Wszyscy jeszcze pamiętamy te słynne słowa rzecznika prasowego junty wojskowej gen. Jaruzelskiego. Jak sądzę słowa te odebrane były w znaczeniu węższym, chodziło o żarcie, którego nie było, w sklepach świeciły pustki, na hakach w masarniach wisiały tylko metki. Należało by te słowa traktować jednak szerzej, były to słowa w końcu skierowane do całego społeczeństwa w obliczu katastrofy gospodarczej, nie tylko rolnictwa. Słowa te mówiły, ni mniej, ni więcej tylko to, że rząd nie potrzebuje społeczeństwa, nie potrzebuje obywateli żeby trwał i miał się dobrze, niech obywatele się martwią brakami na rynku.
Jakoś dziwnie te słowa przypominają się w obecnym czasie gdy rząd PO i pani Kopacz zamierzają likwidować górnictwo węglowe, uzasadniają ten czyn nieopłacalnością produkcji. Polska importuje już 12 mln. ton węgla, ta wiadomość mnie zabolała, tak samo jak się dowiedziałem, ze Polska importuje 800 tys. ton wieprzowiny, przy 400 tys swojej produkcji.
Można zadać sobie pytanie, czy Polsce potrzebna jest produkcja węgla? Każdy liberał z PO od razu zakrzyknie, nie, nie potrzeba bo można ten węgiel zaimportować, taniej i bez kłopotów związanych z użeraniem się z górnikami. Czy Polska musi produkować statki? Nie, nie musi, statki możemy kupić taniej w niemieckich lub japońskich stoczniach, a rząd nie musi się użerać ze stoczniowcami. No to może paść pytanie, czy Polska musi produkować żarcie? Nie, nie musi, można żarcie zaimportować, a rząd nie będzie musiał się wtedy użerać z rolnikami. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że gdzieś w świecie wszystko jest taniej produkowane niż w Polsce, a Polska istnieje tylko po to by rząd PO pani Kopacz się wyżywił.
Dla ministrów, proszę państwa, rządu PO pani Kopacz, Polska nie musi nic produkować, a rząd i tak się sam wyżywi i jeszcze przydzieli sobie premie, podwyżki, samochody służbowe. Te ministerstwa już niczym nie zarządzają, te setki tysięcy etatów w ministerstwach są niepotrzebne, one tylko trwają, bo wszystko jest prywatne, prywatyzowane, albo w stanie likwidacji.
Inne tematy w dziale Polityka