pink panther pink panther
1746
BLOG

Zanim Zygmunt III Waza został królem Polski czyli dzielne Jagiellonki Katarzyna i Anna.

pink panther pink panther Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

W dniu 27 grudnia minęła 433 okrągła rocznica koronowania z Bożej Łaski Króla Polski Wielkiego Księcia Litwy, Księcia Ruskiego, Pruskiego ,Mazowieckiego, Żmudzkiego, Inflanckiego Zygmunta III z dynastii Jagiellon Waza, od roku 1568 następcy tronu Królestwa Szwecji dziedzicznej korony bardzo młodej dynastii Wazów.

W chwili koronowania 27 grudnia 1587 r. Król Zygmunt III liczył sobie lat 21, był kawalerem i miał za sobą przejścia, które złamałyby niejednego ale też bardzo skuteczną Protektorkę w osobie Królowej Polski Anny I Jagiellonki ,wdowy po  Stefanie Batorym. Którą przedstawia się tutejszemu ciemnemu ludowi jako groteskową starą babę, usiłującą „ wyegzekwować” noc poślubną od młodszego męża. Który miał się opierać.

Tymczasem była to Królowa Polski wybrana jako Anna I Jagiellonka 15 grudnia 1575 r. i cytuję:”… Batory został jedynie „przydany na męża” i wraz z nią ukoronowany na Wawelu (1 V 1576)…”.

Podobno, jak piszą Węgrzy :”… Anna nie była zachwycona faktem, że za męża jej, królewskiej córce, proponuje się księcia-wojewodę i tu-reckiego lennika . Jak sama jednak przyznała, przezwyciężyła opory, gdyż wolała być królową niż małżonką syna królewskiego…”.

Anna Jagiellonka była przedstawicielką dynastii Królów Polski rządzącą od 190 lat i Wielkich Książąt Litewskich nieprzerwanie rządzących w Wilnie od lat 340. Jej babkami były Elżbieta Rakuszanka i Izabella Aragońska a prababką Elżbieta Luksemburska cesarzówna niemiecka.
 

Co spowodowało, że ojciec król Zygmunt Stary, żyjący do roku 1548 ani matka zapobiegliwa o osobisty majątek Królowa Bona Jagiellon Sforza, nie mówiąc o królewskim bracie królu Zygmuncie Auguście żyjącym do 1572 – nie zadbali o wydanie za mąż za kandydatów równym rangą dwóch najmłodszych Jagiellonek Anny i Katarzyny za czasów ich pierwszej młodości czyli do roku 1545 pozostaje zagadką.

Sama Anna Jagiellonka przyszła Królowa Polski , jak pisze Jan Grzybowski w książce „Jan Zamoyski” z 1994 r. podobno miała oskarżać kamarylę zgromadzoną wokół króla Zygmunta Augusta , w tym rodzinę Mniszech, biskupa Piotra Myszkowskiego sekretarza królewskiego oraz Jana Zamoyskiego o :”… postępującą degrengoladę psychiczną i moralną brata i do końca życia pozostała im niechętna…”.

Jej młodszą siostrę Katarzynę król Zygmunt August wepchnął w roku 1562 r. w małżeństwo z księciem Finlandii Janem Wazą , młodszym i przyrodnim bratem króla Szwecji Eryka XIV.

Pan młody był luteraninem bez perspektyw na koronę Szwecji i poprzez małżeństwo z siostrą króla Zygmunta wchodzącym w otwarty konflikt z królewskim bratem Erykiem XIV, który właśnie wprawiał w ruch koncepcję przejęcia Inflant dla Szwecji, przejęcia południowego wybrzeża Bałtyku i stworzenia „imperium”. Pierwszym krokiem było zajęcie Rewla (Tallina) miasta i portu oraz okolicznych jednostek terytorialnych (Virumaa i Harju), które „poprosiły go o protekcję”.

Szwecja w tym czasie liczyła wg różnych szacunków 600-800 tysięcy mieszkańców, w tym rodzin szlacheckich było kilkaset, mocno z sobą skoligaconych ale i skonfliktowanych. Głównym źródłem bogactwa były rudy żelaza i miedzi , będące obiektem handlu miast hanzeatyckich, głównie Lubeki . Wielkie Księstwo Finlandii liczyło ok. 200 tysięcy mieszkańców a największe miasto Åbo siedziba Wielkiego Księcia (obecnie Turku) liczyło w porywach do 3 tysięcy mieszkańców, pod warunkiem, że właśnie przebywał tam dwór i wojsko księcia. Stolicę Szwecji Sztokholm ok. 7 tysięcy.

W 1570 r. na terenie Szwecji i Finlandii znajdowało się nieco ponad 50 miast (wliczając te z ludnością ponad 500 osób). W II poł. XVI w Rzeczpospolita liczyła ok. 800 miast i szacunkowo ok. 9 mln mieszkańców , aby sięgnąć w 1618 r. 11 mln mieszkańców i 990 tysięcy km².
 

