Już w krótce mija 5 lat od wojny rosyjsko-gruzińskiej - pierwszej klasycznej wojny XXI wieku i pierwszej wojny na kontynencie europejskm. Systematyzując chronologię wojen - po upadku świata dwubiegunowego na świecie miały miejsce cztery konflikty międzynarodowe. Chodzi tutaj o wojnę pomiędzy:
1)Irakiem a Kuwejtem (była to także pierwsza wojna o ropę) (1990)
2)Etiopią a Erytreą (1998)
3)Izraelem a Libanem (2006)
4)Rosją a Gruzją (2008)
Reszta pozostałych to konflikty o charakterze wewnętrznym. Amerykańskie wojny w Afganistanie, czy w Iraku to nie klasyczne wojny, to interwencje wspólnoty międzynarodowej o charakterze wewnętrznym.
Według teoretyków stosunków mędzynarodowych, współcześnie wojen nie opłaca się prowadzić, ponieważ, są zbyt drogie i nie powodują żadnych korzyści ekonomicznych oraz zbyt wiele kosztują wizerunkowo i politycznie na arenie międzynarodowej - aczkolwiek można z tymi tezami polemizować. Jak wiadomo, w sierpniu 2008 r. Rosja najechała Gruzję. Starły się armie dwóch państw, które nie walczyły ze sobą od czasów I wojny światowej. Finalnie był to konflikt dla Rosji korzystny geopolitycznie ( wojna oddaliła realne wejście Gruzji do NATO, a także inny pozostałych republik poradzieckich), ale nie finansowo (osłabiło to rubla i spowodowało odpływ inwestycji zagranicznych liczonych w miliardach dolarów). Wojna ta pokazała całemu światu, że armia rosyjska jest nie zdolna do sprawnych działań na współczesnym polu walki, a metody prowadzenia wojny przez generałów rosyjskich są archaiczne, ponieważ przypominały te sprzed blisko kilkudziesięcioleci. Z kolei dla społeczności międzynarodowej oznaczało jedno - wracają czasy gdzie wojna jest sposobem prowadzenia polityki. Dodatkowo Rosja unaoczniła tym samym, że nie respektuje postanowień traktatów międzynarodowych o nieprowadzeniu wojen. Nie wyciągnięto w stosunku do Rosji też żadnych poważnych konsekwencji, bo z początkiem XXI wieku rządzi ten co ma atom, ropę i gaz.
Dodatkowym precedensem w skali europejskiej było wparcie i zawiązanie koalicji antyrosyjskiej (jakby wyłamaniem się spod oficjalnej narracji) czterech byłych państw bloku sowieckiego Litwy, Estonii, Ukrainy i Polski - dawnych wasali Rosji, które wsparły Gruzję w konflikcie.
Wojna pomiędzy Rosją a Gruzją pokazuje, że XXI wiek niesie ze sobą wiele, często bezprecedensowych niespodzianek.