Kolejny raz w historii naszych narodów widzimy, że to powiedzenie się sprawdza. Premierzy Polski i Węgier trzymają się razem pilnując praworządności UE, a konkretnie traktatów Unii. Mam nadzieję, że nie zabraknie im siły i determinacji, aby wytrwali i znajdą sojuszników, chociaż nie jest to takie pewne.
Kciuków za nich nie trzymam, bo nie wierzę w zabobon trzymania kciuków, ale wspieram myślami i modlitwą.
Na temat weta prawie wszystko zostało już powiedziane, gołym okiem widać jak boją się go ci co nie kochają Polski i straszą rodaków konsekwencjami. Oczywiście wyborcy totalnej opozycji wierzą im , a jeśli nawet nie wierzą to i tak z nienawiści do rządu ZP powtarzają niestworzone rzeczy.
Życzę rozumu wyborcom totalnej opozycji , a Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i Wiktorowi Orbanowi wytrwania.