Otrzymałam właśnie pismo od władz TVP, w którym otwarcie przyznają się one do praktyk cenzorskich. Okazuje się, że istnieje swoisty zapis na całe środowisko oraz idee kojarzone z portalem wPolityce.pl oraz tygodnikiem wSieci. Nie wolno ich zapraszać do programów, ani mówić o nich,
Oto oświadczenie, jakie wydałam w tej sprawie wspólnie z Bożeną Walewską i Anną Sobecką, wiceprzewodniczącą i członkinią Rady.
Warszawa, 21 stycznia 2014 roku
Oświadczenie
Podczas posiedzenia Rady Programowej TVP SA, 14 stycznia 2014 roku, jako członkinie Rady Bożena Walewska (wiceprzewodnicząca), Anna Sobecka i Barbara Bubula, zwróciłyśmy się na piśmie do Prezesa Zarządu TVP S.A. z pytaniem o podstawę prawną i przyczyny zablokowania w dniu 9 stycznia 2014 emisji programu publicystycznego Jana Nowackiego i Jana Pospieszalskiego pt: "Bliżej"
Z dostępnych informacji wynikało, że program miał dotyczyć zagrożeń dla Lasów Państwowych spowodowanych decyzjami rządu.
Producentowi programu "Bliżej" władze TVP S.A. zabroniły zaproszenia w charakterze dyskutanta - znanego publicysty Jacka Karnowskiego, byłego szefa Wiadomości TVP.
W odpowiedzi na nasze pismo nadeszła odpowiedź, podpisana przez dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Tomasza Sandaka.
W treści znalazł się następujący fragment:
„Do momentu wyrażenia przez przedstawicieli Fratrii Sp. z o.o. i serwisy „wPolityce.pl” i „wSumie.pl” należnego ubolewania z faktu zamieszczenia haniebnych, niegodziwych, a przede wszystkim nieprawdziwych informacji, godzących w dobre imięzmarłego redaktora Turskiego jak i TVP SA - producenta „Panoramy” , Telewizja Polska SA starać się będzie w możliwie szerokim zakresie uniknąć promocji w swoich programach osób i głoszonych przez nie idei, które ściśle identyfikowane będą z wydawnictwem Fratria Sp. z o.o. bądź kontrolowanymi przez nie elementami działalności wydawniczej".
Tekst ten musi budzić głębokie zaniepokojenie każdego, kto oczekuje od telewizji publicznej zachowania elementarnych zasad obiektywizmu i pluralizmu opinii.
Nie wnikając w istotę sporu prawnego pomiędzy podmiotem gospodarczym, jakim jest spółka Fratria a TVP S.A., wydaje się ze wszech miar niedopuszczalne, by telewizja publiczna stosowała swoistą cenzurę dla „osób i głoszonych przez nie idei”.
W istocie oznacza to bowiem arbitralne i groźne dla demokracji usunięcie z debaty publicznej znacznej części środowisk niezależnych dziennikarzy, krytycznie oceniających politykę rządu.
Zaistniały fakt faktycznego cenzorskiego zapisu na nazwiska, środowisko i idee stanowi groźny precedens w praktykach stosowanych w TVP S.A.
Program „Bliżej” stanowi obecnie jedyny przykład publicystyki niezwiązanej z promocją opinii prorządowych. Jeżeli jego emisje uzależnione zostaną od akceptacji lub nie, przez władze TVP S.A., zapraszanych gości oraz głoszonych określonych idei, jeżeli wszelkie spory prawne TVP z podmiotami, które zdaniem telewizji publicznej będą godzić w jej dobre imię, przerodzą się w zakaz zapraszania osób kojarzonych z tymi podmiotami i głoszenia ich idei, to stanowi to oczywiste zaprzeczenie zapisanej w ustawie misji mediów publicznych.
Barbara Bubula
Anna Sobecka
Bożena Walewska
Inne tematy w dziale Rozmaitości