Od kilku dni mamy na salonie24 rewolucję, to czy to dobrze czas pokaże. Kilka poprzednich rewolucji powodowało zwykle spadek salonowej frekwencji. Inna sprawa, że po naprawieniu błędów i wraz ze wzrostem przyzwyczajenia do nowego layoutu ludzie wracali. Czy te rewolucje były potrzebne? Nie wiem, może i były choć mnie się przy ich okazji zwykle rzucało w oczy więcej irytacji niż entuzjazmu.
Ja jednak wbrew pozorom nie o rewolucji layoutu a dokładniej nie przede wszystkim. Właściwie chciałem napisać o dwóch rzeczach które mnie na salonie niepokoją. Mniejszej i większej. Mniejsza to lubczasopisma. Rozumiem dobre intencje i rozumiem sprawy europejskie ale zaletą salonu24 była prostota. Formy graficznej i konstrukcji stron (nie wiem jak to mądrzej nazwać, za słaby jestem w te klocki:)) dzięki której uzytkownik nie był atakowany masą migających i walczących o jego uwagę popierdółek za to mógł się skupić na treści. Im bardziej salon24 się komplikuje tym bardziej tę swoją zaletę traci.
A większa sprawa to postępująca dominacja blogów czerwonych i zielonych. Kiedy ponad dwa lata temu (a może i wcześniej, nie pamiętam) zaczynałem się bawić w salon24 ten był rzeczywiście "Forum Niezależnych Publicystów" z pewnym udziałem zawodowców co niewątpliwie podnosiło jego prestiż i poziom dyskusji. Obydwie grupy, zawodowa i amatorska wystepowały wtedy wydaje mi się w wiekszym stopniu na równych prawach, dziś widzę dominację zielonych i czerwonych na szczytach i resztę poniżej granicy lubczasopism kłębiącą się na niższych piętrach. To wydaje mi się tendencją groźna ponieważ siłą salonu byli wydaje mi się w dużym stopniu "objawieni" amatorzy.
Oczywiście wolałbym również żeby rysunek był wyżej ale to już moje bardzo subiektywne odczucie:)
p.s. po prawej (teraz niżej) macie link do strony z całą masą rysunków (ten z babcią). Do kupienia i lubienia;) czy już ktoś sobie wybrał jakiś rysunek na urodziny salonu24?:)

Inne tematy w dziale Rozmaitości