Ciekawa blogerka z PiS wróci - pozdrawiam przy okazji - (blogerka, czy coś pomieszłem?:)). z pozycji propisowskich usiłuje zwrócić uwagę na kłopoty faworyzowanej partii. Ambitne i odważne podejście, szczególnie na salonie gdzie plemienna przynalezność jest znakiem firmowym sporej części blogerów.
Dziś PiS wróci zwróciła uwagę na rozkład poziomu wykształcenia pod kątem wyborów politycznych z którego wynika to co wynika od dawna. Na PiS inteligencja nie głosuje. Oczywiście z wiarygodnością sondaży bywa różnie ale jednak chyba zdecydowana ich większość na taką tendencję wskazuje. Zresztą również partie przecież, które zwykły głosno kontestować wyniki nieprzychylnych najczęściej dla siebie sondaży zwykły z nich w analizach wewnętrznych korzystać.
Z jakimi odpowiedziami blogerka się spotkała? Standardowo dwóch sprzecznych w założeniach rodzajów. Że sondaże kłamią i że inteligencja nie taka jak trzeba i wstyd być młodym, wykształconym i z wielkiego miasta (piszę to bez prywatnego interesu bo i młody już taki nie jestem to choć wykształcony to z podbiałostockiej wsi:))
Cóż, nawet w obliczu raczej miałkosci i braku odwagi partii rządzącej takie podejście nie napawa optymizmem co do przyszłosci i samego PiS i krew z krwi elektoratu:)
Może jedziemy do jakiejś nowej, bardziej ambitnej a mniej paranoicznej prawicy? Chętnie wsiadłbym na tym przystanku.
Inne tematy w dziale Polityka