Tak naprawdę dynastię Waza (czyli ojca Eryka i Jana –Gustawa Erikssona) do władzy wyniosły Lubeka i Gdańsk w roku 1523 ( czyli 64 lata przed koronacją Zygmunta III Wazy) na wieść o tym, że król Danii, Szwecji i Norwegii czyli Unii Kalmarskiej Christian II Oldenburg powziął śmiały pomysł różnych reform, w tym: zlikwidowania eksportu żelaza i miedzi przez Lubekę i utworzenia nowego szlaku handlowego wyłącznie przez Kopenhagę, która otrzymałaby prawo składu (Hermann Lindqvist „Wazowie” str. 47).Projekt reform obejmował też podniesienie podatków i odebranie chłopom broni.

W ten sposób Christian II wydał na siebie wyrok. Wybuchły lokalne bunty przekształcające się w powstanie, na czele którego miał stanąć nieznany szerszej publiczności szlachcic bez wojskowej praktyki Gustaw Eriksson, .Kiedy wybuchła rebelia miał lat 24.

Gustaw Eriksson był bystrym młodzieńcem i wysłał do Lubeki negocjatora Berenda von Melena. Lubeka postawiła w imieniu Hanzy jasne warunki: wyłączne prawa do szwedzkiej rudy żelaza i miedzi, zwolnienie swoich kupców z ceł i wszelkich innych opłat.

Lubeka za to , jak pisze pan Herman Lindqvist w książce pt.: ”Wazowie” na stronie 53 :”…wysłała oddziały wojskowe, wsparcie finansowe i aprowizację. Przypłynęło dziesięć uzbrojonych statków załadowanych najróżniejszymi wyrobami, siedmiuset pięćdziesięcioma żołnierzami, prochem i bronią, Na pokładzie znajdowali się również naczelnicy, oficerowie, kapelani, pisarze i felczerzy (…)W porcie w Gdańsku czekały na lepszy wiatr kolejne dwadzieścia dwa statki handlowe, które stały się później podstawą własnej floty Gustawa Wazy. Koszt dostawy : czterdzieści dwa tysiące marek.Żeby zgromadzić tak wielką sumę, Gustaw musiał wyeksportować 2.550 ton żelaza…”.

Był rok 1522. W 1523 król Christian II abdykował, 6 czerwca 1523 r. Gustaw Eriksson Waza koronował się na króla Szwecji (w obecności przedstawicieli Lubeki) a w 1538 –wyrzucił z handlu żelazem Lubekę. Wcześniej, bo już w latach 20-tych XVI wieku zaczął wyrzucać też Kościół Katolicki, głównie metodą stawiania zaporowych warunków Papieżowi co do obsady biskupstw. Ostatecznie w 1531 r. obsadził „na posadzie arcybiskupa Szwecji” luteranina Laurentiusa Petri, co to znał osobiście samego Marcina Lutra.

Za syna takiego człowieka król Zygmunt II August zdecydował się wydać za mąż siostrę Katarzynę ze starego katolickiego królewskiego rodu .

Decyzję o staraniu się o rękę siostry katolickiego króla Rzeczpospolitej młody książę Finlandii podjął bez konsultacji ze swym przyrodnim bratem królem Erykiem XIV, w tym akurat momencie skonfliktowanym z Zygmuntem Augustem o Inflanty. Zygmunt August 28 listopada 1561 r. podpisał z ostatnim i już byłym Wielkim Mistrzem Zakonu Kawalerów Mieczowych a aktualnym „pierwszym Księciem Kurlandii i Semigalii – Gotthardem Kettelerem traktat w Wilnie, na mocy którego stawał się on wasalem Rzeczpospolitej i otrzymywał jej protekcję.

Umowa przedślubna między Janem Wazą i Zygmuntem II Augustem przewidywała udzielenie przez księcia Finlandii królowi Polski pożyczki w wysokości 120 tysięcy talarów zabezpieczonych w razie braku zwrotu siedmioma zamkami na terenie dzisiejszej Estonii położonych blisko zamków zajętych przez Eryka XIV. Królewna Katarzyna otrzymała w posagu 32 tysiące węgierskich guldenów w trzech ratach oraz 50 tysięcy dukatów ze spadku po Królowej Bonie, które jednakże okazały się praktycznie niemożliwe do ściągnięcia. Za to posag w naturze okazał się bardzo okazały: same klejnoty panny młodej zostały wycenione na 107.136 talarów. Katarzyna Jagiellonka miała też na piśmie zagwarantowane prawo wyznawania wiary katolickiej.

Małżeństwu temu mocno sprzeciwiał się Mikołaj Radziwiłł Czarny „główny kalwin Litwy”. Podobnie jak bardzo podejrzliwy i popadający coraz bardziej w chorobę psychiczną król Eryk XIV. Oraz Iwan I Groźny nieustająco pretendujący kandydat do ręki.

Jak pisze Herman Lindqvist w książce pt.”Wazowie” na stronie 222 : „…Możliwe, że Jan snuł jakieś podejrzane plany na przyszłość dla siebie i swojego księstwa. Może marzył o stworzeniu odrębnego państwa fińskiego, które weszłoby w sojusz z Polską. Uważał, że interesy Finlandii dotykały terenów na wschodzie i na południu, i to on czuł się najbardziej predestynowany do dbania o te interesy . Jego polityka i działania zmierzały w tym kierunku…”.

