcińskiego, Terleckiego czy Brudzińskiego, a na dodatek musiał im czapkować.
Teraz już nic nie musi, no prawie, bo ma sporo do przemyślenia. Podobnie zresztą jak pełnomocnik pani Basi. Nie wiem jak Naczelnik się zabezpieczył, ale pozbawiony realnej władzy nie będzie już groźny. Chyba, że ma haki - na kryształowego Gowina ?! Pewnie uzgadniali kiedyś jakąś umowę, ale cóż myśli pełnomocnik pani Basi z Birgfellnerem też się kiedyś umawiałem i to niezbyt honorowo się zakończyło. Cóż taka karma ... Ręka, która karmiła może za ciężka była? Zapewne Gowin straciłby należną mu część łupu z państwowej dotacji należnej zwycięzcom. Ale cóż nowi koalicjanci mając perspektywę rządowych i sejmowych apanaży jakoś by to mu zrekompensowali - wszak zysk byłby dla wszystkich, a dla ojczyzny oczywiście przede wszystkim.
Gowin lekko się dystansował od Zjednoczonej Prawicy, przynajmniej estetycznie. Nie widziałem, radości przy głosowaniach likwidujących Trybunał Konstytucyjny. Gowin zawsze wydawał mi się państwowcem rozumiejącym zasady działania demokracji. Naprawdę dziwnie musiał się czuć w towarzystwie rozpalonych rewolucyjnym żarem akolitów Prezesa, więc może już czas się rozstać i odpokutować winy wobec polskiego państwa, a przy okazji zająć intratne stanowisko? W mijającej kadencji jedynym kierunkiem była porzucona Platforma - kiepsko. Dziś Gowin może wejść w układ z Koalicją Polską, czyli nową maską PSL deklarującą przynajmniej wiele zbliżonych poglądów. Mogą razem zacząć budować Chrześcijańską Demokrację - polską chadecję. Dla gowinowców - konserwatywnych-liberałów byłoby to towarzystwo bardziej naturalne niż narodowi socjaliści z PiSu.
Gowin prz tym może zyskać np. fotel marszałka Sejmu (wraz z przysługującym odrzutowcem). Czyli ambicja zaspokojona, roboty niewiele, odpowiedzialność niewielka - same plusy. Swoich może wygodnie porozstawiać. Jedną decyzją może zamiast figuranta stać się w Sejmie rozgrywającym.
No i cóż Jarosław Obrotowy - przepraszam Mądry może Jarosława Mściwego nieźle ustawić.
Czy zrobi to?
Jeśli nie, to znaczyć będzie, że jego gesty i grymasy były tylko grą pod publiczkę, i że jego wyborcy mogli równie dobrze głosować na PiS. A przecież na PiS nie głosowali.
