Mecz w Bydgoszczy - pokazowy:)

Na stadionie w Bydgoszczy odbył się mecz pokazowy, z udziałem przedstawicieli UEFA, mający pokazać stan gotowości Polski do EURO  2012. Mecz zakończył się zdemolowaniem stadionu przez kiboli. Policji udało się nie dopuścić do bezpośredniego starcia pomiędzy kibicami poszczególnych drużyn; niemniej nikt nie został zatrzymany. Smaczku dodaje fakt, że Król Kiboli, niejaki "Staruch", znalazł się na stadionie  na  pisemną prośbę o uchylenie zakazu stadionowego, wystosowaną przez szefa Wydziału d/s Zwalczania Przestępczości Stadionowej.

Politycy, PZPN i Policja przerzucają się odpowiedzialnością. Winnych ani odpowiedzialnych nie ma. Jak zwykle. Brawo!

Mecz ów zainspirował mnie do kolejnego utworu wierszowanego.

Wkrótce rzecz jakże oczekiwana

zakróluje nam piłka kopana!

EURO, EURO przed nami!

cudnymi stadionami

oraz autostradami

na kolana rzucimy

i kraj nasz rozsławimy!

 

Ważne prace od dawna są w toku,

posuwają się wciąż krok po kroku.

Powstają wkrąg boiska,

aż radość z serca tryska!

Wspaniałe te igrzyska

umysły rozpalają,

nadzieję sercom dają.

 

Mecz ma odbyć się więc pokazowy;

wysilają najtęższe się głowy:

jakie zabezpieczenia,

tamy chuliganienia

i co z ochroną mienia.

Skuteczne procedury,

przepisów całe fury.

 

Pojawili się goście z UEFY.

Mecz śledzili ze specjalnej strefy,

by fachowo ocenić,

jeśli trzeba - coś zmienić

i sukcesy docenić;

dopiąć przygotowania

i dać wyraz uznania.

 

Gdy emocje kibiców wezbrały,

kominiarki się wnet ukazały.

Bardzo sprawni kibole,

w kominiarkach na czole,

w zgranym wielce zespole

racami wkrąg rzucali,

stadion zdemolowali.

 

Goście się do ucieczki rzucili,

myśl o EURO w Polsce porzucili.

Przedstawiciel UEFY

gaz przycisnął do dechy,

strach mu skręcał bebechy.

Całkiem zrzedła mu mina:

Lepsza juz Ukraina!

 

Morał z bajki sam zdaje się prosić:

przyszedł czas cud kolejny ogłosić!!!

Wszak gość, z całym folklorem,

nie zmagał się z kibolem,

nie oberwał bejsbolem!

Rząd EURO się nie boi !

Kibolem Polska stoi!