Ślub odbył się w Wilnie w katolickiej katedrze w dniu 4 października 1562 r. Wesele połączone z turniejami trwało 7 dni, głównie na zamku Wielkich Książąt Litewskich.

Pan młody otrzymał od królewskiego szwagra w prezencie paradną pozłacaną zbroję dla jeźdźca i konia , która dziś jest prezentowana w zbrojowni królewskiej w Sztokholmie.

Młoda para wraz z raczej skromnym, jak na polskie warunki dworem i bagażem , z trudnościami dotarła do siedziby księcia Jana Wazy w Åbo, gdzie i tak wzbudziła sensację.

Katarzyna Jagiellonka przywiozła ze sobą: stolnika, szefa kuchni, 5 kucharzy plus kuchcików, piekarza, piwnicznego, praczkę, muzyków, odźwiernych, krawca, czworo karłów, błazna , papugi, „dziwne” psy a w kufrach : pozłacane kielichy , tace, sztućce (w tym nieznane tam widelce), srebrne kubki, „wystawne serwisy”, srebrne świeczniki i specjalną służącą do ich czyszczenia. Jak również orientalne dywany, piękne obrazy ,żyrandole , kupony włoskich tkanin na kotary do łóżek oraz 130 sztuk odzieży osobistej (policzono) z najdroższych materiałów dla siebie.

Młody małżonek promieniał dumą a okoliczna fińska szlachta przyjeżdżała masowo w odwiedziny i podziwiała „przepych”.

Jak pisze Herman Lindqvist na str.221 książki „Wazowie”:”… Zamek w Åbo rozkwitł i przez kilka miesięcy był RADOSNYM centrum renesansu, wypełnionym muzyką i pięknymi zapachami. Rozpromieniony Jan wysłał list do brata, w którym opisał mu swój ślub i zaprosił na uroczystości do Åbo…”.

I to był błąd. W tym czasie król Szwecji Eryk XIV w konkursie na największego królewskiego szaleńca Europy i okolic zajmował drugie mocne miejsce tuż za Iwanem Groźnym.

Zaczął od aresztowań, tortur i mordów przyjaciół księcia Jana , których miał pod ręką a jednocześnie zwołał do Sztokholmu Riksdag (rodzaj parlamentu czterech stanów) , na który stawili się przeważnie przedstawiciele stanów niższych. Szlachta zbojkotowała wezwania. Oskarżył brata przyrodniego, że „jest jawnym wrogiem królestwa”. W dniu 7 czerwca 1563 r. posłuszny „parlament” skazał Wielkiego Księcia Finlandii Jana Wazę na karę śmierci i przepadek mienia. Jak się okazało, również mienia Księżnej Małżonki.

Wysłał do Finlandii korpus ekspedycyjny, który kilka tygodni oblegał zamek w Åbo, w tym ostrzeliwując pomieszczenia mieszkalne. Przez komnaty Katarzyny Jagiellonki latały pociski. Obrona w liczbie 1200 żołnierzy wykruszyła się do 350 osób, między innymi dlatego, że wojsko Eryka XIV w tym czasie plądrowała majątki księcia Jana oraz szlachty fińskiej podejrzanej o sprzyjanie mu. Oraz mordowali tamtejszych jego zwolenników.

Kiedy obrona się poddała, nieustraszone wojsko „wrażliwego humanisty”, jak dziś przedstawiany jest Eryk XIV, splądrowało zamek, zniszczyło jego wyposażenie i zabiło „tylu zwolenników Jana, ilu udało się złapać” (str.224 „Wazowie”).

Książę Jan z Małżonką (i zapewne dla upokorzenia tej ostatniej) najstarsze nieślubne dzieci Jana zostali załadowani pod strażą na okręty i wysłani do portu/ zamku Vaxholm, gdzie czekał już na nich zły duch króla Eryka XIV - Jöran Persson zarazem osobisty sekretarz, jego przedstawiciel i główny prokurator. Za czasów starego króla Gustawa I zajmował się inwentaryzacją majątków szlachty, która ośmieliła się być wierna wierze katolickiej.

Za czasów Eryka XIV był uważany raczej za pierwszą niż drugą osobę w państwie.

No więc ten wszechpotężny człowiek przywitał Wielkiego Księcia Finlandii i Siostrę Króla najpotężniejszego mocarstwa tej części świata mową oskarżycielską ,gwałtowną w tonie i obraźliwą w treści. Filipikę przerwał książę Jan ,mówiąc: ”…Mnie i moje sprawy oceniać cesarzom, królom ,książętom i panom, a nie tobie, kleszy pomiocie…”.

Inwektywa „kleszy pomiot” była jak najbardziej uzasadniona, bowiem Jöran Persson był nieślubnym synem księdza i księżej gospodyni imieniem Anna, która jednakże „została poślubiona”, albowiem w ramach protestantyzacji Szwecji księża katoliccy dostali nakaz żenienia się pod groźbą standardową wówczas w tamtych stronach. Wraz z synem zrobiła bajeczną karierę na dworze Wazów . Cieszyła się sławą czarownicy, co mogło być atutem w sytuacji, gdy Eryk XIV parał się astrologią.

