bogdanfiz bogdanfiz
1492
BLOG

Aksjomaty, hipotezy i brednie w fizyce.

bogdanfiz bogdanfiz Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 107

Materia poruszająca się ruchem  jednostajnie prostoliniowym (nawet z prędkością 0,9c, 200c, 700c itd.) z powodu braku  oddziaływań nie doznaje jakichkolwiek deformacji fizycznych,  zachowując  tym samym swoje wszelkie parametry, własności. Urządzenia w tym przypadku pracują tak samo, zegary  nie zmieniają swojego taktowania, tak samo odliczają czas - aksjomat, świętość. STW to brednie, iluzje nie mające żadnego potwierdzenia eksperymentalnego, poza życzeniowymi. W otaczającym nas środowisku  fotony są głównym czynnikiem napędzającym mikroobiekty. Dlatego w  środowisku  fotonów mikroobiekty nie mogą przekroczyć prędkości czynnika  napędzającego (wóz nie  prześcignie  konia). Materia doznająca oddziaływań (przyspieszenie, opóźnienie, deformacja, ucisk, tarcie itd.) emituje, bądź (rzadszy przypadek, np. reakcja endotermiczna) absorbuje energię w postaci fotonów.  Ze względu na deformacje fizyczne materii urządzenia w takiej sytuacji inaczej pracują, zegary inaczej taktują, inaczej  odliczają  czas - aksjomat, świętość. Analogicznie deformując zbiornik możemy doprowadzić do wyrzutu, lub zassania  materii. Uważam, że w odpowiednio wielkich obiektach materialnych, po przekroczeniu masy krytycznej, ogromny ucisk grawitacyjny powoduje lawinowe uwalnianie fotonów, zapłon materii. Niejednorodność strukturalna  i  chemiczna obiektu powoduje, że to spalanie jest niejednorodne (erupcje, zapaści, ogólny wrzątek). To, że głównym paliwem Słońca jest wodór i hel jest dla mnie bardzo dyskusyjne. Fizycy spoglądając na układ planetarny postanowili  pewne rozwiązania  przenieść do mikroświata.  Jednak krążące, oscylujące elektrony w atomie doznając wielkich przyspieszeń emitują fotony i gwałtownie spowalniają - fiasko. Następnie wprowadzono nierealne teoretyczne  orbity stacjonarne – też fiasko. Dalej zaczęły się kompletne absurdy. Wprowadzono do opisu atomu wirtualne fale materii, stojące fale materii, chmury elektronowe, prawdopodobieństwa rozkładu, przebywania ładunków itd.  Tu już się kompletnie pogubiono. Elektron w komorze Wilsona, w kineskopie, w emulsjach, w zjawisku fotoelektrycznym, w mikroskopie elektronowym, w innych sytuacjach zawsze porusza się po trajektoriach i zawsze posiada sprecyzowane parametry, własności. Pozostaje tylko problem interpretacji. Elektron  znajdujący się  np. w  mikroopiłku  przewodnika pobudzony do drgań emituje linię widmową. Łącząc np. takie trzy różne mikroopiłki otrzymujemy mkroobiekt, który po pobudzeniu  emituje trzy różne linie widmowe.  Tylko elektron pobudzony do drgań emituje fotony. W atomie nic samoistnie nie drga, nie krąży - pewnik. Gaz to pobudzony energetycznie stan materii (absorpcja, emisja fotonów, zderzenia, linie widmowe itd.). Możemy np. metodą rzemieślniczą zbudować przybliżony aparat matematyczny opisujący np. geometrię konkretnej rośliny, geometrię konkretnej rzeki, rozkład linii widmowych pewnej serii itp. Jednakże  ten aparat ma się nijak do pozostałych  przypadków. Mechanika kwantowa tak naprawdę  kompletnie nic nie opisuje, jest to całkowicie  nieprzydatna do czegokolwiek teoria, wirtualny twór, który zaśmieca umysły ludzkie. Oczywiście  nikt rozsądny nie kwestionuje podstawowego praktycznego aparatu matematycznego w fizyce, podstawowych  praw fizyki. Chcąc opisać problemy związane z budową i działaniem  statycznego i dynamicznego mikro-  i makroświata materialnego musielibyśmy  uwzględnić nieskończoną ilość poprzedzających czynników biorących  udział  w konfigurowaniu się tej rzeczywistości. W obecnej chwili tego nie jesteśmy w stanie uczynić.  