Codziennie w 200 samochodach cofa się licznik zanim pojazd zmieni właściciela. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Aż 66 proc. osób, które w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki. I chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego.
Polacy wolą używane samochody
- Polska jest bardzo specyficznym rynkiem, ponieważ ta proporcja pomiędzy autami używanymi, przywiezionymi z zagranicy, a autami nowymi z salonów jest bardzo korzystna na rzecz aut używanych. Zeszły rok to jest prawie milion samochodów przywiezionych, natomiast jakieś 550 tys. samochodów nowych, więc tych transakcji jest dużo, do tego oczywiście dochodzą transakcje wewnątrzkrajowe. Ten rynek jest więc ogromny, jesteśmy jednym z największych rynków samochodów używanych w ogóle na świecie – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodowych w Polsce.
Jak wskazuje raport autoDNA „Rynek samochodów używanych 2024”, w ubiegłym roku odnotowano 1,3 mln przerejestrowań aut krajowych oznaczających zmianę własności pojazdu. To oznacza wzrost o 31 proc. r/r.
Taki sam wzrost był w liczbie przerejestrowań aut z importu, która wyniosła blisko 1,6 mln. Ostatnie dynamiczne wzrosty to, w opinii ekspertów, efekt stabilizacji gospodarki i spadku inflacji, co przełożyło się na poprawę nastrojów konsumenckich. Z kolei pierwsze rejestracje sprowadzonych z zagranicy pojazdów sięgnęły poziomu prawie 880 tys., co oznacza wzrost o 19 proc. w ujęciu rocznym. W raporcie podkreślono, że importowane samochody po 20 latach nieprzerwanego napływu, głównie z innych krajów UE, stanowią istotny element i źródło zakupu na rynku wtórnym w Polsce.
Najczęstsze oszustwa na rynku aut używanych
- Polacy zdecydowanie wolą auta z drugiej ręki. Ta relacja pomiędzy wyborem samochodu nowego a samochodu używanego wynosi 1 do 5, czyli na każdy jeden nowy samochód Polacy kupują pięć samochodów używanych. W zeszłym roku przerejestrowaliśmy, ze względu oczywiście na zmianę własności, 2,7 mln pojazdów używanych – mówi Mariusz Sawuła, prezes zarządu autoDNA.
Polski rynek samochodów używanych w ostatnich latach się sprofesjonalizował. Handlem takimi autami coraz częściej zajmują się profesjonalne firmy, a programy sprzedaży aut używanych oferuje większość liczących się w Polsce marek motoryzacyjnych. Mimo to polski rynek wciąż zmaga się z istotnymi problemami.
- Nieprawidłowości na rynku, to trzeba powiedzieć sobie jasno, istnieją i zawsze istniały. My jako branża działamy, żeby było ich jak najmniej, natomiast idzie to ciężko. Parę lat temu udało się wprowadzić penalizację tzw. kręcenia liczników, czyli po prostu stało się to przestępstwem i wydaje nam się, że tego typu działań jest mniej. Natomiast niestety często mamy do czynienia z wadami pojazdów, też trzeba sobie jasno powiedzieć, że pojazdy w ostatnich latach mają trochę krótszą żywotność, więc te wady wychodzą dużo częściej i będą wychodziły coraz częściej, i to będzie problem dla kupujących i dla sprzedawców mówi Paweł Tuzinek.
Proceder cofania licznika przed sprzedażą pojazdu wciąż jest jedną z najczęściej występujących nieprawidłowości. W 2024 roku odnotowano ponad 65,5 tys. przypadków rozbieżności wskazań drogomierza. Celem takiego oszustwa jest zwiększenie atrakcyjności pojazdu i sztuczne zawyżanie jego wartości. Dla kupującego oznacza to stratę nawet ponad 16 tys. zł za każde 100 tys. km cofniętego licznika w przypadku popularnych, kilkuletnich samochodów. Kolejnym problemem jest ukrywanie historii szkód. W 2024 roku raporty autoDNA wykazały ponad 431 tys. przypadków pojazdów ze szkodami. Sprzedający często nie ujawniają informacji o powypadkowej przeszłości pojazdów.
- Około 80 proc., weryfikuje stan pojazdu przed zakupem, natomiast odbywa się to w różny sposób. W dużej mierze ta weryfikacja opiera się na telefonie do sprzedającego i na weryfikowaniu z nim telefonicznie wszystkich informacji, które znajdują się w ogłoszeniu. Niekoniecznie oznacza to sprawdzenie samochodu przed zakupem poprzez wygenerowanie raportu historii pojazdu czy korzystanie z usług autoryzowanej stacji obsługi w celu weryfikacji samochodu w warsztacie - mówi Mariusz Sawuła.
Kupujemy bez znajomości historii auta
86 proc. kupujących obawia się możliwych problemów wynikających z przeszłości samochodu. Połowa kierowców kupiła auto bez znajomości jego historii, a 40 proc. musiało usuwać szkody powypadkowe, których nie byli świadomi w momencie zakupu. 88 badanych wskazało, że podczas poszukiwania pojazdu informacja o szkodach powinna być udostępniana obowiązkowo. Brak historii pojazdu jest wymieniany jako jeden z trzech głównych powodów niezadowolenia z zakupu.
Z artykułu dowiesz się:
- W 2024 roku w Polsce przerejestrowano 2,7 mln aut używanych – to pięć razy więcej niż nowych samochodów
- Cofnięcie licznika może kosztować kupującego nawet 16 tys. zł przy 100 tys. km różnicy
- Aż 431 tys. aut miało w 2024 roku nieujawnione szkody – kupujący często dowiadują się o nich dopiero po zakupie
- Ponad połowa Polaków kupuje auto bez znajomości jego historii – 86 proc. obawia się ukrytych problemów
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Unsplash
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Technologie