Jöran Persson przyjął do wiadomości odpowiedź księcia Jana i zwrócił się z kolei do księżnej Katarzyny z propozycją nie do odrzucenia, żeby porzuciła męża ,za co mogłaby „dostać zgodę wyjazdu do kraju” albo „mieszkać z księżniczkami i damami dworu”.

Wtedy doszło do historycznej sceny : Katarzyna Jagiellonka „…zdjęła obrączkę i pokazała mu napis: Nemo nisi mors- „Nic oprócz śmierci” (nas nie rozdzieli)…”(str.224 „Wazowie”).

Scena ta zrobiła tak silne wrażenie na świadkach, że w 1865 szwedzki malarz Hugo Salmson popełnił obraz olejny pt.”Katarina Jagellonica uppvisar sin vigselring för Jöran Persson” , co się chyba tłumaczy „ Katarina Jagiellonica pokazuje obrączkę Jöranowi Perssonowi”.

Reszta wydarzeń tego dnia była nie tyle patetyczna co makabryczna: Jöran Persson zbobrował czyli „przeszukał” bagaże osobiste księcia Jana i Katarzyny Jagiellonki (w tym ubrania, książki i BIŻUTERIĘ) i część fantów „sobie wziął” a resztę „rozdał podwładnym”.

Jak się wydaje, część lub całość zrabowanej biżuterii trafiła w ręce Eryka XIV, który rozdawał złote łańcuszki brata Jana służbie i młodszym braciom oraz siostrom. Siostrze Cecylii podarował srebrną zastawę stołową jako prezent ślubny.

Po czym statek z książęcymi więźniami ruszył do zamku Gripsholm wzdłuż wybrzeża, na którym uwięzionej parze zaprezentowano poćwiartowane zwłoki 30 współpracowników i przyjaciół księcia Jana.

Zostali uwięzieni na zamku Gripsholm w oczekiwaniu na śmierć pod strażą 100 knechtów i jedynie Katarzyna Jagiellonka miała prawo do krótkich spacerów w ogrodzie wokół zamku.

W więzieniu ,nie znając dnia i godziny, byli przetrzymywani do października 1567 r. W tym czasie księżna urodziła : córkę Izabellę latem 1564 r.(która zmarła w niewoli przed ukończeniem 2 lat i której alabastrowy nagrobek znajduje się w katedrze w  Strångnåsie) i syna Zygmunta w czerwcu 1565 r. Córka Anna urodziła się w maju 1568 r. w zamku w Eskilstunie już po uwolnieniu pary książęcej.

Więźniom pozwolono zachować minimalną ilość służby. Najciekawszą postacią wśród nich była bez wątpienia „osoba szczególnie niska” czyli, jak brzydko mówiono –karlica Dorota Ostalska/Ostrelska. Dorobiła się nawet haseł w wiki angielskiej i szwedzkiej. Ale nie w polskiej.

Dorota Ostalska pisała listy do siostry Katarzyny – Zofii Jagiellonki księżnej Brunszwiku-Lüneburga, w których mogła przemycić jakieś informacje o faktycznej sytuacji uwięzionej rodziny. Była też nianią maleńkiego Zygmunta oraz polerowała jego język polski i była jego towarzyszką w dzieciństwie.

 

Uwięzienie księcia Finlandii i skazanie go na śmierć zbiegło się w czasie z nieudanymi konkurami Eryka XIV do księżniczki Krystyny Heskiej córki jednego z filarów reformacji w Niemczech Filipa I Heskiego (były to piąte odrzucone oświadczyny, po konkurach do m.in. Elżbiety I i Marii Królowej Szkotów).

Oraz z wypowiedzeniem w dniu 13 sierpnia 1563 r. wojny przez Danię a konkretnie przez delegację brata ciotecznego czyli króla Fryderyka II.Za pretekst do wojny posłużyło dołożenie sobie przez Eryka XIV do osobistego herbu trzech duńskich lwów jak również podejrzenie, że „próbował skłonić brata królewskiego do zdrady ojczyzny” oraz, co najważniejsze, że przeszkadzał handlować Duńczykom w Inflantach.

Równocześnie stawiła się delegacja ze znanej nam Lubeki, też z wypowiedzeniem wojny.Nie za zmianę herbu ale za utrudnienia w handlu.

Nic nie wiadomo o tym, aby stawiła się w Sztokholmie z wypowiedzeniem wojny za potraktowanie siostry Króla Rzeczpospolitej delegacja polska, co rodzi podejrzenie, że Zygmunt II August miał mniej ikry niż kupcy z Lubeki i „dyslektyk z Kopenhagi” (król Fryderyk II lat 28 miał niejakie trudności z czytaniem i pisaniem ,ale ponieważ nie był katolikiem, nie można go nazwać „analfabetą” czy „niepiśmiennym baronem”).

