Media podały, że US Navy Seals zabiły Osamę bin Ladena w Pakistanie. Oczywiście wiwat Ameryka, wiwat prezydent Obama, wiwat konstytucja, wiwat wszystkie stany …, tfu, chyba się zapędziłem.
W me(r)diach euforia, zakłócana przez nienawistników, którzy ośmielili się stwierdzić, że zdjęcie zabitego Obsamy jest bezczelną manipulacją. Ponieważ angielskie gazety nie pozwoliły administracji Osamy bin … tfu, Baracka bin Barack al Obama na aż taki przekręt, dziś pojawiły się głosy, że US rozważy pokazanie zdjęć.
Mogą mieć z tym problem, bo śp. p. Benazir Bhutto raczyła w jednym z wywiadów stwierdzić, że Osama bin Laden nie żyje:
http://video.google.com/videoplay?docid=8120236576648647371#
Dla przypomnienia p. Bhutto została zamordowana w 2007 roku. Ponieważ była czołowym politykiem Pakistanu jest duża szansa, że to co mówiła było prawdą.
Kolejne przesłanki, skłaniające do wątpienia w oficjalne informacje, to start kampanii wyborczej Obamy. W momencie gdy FED drukuje na 3 zmiany coraz bardziej bezwartościowe USD nie bardzo jest się czym pochwalić. W odróżnieniu od Tuska prezydent USA może poświęcić jednego z byłych agentów, który najprawdopodobniej i tak już fizycznie nie żył.
Fizycznie, bo do tej pory używano zaklęcia „Osama bin Laden”/”wojna z terroryzmem” za każdym razem, gdy ograniczano prawa obywatelskie. Ostatnio „bomba w majtkach” była powodem zamontowania porno skanerów na lotniskach w USA i nie tylko.
Cynik sugeruje, że w finansach USA musi być rzeczywiście krucho i rząd stara się odwlec kolejną katastrofę obcinając bezsensowne wydatki na armię w ramach wojny z terroryzmem. Daltego zabito Dżina i zwycięska armada może wracać do domu.
Z drugiej strony tyle uzbrojonego luda w domu też może być problemem. Rząd przygotowuje się stawiając wieżyczki snajperskie po całych stanach (tu na parkingu przed Wall Martem).
http://www.youtube.com/watch?v=CV6zAp3uDhk
Oj …, będzie się działo ...
Inne tematy w dziale Polityka
