czerpać fajne garśćmi albo czym popadnie, ale nie wiem jak to się pisze, albo tak.
Styrliz wrócił, bedzie startował do jerwo kołchozu
będzie z wiosno, albo komuchami przefarbionowanymi
ale ja nie o tym wiersz spłodziłem
wiersz stoi o tym jak mnie odbija fajnie na wiosnę, że nie wiem
teraz wiersz
bociany wylądowały na kominie pociągu
a inne ptaszyska nie umio tak lądować
pociąg ruszył do stacji Libido
a bociany pazurami trzymajo się komina
bo też im odbija na wiosnę i też chco
łoś też dostaje szajby wiosno i łazi jak baran ogolony po śmierdzących bagnach i szuka łani
a ta też szuka łosia, ale nie takiego barana co łazi po brudnym, tylko takiego co ma wypas
gupi ten łoś lepiej już by został borsukiem w paski i nie chodził po brudnym tylko miał dom ze spiżarko
pod ziemio, ale ja łosiowi baranowi nie podpowie tego
Czujecie ten zapach natury, jak cisnienie skacze, i takie zmiętolone po lutym jesteście
że wiecie że musicie, a tu nic z tego
mam beke z waszego napinania, bo albo jestescie takie dzbany i udajecie, że wam też na wiosnę odbija jak mnie, albo się wreszcie przyznajcie do prawdy, że 17 mgnień wiosny mieliście tylko raz w życiu
a nie tak jak Broniu ma zawsze wiosne na zawołanie
Puenta wiersza. Broniu ma rudo, co go kocha, bo poeto wielkim jest i zawsze mu odwala na wiosne, a rudo to lubi, bo tak.
Życzę Wam wszystkim żeby po 21 marca, chociaż raz w roku wam wiosno odbiło, bo inaczej będziecie jak łosie chodzili po mokradłach i beczeli na pustyni. Nuda.
PS. Przyjmuję zakłady, który sekretarz KC PZPR zdobędzie więcej głosów do eurokołchozu, Leszek, czy Włodzimierz ? Normalnie wygrałby Olek, gdyby startował, miałby Junkersa do pochłaniania zawartości, ale chyba jednak Carex wiecznie żywy, choć Leszek jeszcze nigdy nie zakończył jak prawdziwy mężczyzna, może tym razem mu się uda.