Na podstawie błędnego modelu atomu zbudowano  bardzo wiele nieprawdziwych  teorii fizycznych. Wprowadza się do fizyki niepotwierdzone  empirycznie neutrina, cząstki Higgsa, czarne dziury, antymaterię, wirtualne interpretacje itd. itd…  Na podstawie tych wirtualnych bytów buduje się następne nierealne byty, głupoty. MS to magazyn śmieci, iluzji. Często na forach czyta się, że  parametry, własności  tych krótkich fotonów można  jakoś zrozumieć. Natomiast w  zrozumieniu własności długofalowych fotonów radiowych są pewne problemy. Zgadzam się, że wiele własności, zachowań  fotonów trudno ogarnąć. Ale musimy mieć na uwadze też to, że długość fotonu to parametr techniczny, praktyczny. Tak naprawdę o realnych parametrach (np. długości) fotonów mamy pewną niewiedzę. W wielu sytuacjach istotne jest poprzeczne pole E-M fotonu, które np. w antenie odbiorczej indukuje prądy, a o którym mniej się  mówi. Kiedyś  Feynman  zastanawiał się nad wizualnym  ujęciem  problemu fotonu, ale szybko z tego zrezygnował i przeszedł do praktycznych własności  tych obiektów. Bombardując  np. płótno  igłą i  kulką o tych samych pewnych istotnych parametrach dla tego eksperymentu  widzimy, że kulka zatrzyma się, a igła  przebije  przeszkodę. W mikroświecie można by błędnie odczytać, że „igła” ma większą energię. Nie jest to tylko sprawa energii pocisku, ale relacji pocisk-przeszkoda. W przypadku fotonów możemy mieć podobną sytuację  (istotne są relacje dopasowania foton-materia, a nie tylko energia). Z obserwacji  widzimy , że wszelkie pola związane są  w jakiś sposób z materią. W tym momencie logika podpowiada, że pole E-M fotonu powinno być też związane z materią-materialność fotonu. Wspomnę przy okazji, że przez dziesięć lat zajmowałem się intensywnie elektroniką, począwszy od lamp a skończywszy na wszelkiej maści półprzewodnikach. Zbudowałem wiele urządzeń z elektroniki (także urządzenia nadawczo-odbiorcze), fizyki.  Myślę, że jakąś minimalną wiedzę w tym zakresie posiadam. Sądzę, że trochę z materią potrafię „rozmawiać”. W procesie rozpadu promieniotwórczego uwalnia się ogromna energia fotonowa (fizycy zastanawiają się skąd ona się bierze). Wystarcza mała energia (klasyka), aby zapoczątkować lawinowe uwalnianie (wytrącanie)  ogromnej  ilości  fotonów-sprężyn. Prawdopodobnie te uwalniane  fotony wcześniej zostały uwięzione w strukturze atomu, materii.  Ogromna ilość uwalnianych fotonów może powodować odrzut mikroobiektów(mikrosilniki fotonowe). Nie ma tam żadnego zjawiska tunelowania. Jeśli nie uzyska się  odpowiedniej energii, nie pokona się przeszkody-aksjomat. Deformując zbiornik, możemy uwolnić z niego między innymi materię. Deformując materię uwalniamy z niej między innymi fotony. Należałoby  się zastanowić, czy te fotony wcześniej nie znajdowały się realnie  w strukturze mikroobiektu.

Myślę, że nie jest to taki marginalny wątek. Wyjaśnienie tego zagadnienia rozwiązałoby wiele, wiele problemów w fizyce. Proces uwalniania fotonów-energii to fundamentalne przyszłościowe  zagadnienie dla fizyków. Proszę mi nie przysyłać wykutych, wirtualnych  dowodów na cokolwiek (ogólnie ujmując). Chętnie skorzystam z realnych dowodów empirycznych.

Zapraszam do merytorycznej rozmowy.

Bogdan Świniarski- fizyk.

bogdanfiz
O mnie bogdanfiz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie