Ostatnio smoleńska sekta zamachowa znalazła kolejne poszlaki świadczące nby na rzecz 2 albo nawet i 10 wybuchów w powietrzu. Dowodem tym jak się okazało jest znalezienie mikroskopijnych (lub nieco większych) odłamków szyb na szybach rozbitego samolotu. Zaiste wykracza to już poza rozważania naukowe a wkracza na poletko rozważań filozoficznych.
Ile szyby może być w szybie?
Jak bowiem wiadomo chyba wszystkim salonowiczom (nie wiem jak teraz ale około 30 lat temu uczyli mnie tego już na poziomie podstawówki) głównym składnikiem szyb są związki SiO2 oraz CaCO2 znalezione na szybach rozbitego samolotu co wzmogło wielu zwolenników 7 wybuchów.
Oczywiście faktem jest , że obecnie niektóre szyby robi się z tworzyw sztucznych , ale mamy do czynienia ze starym wysłużonym Tu-154M.
Dlatego sugeruję by sekta zamachowa opamiętała się i jeśli już musi kombinować niech robi to w sposób , który nie wzbudzi pewnego rodzaju uśmiechu nawet na ustach takich laików chemicznych jak ja.
Inne tematy w dziale Polityka
