carcajou carcajou
724
BLOG

Bat i marchewka na kobiety, które nie chcą rodzić

carcajou carcajou Społeczeństwo Obserwuj notkę 105
Czemu więc tego nie wdrożyć??? W końcu jesteśmy - kobiety i mężczyźni - sobie równi.

Polki nie chcą rodzić. Nie będę szukał linków, sami sobie znajdziecie. I konsekwentnie: Polskę czeka katastrofa demograficzna. Mało ludne państwo, to państwo, które ma niewiele do powiedzenia. Do tego jesteśmy w strefie zgniotu między Rosją i Niemcami, dlatego też nie możemy być karlejącym narodem, jeśli chcemy przetrwać. Musimy mieć przynajmniej 60 mln ludzi, by nikt ze wschodu, czy z zachodu nam nie podskoczył. Tyle byśmy mieli spokojnie, jak oceniają demografowie, gdyby nie II WŚ.
Jak temu zaradzić? Program 500+ okazał się programem bardziej socjalnym niż pro urodzeniowym, jakkolwiek 100.000 nowych obywateli niż zakładano w prognozach, to nie w kij dmuchał.
Do rzeczy. Od paru tygodni zbieram opinie pod moją autorską poprawką do ustawy emerytalnej, w której kobiety, które nie rodzą\ nie wychowują dzieci, są traktowane jak mężczyźni, tj. przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat. Jest to zgodne z powszechnie akceptowanym równouprawnieniem i nie widzę powodów, by takie panie traktować inaczej niż mężczyzn. Kobiety mają obecnie niższy wiek emerytalny, bo są właśnie potencjalnymi matkami - jeśli nimi nie chcą być\ nie mogą\ nie chcą adoptować dzieci, to są, wg mnie, jak mężczyźni.


Jak by to miało wyglądać?

1. Zrównujemy wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 65 lat. Krótkie 0,5 roczne vacatio legis. Nowe prawo dotyczy wszystkich kobiet, które nie są na emeryturze (rencie?). Nie jest ważne, czy chciałaś adoptować dziecko czy je posiadać, liczy się efekt. Adopcja jest przywilejem, nie prawem.

2. Każda kobieta za każde urodzone\ adoptowane dziecko ma prawo do przejścia na emeryturę o 2,5 roku wcześniej niż mężczyzna. Wychowanie dziecka to harówka, nie trzeba tego uzasadniać. Koszta tej harówki, to generalnie koszta kobiety.

3. Granicą emerytury dla kobiet byłby wiek 55 lat. To oznacza, że jeśli urodzi 5-kę dzieci, to nie przejdzie wcześniej na emeryturę niż w wieku 55 lat. Chodzi o to, by nie płodzić dzieci, na których utrzymanie musi przede wszystkim łożyć państwo, nie wspominając o kosztach ich wychowania.

4. Nawet jeśli kobieta nie przepracuje ani jednego dnia, to w wieku 55 lat, to przy 4-ce dzieci, dostanie najniższą emeryturę. Dlaczego najniższą? Bo nic nie wypracowała. Kobiety z niższą niż 4-ka liczbą dzieci, miałby prawo do najniżej emerytury w zależności od liczby dzieci. Kobieta z 1 dzieckiem odchowanym do 18 roku życia przechodziłaby na emeryturę w 62,5 roku życia z prawem do 1/4 najniższej emerytury plus to co wypracowała.

5. Kobieta rodzi w wieku 45 lat, po 18 latach ma 63 lata, przysługuje jej zatem 1/4 najniższej emerytury, liczona od 62,5 roku życia plus to co wypracowała.

6. Jeśli kobieta chce pracować po otrzymaniu emerytury (nie jest ona zawieszana) pracuje i zarabia ile chce.

7. Kobieta musi odchować dziecko do 18 roku życia. Urodzone lub adoptowane.

8. Jeśli kobiecie zostanie dziecko odebrane przed 18 rokiem życia, np. ze względu na przemoc domową z jej strony (co musi być orzeczone, że to wyłącznie\ także z jej winy), to ma prawo jedynie do odliczenia sobie czasu do emerytury od urodzenia do odebrania dziecka. To samo tyczy, gdy dziecko przedwcześnie umiera. Chodzi o to, by nie było premiowane rodzenie dzieci, które mają wrodzone choroby genetyczne.

9. Jeśli kobieta rodzi dziecko i przekazuje je do okna życia ma prawo do odliczenia sobie 9 miesięcy do emerytury.

Na pewno coś pominąłem, więc proszę o uwagi. W każdym razie powinien to przeliczyć ktoś z ZUS i demograf. Instynktownie czuję, że kobiety (w tym bezdzietne), które żyją 19-20 lat na emeryturze, po przepracowaniu 5 lat dodatkowo do 65 roku życia, będą żyły średnio maksymalnie 10 lat, co byłoby potężną oszczędnością w systemie (plus to co dodatkowo przepracowały). Jeśli doliczymy do tego liczbę kobiet, które jednak zdecydują się na większą liczbę dzieci z ww. przyczyn, to będziemy mieli do czynienia z większą liczbą podatników. Trzeba to przeliczyć, ale na pewno będzie to dużo na plus. Czemu więc tego nie wdrożyć??? W końcu jesteśmy - kobiety i mężczyźni - sobie równi.

UPDATE:

Najniższa emerytura to 1588,44 zł. Taką kwotę mogłaby otrzymywać kobieta miesięcznie już w wieku 55 lat (przy 4-ce dzieci) bez względu na liczbę przepracowanych lat. Druga część emerytury wynikałaby wyłącznie z jej pracy. Jeśli kobieta chce pracować po 55 roku życia, to dostaje emeryturę "za dzieci" oraz "za pracę do 55 r. życia" plus to co zarobi. W każdym następnym roku pracy kwota emerytury "za pracę" się powiększa, gdyż rośnie liczba przepracowanych lat. Obie części emerytury są rewaloryzowane zgodnie z obowiązującymi przepisami.

carcajou
O mnie carcajou

PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek  wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023 PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo