białostocki białostocki
111
BLOG

Polskie "przemiany", czyli Łukaszenka na scenie

białostocki białostocki Polityka Obserwuj notkę 1

 

Sugestie Radka Pajacyka Sikorskiego, żeby Łukaszenka oddał władzę, rzucają nowe światło na polskie „przemiany”. W kolejnym groteskowym wyskoku naszego ministra jest bezpośrednie odwołanie do sposobu, w jakim krwawy generał z sowieckiego nadania „oddał” władzę. Czy Łukaszenka ma szanse powtórzyć przekręt Jaruzelskiego i Kiszczaka? To znaczy, czy białoruski dyktator mógłby pokojowo „oddać” władzę zachowując wpływy, majątek i bezpieczeństwo? Czy ma szanse stworzyć legendę „architekta"? A raczej czy ma kogoś, kto by mógłby ją stworzyć? Ten kto miałyby ten numer zalegitymizować musiałby cieszyć się społecznym zaufaniem i musiałby kierować medium masowego przekazu – najlepiej medium, które ma charakter „opozycyjny”. 

Kiedy wybuchła Solidarność i system sowieckich sprzedawczyków i zdrajców zaczął się sypać, Sowieci mieli własne kłopoty i nie kwapili się pomóc swojemu pieskowi, więc reżimowy satrapa i jego towarzystwo musieli sami wykoncypować plan. Wtedy powstała idea „przemian”. Zdrajcy i sprytni bandyci dokooptowali działaczy Solidarności i Bolka i ogłosili ogólnonarodowe „porozumienie”. Czy więc Łukaszenka i jego szerokie towarzystwo, które pomaga mu trzymać za twarz Białorusów, doszło do granic możliwości swojego trwania i czy ma z kim zaanonsować „przemiany”? Na te dwa pytania odpowiedź brzmi - nie. System zniewolenia na Białorusi ma się nieźle i nie widać masowego ruchu sprzeciwu. Co do infiltracji opozycji przez dyktaturę, nie mamy wielu danych, ale te z natury pozostaną tajne. Więc jeśli nagle Łukaszenka ogłosi „porozumienie” z narodem, będzie wiadomo, że ci z którymi się dogaduje to jego sprawdzona agentura plus dokooptowane antynarodowe siły. Tak więc jeśli nagle na Białorusi powstanie „opozycyjne” medium masowego przekazu, które będzie nawoływać do „porozumienia”, wszystko będzie jasne.

Zniesmaczył mnie i zdziwił furiacki atak młodego acz prominentnego redaktora Rzeczpospolitej, którego nazwiska nie potrafię dobrze wymówić, na poetę Wojciecha Wencla. Wencel dał bardzo dużo ożywczego ducha do publicystyki robionej na co dzień przez zawodowców. Między innymi napisał piękne i prawdziwe zdanie, że szatan jest ojcem kłamstwa. Polskie „przemiany” były zbudowane na kłamstwie i duża część Polaków wciąż żyje w tym kłamstwie. Chrześcijaństwo podaje drogę na wyzwolenie z kłamstwa, a tą drogą jest prawda. Pozostaje tylko problem tego czy jest ktoś, do kogo Polacy mają zaufanie i czy ten ktoś będzie miał masowe medium, żeby to skutecznie głosić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka