Wiele już godzin - ble...ble...ble
strzępią jęzory - aby dosadniej.
Słucha ich Prezes, on jeden wie
co trzeba zrobić - by było ładniej.
Tu i tam - wszędzie - jak w samym PiS - ie
zrobią porządki, gdy przyjdzie pora.
Swiat się nie kąpie w żadnym kryzysie.
Chociażby ... to co? - mają doktora.
Znają go wszyscy - już od Leppera
- w Banku Centralnym drukarek dużo -
Bilion Prezesa tam się dozbiera
- i będzie dobrze - tak sobie wróżą -
...W tej tutaj izbie wyrok zapada
wróżebny a bajkowy;
mętnym już wzrokiem sam Prezes zerka
na moherowe głowy...
A te aż dymią czystą fantazją
- księżyca krajobrazem -
Wulkan finansów i ekonomii
smrodzi trującym gazem.
Lecz cóż im tutaj perswadować
- pchać ku rozsądku zarysom -
Ich siła zda się kipieć, parować:
...dziś najmądrzejsi "my są"...