Jednakże w tzw. wojnie północnej siedmioletniej, która wybuchła w 1563 i po której na wielu obszarach Szwecji , Norwegii i Danii nie został kamień na kamieniu,Polska jest wymieniona w koalicji z Danią i Lubeką .Oficjalnie walczyła o „kontrolę nad handlem bałtyckim” a nie o życie i honor Siostry Króla Polski.

Tymczasem uwięzieni książę i księżna Finlandii zajmowali się lekturą i dyskusjami, również teologicznymi. Księżna Katarzyna przez niemal cztery lata pozbawiona była dostępu do Mszy św. i do spowiedzi. Jan coraz bardziej skłaniał się do jakiejś formy „kompromisu” między liturgią luterańską a katolicką. Uwięzienie i stałe zagrożenie śmiercią bardzo ich do siebie zbliżyło.

Tymczasem Eryk XIV wariował na całego. Zaczął przy wydatnej pomocy i inspiracji Jörana Perssona  „tropić spiski” wśród szwedzkiej arystokracji a nawet służby pałacowej.

Finałem było wyaresztowanie członków starej arystokratycznej, głównie rodziny Sture, kuzynów zresztą. Usłużny Jöran Persson przygotował oskarżenia, dowody i wyroki. Śmierci oczywiście. Standardowo za obrazę majestatu i zdradę.

W sam środek tego bałaganu wjechała delegacja rosyjska od Iwana IV Groźnego w liczbie „dwustu brodatych posłów w długich szubach” oczywiście po „odbiór” Katarzyny Jagiellonki, co było dość ekscentryczne, bo druga żona cara Maria Tiemigriukowa nadal żyła.

Eryk zniknął z horyzontu i ujawnił się w kazamatach, gdzie przetrzymywani byli torturowani arystokraci. Podobno wpadł do jednej z cel i ugodził nożem jednego z nich a potem biegał po celach i „przepraszał, że musi ich zabić”. I zlecił wykończenie reszty swoim przybocznym. Co też uczynili. Z życiem uszło dwóch. Normalnie jak z Dostojewskiego.

Co ciekawe, bunt rodziny ,szlachty i chłopstwa nastąpił nie po tej strasznej zbrodni ale kilka miesięcy później , kiedy odbył się jego ślub z „kochanką z ludu” w asyście dwojga bękartów z tego związku oraz koronowanie jej na królową Szwecji.

W tym czasie książę Jan i Katarzyna Jagiellonka byli już uwolnieni. I to Katarzyna Jagiellonka wywarła na męża nacisk, aby zamknął na stałe wariata wraz z jego pomocnikiem Perssonem, zanim narobią jeszcze większych szkód. Jan i młodszy brat Karol zwany Sundermańskim stanęli na czele buntu i obalili Eryka XIV. Został zamknięty w twierdzy ale kilkakrotnie usiłował uciekać. Podobno jedną z ucieczek udaremniła Dosia Ostalska, wówczas już ważna osoba na dworze.

Jan III Waza ogłosił się za zgodą brata regentem , został uznany przez rigstag królem Szwecji i koronował siebie i Katarzynę Jagiellonkę w styczniu 1569 r.

Jego rządy to same zgryzoty: kraj w stanie wyniszczającej wojny z Danią, Lubeką i Polską , nieopłacone wojska najemne, co najmniej 3 zamachy na życie , w tym 2 w latach 70-tych, kiedy usiłował reformować szwedzki protestantyzm w kierunku zbliżenia do katolicyzmu. O katolicyzacji Szwecji nie było mowy. W Szwecji było wówczas dwoje jawnych katolików: Królowa Katarzyna Jagiellonka i królewicz Zygmunt. Królowa miała swoją prywatną kaplicę, sprowadziła księży i zakonników, między innymi dla edukacji syna. Sama była wszechstronnie wykształcona: mówiła i pisała po łacinie, niemiecku i włosku, czytała dzieła historyczne i teologiczne, grała na kilku instrumentach, śpiewała , tańczyła i znakomicie jeździła konno. Budziła respekt nie tylko u męża ale i np. u zgryźliwego szwagra Karola Księcia Sudermańskiego, późniejszego Karola IX pokonanego pod Kircholmem.

Tzw. kręgi protestanckie oskarżały ją o „wprowadzanie kontrreformacji”, chociaż ona wyznawała swoją wiarę prywatnie i nie udzielała się publicznie.

Z trzech zamachów na Jana III dwa były zorganizowane na tle religijnym: w 1574 tzw. „spisek de Mornay’a” francuskiego hugenota dworzanina w służbie szwedzkiej za pieniądze duńskiej królowej Christiny oraz za wiedzą i zgodą brata księcia Karola. Miał na celu przywrócić na tron Eryka XIV. Król Jan III skazał de Mornay’a na śmierć a udział brata wyciszył.

Trzeci spisek na życie Jana III miał być organizowany przez duchownego protestanckiego Mauritza Rasmussena proboszcza Timmele w 1576 r. Miał on spiskować z członkiem Riksdagu i jednym ze strażników Eryka XIV w zamku Gripsholm. Rasmussena oskarżali bracia i własna żona. Wzburzyły go potwornie reformy liturgiczne króla Jana kościele protestanckim, zwłaszcza tzw. „Czerwona Książka”. Ale chodziło o przywrócenie Eryka XIV.

Król Jan III Waza dopuścił się „straszniejszych zbrodni” w oczach protestantów pod wpływem Katarzyny Jagiellonki: „zatrudnił” jezuitów w Królewskim Kolegium Teologicznym w Sztokholmie.

Tymczasem był to król, który dokonał wielkiego zadania odbudowy państwa po zniszczeniach, zlikwidował system terroru i udzielił szlachcie pewnych wolności i przywilejów.

Trudno przypuszczać, aby królewicz Zygmunt wówczas 10-letni , który znajdował się na dworze w samym centrum spisków, plotek i jako katolik był zmuszany przez ojca do uczestniczenia w nabożeństwach protestanckich, nie nabył wcześnie wiedzy o mechanizmach i technologii sprawowania władzy, o zdradzie, zbrodni i intrygach politycznych. Jako katolik we wrogim środowisku nauczył się milczenia i dyskrecji. Matka zadbała o jego wszechstronne wykształcenie.

Kiedy 7 lipca 1572 r. zmarł jego królewski stryj Zygmunt II August , na scenę wkroczyła ciocia Anna Jagiellonka, która po różnych perturbacjach została wybrana na Królową Polski i rozpoczęła z siostrą Anną ostre przygotowania do zapewnienia korony polskiej „siostrzeńcowi Zysiowi ostatniemu Jagiellonowi”. Na ten projekt wyraził zgodę król Jan III Waza, jak również małżonek królowej Anny król Stefan Batory.

W układance dynastycznej należało brać pod uwagę, iż do śmierci królowej Katarzyny Jagiellonki królewicz Zygmunt Waza , katolik, był jedynym legalnym następcą tronu szwedzkiego w królestwie protestanckim i potencjalnym mocno katolickim kandydatem na tron Rzeczpospolitej, która za rządów Zygmunta II Augusta protestantyzowała się z szybkością pożaru lasu.

Więc projekt z „Zysiem” jako królem Szwecji czy królem Rzeczpospolitej musiał mieć wielu potężnych wrogów. Niekiedy bardzo zakamuflowanych.

Przedwczesna śmierć króla Stefana Batorego bardzo sprawę utrudniła, bowiem w 1587 r. miał lat 21 i nikt nie wiedział, czy ma jakiekolwiek „kwalifikacje na króla” mocarstwa pierwszej wielkości. Teoretycznie szlachcie nie powinno to było przeszkadzać, bo król musiał podpisać pacta conventa, ale byli tacy, którym jednak to przeszkadzało.

W chwili koronacji na Króla Polski Zygmunt III Waza miał już drugiego w swoim życiu potężnego wroga (nie licząc arcyksięcia Maksymiliana Habsburga kontrkandydata do korony polskiej) , który od lat przymierzał się do tej samej posady – kanclerza wielkiego koronnego i hetmana wielkiego koronnego Jana Sariusza Zamoyskiego- powinowatego króla Stefana Batorego przez bratanicę królewską Gryzeldę Batorównę a drugą żonę Zamoyskiego. Piszą o tym tacy historycy jak Jan Dzielęgowski, Walter Leitsch oraz Przemysław Piotr Szpaczyński autor książki pt.”Mocarstwowe dążenia Zygmunta III Wazy w latach 1587-1618.

 

Ten ostatni w artykule pt. „Anna I Jagiellonka kontra Jan Zamoyski. Kilka uwag w sprawie dążeń królowej do zapewnienia ciągłości dynastii Jagiellonów” zamieszczonym w „Klio Czasopiśmie poświęconym dziejom Polski i powszechnym” t.28 (1)2014 str.3-29 w brawurowy sposób opisuje wieloletni pojedynek Królowej Anny Jagiellonki i ambitnego kanclerza o tron polski dla jej siostrzeńca Zygmunta.

Jan Zamoyski, znając zamiar króla Batorego opuszczenia z czasem tronu polskiego , liczył, że ten „odwdzięczy się” za skuteczne lansowanie go wśród szlachty – poparciem kandydatury Zamoyskiego. W dodatku ,aby usunąć z drogi Annę Jagiellonkę Królową Polski ,otwartym tekstem zaproponował Batoremu rozwód z nią „dla założenia własnej dynastii”. A w zapasie miał kandydaturę bratanka królewskiego Andrzeja Batorego ,od 1581 kanonik warmiński (bez święceń kapłańskich).

Anna Jagiellonka dowiedziała się o tych pomysłach kanclerza i ,jak pisze Maria Bogucka w książce „Anna Jagiellonka” na str.128 :”… Anna I, czując lęk przed rozwodem, zimą 1579/1580 wymogła na Batorym oświadczenie, że nie podejmie kroków rozwodowych…”.

Anna Jagiellonka planowała zdobycie tronu polskiego dla siostrzeńca Zygmusia jeszcze przed swoją elekcją na króla Polski. Jej konkurentem był wówczas szwagier Jan III Waza, z minimalnymi jednak szansami, nie tylko z powodu wyznania kalwińskiego ale też z powodu faktu, iż zdetronizowany przyrodni szalony brat Eryk XIV jeszcze zył w zamknięciu.

Stając do elekcji na króla Polski Jan III Waza dał instrukcje swojej delegacji, iż mają popierać kandydaturę Anny Jagiellonki, aby utrzymać ciągłość roszczeń do tronu dla Jagiellonów czyli dla jego małoletniego syna. Anna Jagiellonka tuż po śmierci królewskiego brata Zygmunta II Augusta natychmiast wysłała do Szwecji przez posłańców zbroję króla Zygmunta II jako „widomy znak przeznaczenia dla siostrzeńca Zysia”.

W roku 1585 r. wysłała :”… poselstwo do Rzymu celem zyskania przychylności papieża dla przyszłego wyboru siostrzeńca na Króla Polski, a latem 1586 r., gdy nic przecież jeszcze nie zapowiadało śmierci jej męża, oświadczyła Habsburgom, u których zabiegała o żonę dla Zygmunta, że osadzi go na tronie Jagiellonów…”.

 

Za Janem Zamoyskim stała nie tylko protekcja króla Stefana Batorego, który miał własne plany, wśród których było np. zjednoczenie Węgier.

Matką trzeciej żony Zamojskiego a szwagierką króla Stefana Batorego była Erzsébet Bocskai zagorzała kalwinistka i propagatorka protestantyzmu na Węgrzech. Jej brat Istvan (Stefan) Bocskai za zasługi w zwalczaniu katolicyzmu w ogólności a przeciwko Habsburgom w szczególności został uwieczniony na tzw. Murze Reformacji w Bazylei (Reformation Wall) obok takich postaci jak Jean Kalwin,John Knox, Gaspard de Coligny (przywódca hugenotów zamordowany w noc św. Bartłomieja) czy Oliver Cromwell.

Ojciec Jana Zamoyskiego Stanisław był kalwinistą, matka Anna z Herburtów była kalwinką, siostra Zofia Działyńska była też kalwinistką a jej mąż Łukasz Działyński był luteraninem. Pierwsza żona to Anna Radziwiłłówna córka samego Mikołaja Radziwiłła Czarnego, najzagorzalszego kalwina na Litwie, który m.in. „energicznie zwalczał katolicyzm w swoich włościach” ,głównie odbierając katolikom kościoły .M.in. w Nieświeżu ,Klecku, Ołyce, Subotnikach, Mordach, Szydłowcu. Kościoły te zwrócił Kościołowi syn Mikołaja Czarnego – Mikołaj Radziwiłł „Sierotka”, który nawrócił się na katolicyzm jeszcze za życia ojca, ale utrzymywał to w tajemnicy do jego śmierci w 1565 r. Takie to były klimaty.

 

Jan Zamoyski był edukowany w gimnazjum kalwińskim w Krasnymstawie , studia odbył w protestanckim Strasburgu a konwertować miał na katolicyzm w czasie studiów w Padwie a po ich zakończeniu ok. roku 1565 został sekretarzem króla Zygmunta Augusta, który zasłynął „na odcinku religijnym” z tego, że przychylnie odnosił się do pomysłu utworzenia „kościoła narodowego” ze zjednoczonych sekt protestanckich. Jednakże kalwini i luteranie nie zdołali nakłonić Braci Czeskich do jakichkolwiek ustępstw, więc „okazja” w postaci Sejmu w Piotrkowie w maju 1555 r. – minęła. Co nie oznaczało, że wpływy protestantów zmalały a ich cele się zmieniły.

Jan Zamoyski do największej potęgi doszedł za czasów Stefana Batorego, kiedy to jako wdowiec po Radziwiłłównie i „drugi król” obok Batorego wziął ślub na Wawelu 12 czerwca 1583 r. z bratanicą królewską Gryzeldą Batorówną, kalwinką niemal siłą „konwertowaną” na katolicyzm.

 

Za cztery lata miał się skonfrontować z ostatnim Jagiellonem ukształtowanym przez zupełnie inne doświadczenia. I konfrontował się do swojej śmierci w 1605 r. Najprawdopodobniej czynnie działając na rzecz utrupienia projektu unii polsko-szwedzkiej, która jako unia personalna trwała 7 lat i została utopiona we krwi przez zdradzieckiego stryjka Karola Sudermańskiego – Karola IX.

Tymczasem wysoki szczupły młodzieniec, małomówny i uparty, wybitnie „niedoszacowany” przez ambitnego kanclerza i przywitany za plecami słowami :”… A cóżeście to nam za niemą marę przywieźli ze Szwecji?...” w roku 1587, pozostawił po swoich 45-letnich rządach bardzo znamienną spuściznę:

- odzyskał dla Rzeczpospolitej ok. 130 tys km ² terytoriów Wielkiego Księstwa Litewskiego z utraconych przez stryjecznego dziadka Aleksandra Jagiellończyka w 1503 r. (utrata 1/3 Wielkiego Księstwa Litewskiego), głównie województwa smoleńskiego i czernihowskiego,siewierskiego ,łącznie osiągając powierzchnię ok.1 mln km² (największą w historii) i 12 mln mieszkańców,

