Przeciekiem w przeciek.

Śmieszy i to bardzo jak w GW informacje o domniemanym sprawcy przecieku (bo przecieki były tylko sprawcy nie znaleziono) są ujawniane innymi przeciekami. Ale zbytnio to nie dziwi. Przecieki takie w różnych sprawach były są i będą. Ale nie zmienia to faktu , że osoba która ujawnia informacje objęte tajemnicą śledztwa mówiąc delikatnie mija się z prawem.

Oczywiście nie udowodniono na chwilę obecną jakiegoś wyraźnego nadużycia pomijając sprawę z amerykańskimi agentami , ale zbieżność pojawiających się wycieków z kontaktami prokuratora z dziennikarzami gazet jak i z politykami PiS daje do myślenia.

Stąd postępowanie wyjaśniające , bo nikt na chwilę obecną nie udowodnił prokuratorowi takiego działania , ale jako osoba podejrzana o ujawnianie informacji powinna być odsunięta od dostępu do tychże , co się stało.

Dlatego jak wspomniałem przecieki były są i będą , ale to nie zdejmuje z osób które mają dochowywać tajemnicy śledztwa odpowiedzialności.

Śmieszy mnie też larum jakie podnoszą członkowie PiS jak i zwolennicy partii , że nie ma dowodów na zaistniałą sytuację w stosunku do prokuratora Pasionka , od razu mi się przypomina nagonka na pewnego znanego lekarza i jedna konferencja prasowa , na której osobie , której jeszcze nic nie udowodniono w obecności prokuratorów wieszano psy.

Dlatego generalnie nie dziwią mnie standardy prokuratorów sympatyzjących z jedną słuszną co najśmieszniejsze uważającą się za prawą partią. Dla mnie prawo jest prawem , dla niektórych prawo jest jak widać prawem ale z zastrzeżeniem , że im sprzyja. Pozwolę sobie zacytować fragment z kultowej polskiej komedii. Prawo prawem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Tak , tak.

Co do racji stanu , bo takie argumenty też się pojawiają. Jedną z najważniejszych racji stanu jest przestrzeganie prawa. To czyni państwo praworządnym. Oglądanie się na tych co prawo łamią i papugowanie ich (bo jeśli oni mogą to czemu nie ja) jest myśleniem doraźnym o sobie czy swoim środowisku ale na pewno nie o interesie państwowym i racji stanu.