Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
173
BLOG

Moim skromnym zdaniem Europę trafi szlag

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 134

   Nie jestem politologiem, trochę interesuję się historią, trochę polityką, ale przede wszystkim jestem prostym obywatelem płacącym podatki. I tylko jako taki ośmielam się wypowiadać

   Również jako prosty obywatel jestm zwolennikiem europejskiej integracji. Również ze świadomością niedoskonałości Unii Europejskiej. Dzięki niej na naszym kontynencie od kilkudziesięciu lat nie było wojny. Dzięki niej kilka krajów wyszło z ubóstwa i dzięki niej wyjść mają szansę inne.

   Piękny dorobek ale kilka dość wyraźnych choć pozornie nie związanych symptomów świadczy o tym, że zjednocozna Europa się rozpadnie. Bardzo chciałbym żeby było inaczej. Dzięki Europie również Polska miałaby jakąś dźwignię wpływu na wielki świat. Ale chyba tak nie będzie.

   Po pierwsze sprawa Rosji. Tzw. Stara Europa lubi jej schlebiać i nie chce się uczyć. Wyobraża sobie, że może Rosje oswoić. To jej przekonanie było wystawiane wielokrotnie na próbę. Czy to podczsa kryzysów gazowych czy wojny w Gruzji. Nauką z owych kryzysów płynącą jest jedynie konstatacja, że żadna choćby minimalna europejska solidarność polityczna nie istnieje, europejskie "mocarstwa" grają jedynie na siebie a mniejsi mogą liczyć wyłącznie na siebie. Sprawa gazociągu północnego (nadal uważam że nie powstanie co tu właściwie niczego nie zmienia) dopełnia ponurego obrazu sytuacji.

   Po drugie kryzys. Okazało się że Europa gotowa jest na bycie solidarną jedynie w czasie koniunktury. W czasie kryzysu najczęściej francuski łeb podnosi socjalistyczny i narodowy protekcjonizm. A to trucizna zabójcza dla clou gospodarczej integracji Europy czyli zintegrowanego rynku.

   Po trzecie porażka Lizbony. Dobry to czy gorszy traktat, potrzebny był jako oznaka jakiegokolwiek progresu integracji. Jak wiadomo to co się nie rozwija podlega regresowi. Traktat wywołał wilka izolacjonizmu w Irlandii, Czechach, Polsce i w Niemczech. tak jak wczesniej konstytucja europejska we Francji. Efektem owych napięć jest decyzja niemieckiego parlamentu o koniecznosci konsultowania z nim przez władze wykonawczą decyzji dot. ew. zmniejszenia prerogatyw niemieckiej władzy wobec władzy Brukseli (dobrze to opisałem? Obawiam się że moge tego do końca nie rozumieć:)). To oczywiście brzmi nieźle ale do tej pory państwa członkowskie sie bez tego obywały. Obawiam się że to poruszy lawinę podobnych działań ze strony innych państw. Zią Czarnecki już woła.

  Zdarza się że różnego rodzaju kryzysy stają się kryzysami założycielskimi dla nowych form państwowości. Europa swoją próbe przegrała. Zdanie tytułowe jest oczywiście rodzajem prowokacji. Nie wiem jak będzie. Może uda się potędze Chin, Indii czy USA przeciwstawić kiedyś potęgę Europy. Na dziś jednak o wiele bardziej prawdopodobnym wydaje mi się to, że zostaniemy zaściankiem wydanym na pastwę Wielkiej Rosji. Może choć my jako Polska zdążymy parę groszy z tej sypiącej się Europy wyciągnąć.

   Marna to analiza, nie poparta żadnym politologicznym warsztatem. Oparta raczej na przeczuciach ale te rzadko mnie zawodzą...

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (134)

Inne tematy w dziale Polityka