- rozpoczął w 1601 r. budowy królewskiej zawodowej floty wojennej , która w bitwie pod Oliwą składała się z 10 okrętów w dwóch eskadrach o łacznym tonażu 2.460 ton z królewskim galeonem „Święty Jerzy” na czele,

- powołał jednostki lekkiej jazdy „do zadań specjalnych” czyli „lisowczyków”, którzy m.in. w 1617 r. obronili Wiedeń (i szwagra Ferdynanda Ii Habsburga) przed oblężeniem zbuntowanych protestantów pod wodzą Gábora Bethlena, robiąc dywersję na tyłach oblegających wojsk,

- zabezpieczył prawa katolików w protestanckich Prusach zmuszając Jana Zygmunta Hohenzollerna do zgody na budowę katolickiego kościoła w Królewcu i kaplicę w Św. Lipce,

- nie wywoływał wojen natomiast skutecznie prowadził wojny obronne poza granicami kraju (np.wojna szwedzko-rosyjsko-polska i pokonanie Szujskich ) ,

- w czasach jego rządów Polski nie dotknęła żadna klęska głodu, gdy tymczasem w latach 1587-1620 w Italii były ich 4,w Rosji w latach 1601-1603 zmarła z głodu 1/3 populacji czyli 2 mln mieszkańców, klęski głodu „pan-europejskie” obejmujące takie kraje jak:Francja, Niemcy, Szwajcaria, Austria,Anglia i „Nordic Countries” miały miejsce w latach 1590-1598 i w 1618-1648 (wojna trzydziestoletnia).

 

Że już o kulturze i sztuce oraz 50 seminariach jezuickich nie wspomnę.

Ale rządy Zygmunta III Wazy i unia personalna polsko-szwedzka, która trwała 7 lat (i której mapy nigdzie nie ma, a to było państwo o powierzchni ok. 1,5 mln km² z Morzem Bałtyckim po środku )- to temat na inną notkę.

A skoro jesteśmy już przy jedzeniu czy raczej jego poświątecznych resztkach, to pamiętajmy, że przed nami śniadanie wielkanocne, którego barokowe wydanie zaprezentował swoim gościom Paweł Sapieha, co to pana Zagłobę na jeden dzień oboźnym uczynił oraz dla obrony Rzeczpospolitej „zastawił kontusz i sprzedał ostatnią srebrną łyżkę”.

Oto opis do ewentualnego wykorzystania: ”…Na stole leżały cztery przeogromne dziki, to jest tyle , ile pór roku, każdy dzik miał w sobie kiełbasy, szynki, pieczone prosiątka. Stało tam dwanaście jeleni, także upieczonych w całości ,ze złocistymi rogami. Symbolizowały dwanaście miesięcy. Jelenie wypełniono dzikim ptactwem –głuszcami, kuropatwami, bażantami. Naokoło były ciasta ogromne , tyle, ile tygodni w roku , to jest pięćdziesiąt dwa, wysadzane rodzynkami, migdałami, skórką pomarańczy, figami, daktylami i innymi egzotycznymi importowanymi bakaliami. Następnie podano 365 babek, to jest tyle, ile dni w roku, a na nich przeróżne inskrypcje, niektórzy tylko czytali zamiast jeść. Jeśli zaś idzie o napoje , to były cztery fontanny napełnione winem węgierskim po królu Batorym, dwanaście dzbanów srebrnych z winem po królu Zygmuncie  i jeszcze 52 baryłki srebrne z winem cypryjskim, hiszpańskim i włoskim. Do tego trzysta sześćdziesiąt pięć butelek węgrzyna, tyle ile dni w roku, a dla służby osiem tysięcy siedemset kwart miodu. Tyle, ile jest godzin w roku…” (str.409-410 „Wazowie”).

Czego sobie i Państwu życzę w Nowym Roku 2021.

 

file:///C:/Users/Krystyna/AppData/Local/Temp/3850-12194-1-PB.pdf

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Reformation_Wall

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_I_Stary

https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Jagiellonka

https://www.ekh.lu.se/media/ekh/legs/forskning/database/shna1300-2010/publications_shna/lup140.pdf

https://www.ekh.lu.se/media/ekh/legs/forskning/database/shna1300-2010/publications_shna/lup140.pdf

https://en.wikipedia.org/wiki/Truce_of_Deulino

https://en.wikipedia.org/wiki/Treaty_of_Polyanovka

https://en.wikipedia.org/wiki/Truce_of_Deulino#/media/File:Truce_of_Deulino_1618-1619.PNG

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/18436/Historia%20Polski%20w%20Liczbach_1994%20198147.pdf

https://wielkahistoria.pl/najwieksze-miasta-nowozytnej-polski-liczba-ludnosci-u-szczytu-potegi-rzeczypospolitej-obojga-narodow/

https://www.tandfonline.com/doi/pdf/10.1080/03585522.1994.10415887

https://en.wikipedia.org/wiki/Catherine_Jagiellon

https://en.wikipedia.org/wiki/John_III_of_Sweden

 

Ciekawski, prowincjonalny wielbiciel starych kryminałów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura