Wracam do niedawnego wyroku w sprawie abonamentu RTV, gdyż wciąż zadziwia mnie stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Pisałem o tym przedwczoraj: sędziowie odrzucili mój wniosek o uznanie za sprzeczne z konstytucją przepisów ustawy o opłatach abonamentowych. Złożyłem go do Trybunału gdyż nie zawierają one skutecznej zasady egzekucji należności i powodują faktyczną nierówność: jedni abonament płacą, inni nie, a przewaga tych drugich nad tymi pierwszymi rośnie.
Trybunał uznał, że taki stan rzeczy jest zgodny z konstytucją. TK uznał, że zadaniem sędziów nie jest zmuszanie ustawodawcy do czegokolwiek, a Sejm powinien sam wyciągnąć wnioski z sytuacji. Oświadczył także: "obywatelom nieuiszczającym abonamentu nie można stawiać zarzutu, iż naruszają zasadę dobra wspólnego. Skoro wypełnianie tego obowiązku nie jest w praktyce egzekwowane, to ewentualne naruszenie tej zasady wynika raczej z bezczynności powołanych instytucji i nie obciąża obywateli lecz ustawodawcę i owe instytucje". Jestem jak najdalszy od uwłaczania powadze Trybunału, ale te zdania są kuriozalne.
Konstytucyjność ustawy, wedle Trybunału, zapewnia istnienie formalnej możliwości zastosowania takiej oto procedury: Poczta Polska, odpowiedzialna za ściąganie abonamentu, w przypadku zalegania z płatnością abonamentu "nie musi nawet wysyłać upomnienia, ponieważ postępowanie egzekucyjne może być wszczęte bez jego doręczania". Dlatego też - zdaniem TK - po upływie terminu do zapłaty abonamentu Poczta będzie mogła wystawić tytuł wykonawczy i przekazać sprawę właściwemu urzędowi skarbowemu, by dokonał egzekucji należności. Gdyby orzeczenie Trybunału zaczęło być wykonywane, fiskus będzie mógł zapukać do naszych drzwi bez żadnego uprzedzenia.
Wczoraj, a więc nazajutrz po wyroku TK, Ministerstwo Finansów ogłosiło, że ma wątpliwości, gdyż "aktualne przepisy nie zawierają odpowiednich uregulowań". Ministerstwo podkreśla w oficjalnym komunikacie, że urzędy skarbowe "prowadzą egzekucję na podstawie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Przepisy te nie zawierają regulacji dotyczących opłat abonamentowych, wobec czego nasuwa się wątpliwość, jaki przepis prawa miałby w tym przypadku zastosowanie".
Koło się więc zamyka. Poczta Polska zbiera coraz mniej z abonamentu, ale do zlecenia egzekucji nie dochodzi, bo nie widzi ku temu podstaw prawnych. Załóżmy jednak, że zdoła takie podstawy dostrzec i zacznie zwracać się do urzędów skarbowych z wnioskami o egzekucję. Tu zagadka dla Czytelników: co zrobi szef urzędu skarbowego po otrzymaniu takiego pisma z Poczty? Rozpocznie egzekucję, opierając się na stanowisku Trybunału, czy grzecznie odmówi powołując się na opinię Ministerstwa Finansów, któremu podlega?
Trybunał w uzasadnieniu wyroku dostrzega wieloletnią bezczynność ustawodawcy, ale nie widzi powodu, by kogokolwiek popędzać. Pozostaje czekać na nową zupełnie ustawę medialną, która podobno ma ustanowić nowy system finansowania mediów publicznych. Znam optymistów, którzy twierdzą, że ustawa może być przyjęta jeszcze w obecnej kadencji parlamentu... Sam do nich nie należę.
Inne tematy w dziale Polityka